Niezwykle poruszająca opowieść o wspólnym życiu ludzi i zwierząt na Ziemi, w którym to zwierzęta stoją na dużo niższej pozycji i są "poddanymi" ludzi. Książka dotyczy przede wszystkim łowiectwa, myślistwa, pokazuje władzę na tych ludzi i ich hipokryzję. Przedstawia także bezsilność, niezgodę i próbę walki z tym procederem przez zwykłych ludzi, którzy niestety niewiele mogą zrobić. Główna bohaterka jest osobą ekscentryczną, zajmuje się astrologią, jest wrażliwa na świat, przyrodę i cierpienie zwierząt, chciałaby by zwierzęta żyły w spokoju na Ziemi, jednak przez okoliczną ludność postrzegana jest jako ktoś dziwny, chory, bo niewielu jest takich, którzy chcą dobra zwierząt.
Czytając opinie o tej powieści zauważyłam, że ktoś napisał, że bohaterka mu się nie podobała, bo z głównymi bohaterami powinniśmy sie utożsamiać, a oni sami powinni być pozytywni. Ale przecież wiele jest książek, w których główni bohaterowie są źli, wkurzyjący, ich decyzje są dla nas niezrozumiałe, ale to nie jest jedyny wyznacznik poziomu książi. Wymóg, aby główny bohater był dobry kojarzy mi się z lekturami szkolnymi, w których jest wyraźny podział na dobrych i złych i z tym dobrym zawsze sie utożsamiamy, on na końcu wygrywa, a zły ponosi karę. Ale w wielu książkach jednak bohaterowie są jak zwykli ludzie, mają wady, zalety, zachowania wkurzające i coś co sprawia, że ich lubimy, nie są zero-jedynkowi. I taka właśnie jest bohaterka tej opowieści, ma dużo empatii, potrafi rozmawiać z ludźmi, inni ją lubią, wzbudza zaufanie, jest inteligentna, ale też ma dziwaczne zachowania, których ludzie nie rozumieją, jest upierdliwa i pisze często listy do policji, w których używa wyrażeń, że jako obywatelka ma prawo, a policja musi zrobić to i tamto, bo tak mówią przepisy, na które oczywiscie się powołuje. Dzieki tym cechom jest postacią pełną i wyrazistą. Podczas czytania skupiłam się na całości książki, a nie tylko na głównej bohaterce, której ani nie polubiłam ani nie znienawidziłam. Ona nie wzbudziła we mnie silnych emocji, emocje wzbudza tematyka książki. Być może ze względu na to jakie mam poglądy jestem w stanie usprawiedliwić bohaterkę.
Według mnie jest to książka całkowicie w stylu Olgi Tokarczuk, nie jest lekka, luźna, ale jest wciągająca, mądra i nasuwa różne refleksje.