Oddanie w czasach nienawiści recenzja

Proszę, powiedz, czy to ja? ...

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·4 minuty
2024-07-03
Skomentuj
26 Polubień
Pani Mirosława, patrząc i słuchając osób, które utyskiwały na opiekę nad starszą, schorowaną osobą, myślała:
Człowieku, czemu narzekasz? Przecież musisz tylko nakarmić, przypilnować i położyć spać”.
Myślała, dopóki jej to nie spotkało i sama nie stała się opiekunem własnej siostry. Bo to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Okazuje się bowiem, że najważniejszym czynnikiem u każdego – czy to opiekuna, czy chorego – jest psychika. Wszystko wydaje się łatwe, wręcz banalne, gdy człowiek staje się obserwatorem, jednak choroby otępienne, czy starcze, związane z upływem czasu, mają bardzo trudny przebieg. Doświadczają każdego i każdego „wystawiają na próbę„ - czy da radę? Jak długo? Kiedy się podda, bo przecież prędzej, czy później każdy polegnie na tym „chorym polu bitwy”.

Wygra silniejszy – Alzheimer. Taka jest prawda.

Historie trzech zaledwie rodzin, jakie przedstawił Przemek, autor, to jedynie zarys tego, co się przeżywa w czterech ścianach domu, gdy próg przekracza Alzheimer. A zmienia się wszystko i wszyscy. Ktoś choruje, ktoś staje się współchorującym, a ktoś – mamiąc własną psychikę, długo walczy nie dopuszczając do siebie prawdy. Jednak przed tym nie ma ucieczki – Alzheimer to rodzinna tragedia.
I pojawia się we mnie pytanie – czy w tej chorobie można czuć się szczęśliwym? Czy tak zwyczajnie można cieszyć się z tego, co się ma, gdzie się jest i z kim? Większość osób chorych na „alzhojmera” (jak mówi Pani Irena) sprawia wrażenie pogodnych, niemalże pogodzonych z losem. Wprawdzie uśmiechają się twarzą pooraną zmarszczkami, ale ich oczy są dziecięco beztroskie. Chorzy stają się dorosłymi (acz pomysłowymi) dziećmi.
Dramat kontra komedia? - zapytasz.
Dlaczego życie jest tak okrutne?
Otóż nie. Przemek Pawelec stawia stopę blokującą zamykające się tuż przed nosem drzwi i udowadnia, że życie nawet z chorobą u boku może być szczęśliwe dla wszystkich. „Miłość, jaką się budowało przez lata nie ulega osłabieniu”. To ciało choruje, a uczucia częstokroć jeszcze bardziej się wzmacniają. Szczęście to praca przez lata, której nie kończy Alzheimer. Wspólne życie, czy życie samo w sobie jest trudne, ale piękne.
Psychika – to dopiero niewiadoma. Wszystko zależy od niej, a leczy się ją w każdej chorobie, nawet najlżejszej. Przy postępującym otępieniu, to ona, na równi z chorobą musi być poddana obserwacji. Dlatego warto w sobie dzień po dniu budować siłę i miłość i szukać dobra i piękna wokoło. Tak zwyczajnie. Póki człowiek... wie co robi, wie, gdzie jest i jaki jest dzień kalendarzu. Dopóki człowiek pamięta smak ulubionej kawy, czy ciasta z orzechami.

Czytaj te rozmowy z przerwami, rozłóż sobie te historie na poszczególne dni. One tego wymagają, im się to wprost należy z racji szacunku. Tylko wtedy uchyli się w nas furtka do innego, nieznane nam myślenia. Wyczytane słowa osadzają się w duszy. Myślisz o człowieku, jak o robocie, w którym wystarczy by jeden element się zepsuł i robot staje się niczym. Jeden organ. W tych ludziach korozja umiejscowiła się w mózgu. Stępiła postrzeganie, bystrość, czy racjonalność. Zatrzymała w pędzie życia. Choroba sama wybiera sobie ofiarę, jak i tych, którzy się nią opiekują. Losowanie? Na kogo wypadnie, na tego bęc?... Nie. Ona też ma sens i jest po coś, bo w świecie nic nie dzieje się bez powodu.
Pomyślałam, że to zapomnienie i uwstecznienie dorosłych uchroniły ich być może od innych nieszczęść i tragedii? Może stały się ratunkiem dla czegoś, czego nie wiem, a co mogło się wydarzyć? Może rzeczywistość byłaby gorsza aniżeli choroba? Podobnie rzecz ma się z opiekunami – może i oni od czegoś uciekli? Może tak miało być?

Ale...
Oddanie w czasach nienawiści” to też hymn o samotności. Rozmowy z chorymi i ich opiekunami skrywają za kurtyną odizolowanie i wyobcowanie. Wypada się z normalnego życia i zatapia się w innej przestrzeni i innym wymiarze. Świat chorego na Alzheimera nagle się kurczy, staje się wręcz klaustrofobiczny. W tym jego małym świecie żyje też opiekun. Duszą się sobą, pilnują i czasem chcą z niego uciec, choć ucieczki nie ma. Choroba się zacieśnia, powoli, powoli... Człowiek traci rozum, wycofuje się z gry, staje się dzieckiem. Zostaje zmuszony do zajęcia „miejsca na ławce rezerwowych”, którzy raczej nie wrócą już do zdrowia.
Najbliżsi, bo to na nich w pierwszej kolejności spada troska o chorych, też szukają pomocy. Wpadają w depresje, szukają ucieczki. Chcą to wszystko zostawić i schować się. Nie słyszeć, nie widzieć, nie musieć...
Ale Przemek Pawelec w tych spisanych słowach uwypukla życie, pokazuje jego bezcenną wartość. Życie trzeba łapać, korzystać z każdej minuty i cieszyć się tym, co się ma i kim się jest. Bo dziś jest, a jutro?
Oby to życie każdemu smakowało. Oby to życie było codzienną ucztą...

Ale tylko z jednym nie zgodzę się z Przemkiem, autorem. Nie mamy czasów nienawiści. Mamy czas akceptacji, pokory i - jakby nie patrzeć - małej, ale obecnej dobroci. Nie nosimy w sobie ani zła, ani nienawiści, ani tym bardziej pogardy do innych. Wprost przeciwnie - wyciągamy do siebie dłonie i ratujemy tych, co tkwią w mroku własnego postrzegania. Wyciągamy chorych na światło dzienne. Tak odbieram te spisane rozmowy, jak i ludzi, których obserwuję.

Tyle przemyśleń we mnie siedzi. Tyle myśli...
Trzy rozmowy, trzy historie, a treść tak głęboka, tak prawdziwa.
Poruszająca książka.


dziękuję za egzemplarz do recenzji
#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-01
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oddanie w czasach nienawiści
Oddanie w czasach nienawiści
Przemek Pawelec
8.2/10

„Oddanie w czasach nienawiści” to trzy prawdziwe historie rodzin, które musiały zmierzyć się z trudną decyzją o umieszczeniu bliskich w ośrodkach opieki społecznej. Przeprowadzone przez autora szczer...

Komentarze
Oddanie w czasach nienawiści
Oddanie w czasach nienawiści
Przemek Pawelec
8.2/10
„Oddanie w czasach nienawiści” to trzy prawdziwe historie rodzin, które musiały zmierzyć się z trudną decyzją o umieszczeniu bliskich w ośrodkach opieki społecznej. Przeprowadzone przez autora szczer...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przemek Pawelec w swojej książce Oddanie w czasach nienawiści porusza temat, który rzadko gości w literaturze – trudne decyzje o umieszczeniu bliskich w domach opieki społecznej. Na kartach książki z...

@daria.smiech14 @daria.smiech14

Alzheimer to niezwykle podstępna choroba, która powoli, czasem zupełnie niezauważalnie, zabiera nam naszych bliskich, takich jakich znaliśmy całe swoje dotychczasowe życie. Gdy najbliżsi zaczynają st...

@MargaritaCzyta @MargaritaCzyta

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i ta powieść, to konglomerat różnych ludzi, ich mar...

Recenzja książki Kawa i papieros
Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność

Nowe recenzje

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.
@Mackowy:

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy