Zaginiona recenzja

Przeszłość puka do drzwi Myrona.

Autor: @Asamitt ·3 minuty
2019-11-13
Skomentuj
2 Polubienia
 Przygodę z Myronem i Winem rozpoczęłam wiele lat temu, nie zaprzątając sobie specjalnie głowy kolejnością serii (i tak w moich bibliotekach nie było dostępnej całości). Z łatwością polubiłam styl Cobena, przypadła mi do gustu konstrukcja serii, przywiązałam się do głównych bohaterów i dziś czytając kolejne książki oceniam je bardziej przez sentyment, niż to co proponuje autor. Zaczęłam obracać się w tak różnorodnych kręgach autorów kryminałów i thrillerów, że obecnie to , co rzuca się w oczy u Harlana to powtarzalność i ocieranie się o schematy. Zresztą do podobnych wniosków dochodzę po kilku książkach Chrisa Cartera i robiącym dziś furorę cyklu z Hunterem. Tak, jak kilkanaście lat temu na piedestale stał Coben, tak dziś (jeszcze) Carter, a za kilka lat zajaśnieje gwiazda nowego - być może jeszcze bardziej mrocznego i krwawego - autora gatunku. Najpierw się zachwycimy, a z czasem będziemy na nich patrzeć pobłażliwie przez pryzmat innych, ciekawszych, być może skrojonych na większa skalę powieści ograniczających się do jednotomowej historii. Jednak nasze sentymenty pozostaną i zapewne będzie się do nich wracać, bądź - tak jak ja teraz - sięgać po kolejne, nieznane jeszcze części cyklu.
 
 Dla mnie powrót do Cobena, to jak założenie starego, ulubionego swetra, w którym zawsze poczuję się dobrze, nawet gdy będzie zdefasonowany i wypłowiały, bo będę na niego patrzeć przez pryzmat chwil, w których mi towarzyszył. Zatem jest stary, podniszczony sweter;) i dobrze znany wrażliwiec Myron Bolitar. A ponieważ Bolitar, to nie twardziel Bond, towarzyszą mu przyjaciele; gdy trzeba podtrzymują na duchu, a czasem nawet wyręczają. Może i z Myrona taki sobie detektyw, ale to za co darzy się go sympatią to za zabawne, czasem przewrotne wypowiedzi, sarkazm oraz ostre riposty. Poza tym, czyż nie jest bardziej ludzki, gdy nie ogarnia wszystkiego w pojedynkę, gdy daje się wykazać przyjaciołom, a przy tym robi to wszystko na swój wyjątkowy, ujmujący sposób? Sylwetka bohatera robi tutaj wiele, bo nawet gdy sytuacja na planie nie jest szczególnie ciekawa, to właśnie sposób bycia Myrona oraz Wina potrafi zdziałać cuda. Czasem czytanie lektury dla potyczek bohaterów jest satysfakcją samą w sobie. Co prawda, to Win jest dla mnie tym bardziej charakternym bohaterem cyklu. Jednak kimże on by był, gdyby u boku nie stał Myron? To dwa, dobrze uzupełniające się ogniwa, jak yin i yang, choć nie w jednej postaci. 
 
 Za sprawą "Zaginionej" powróciłam do dobrze znanego biegu wydarzeń, dzięki któremu lekturę czyta się sprawnie, jednak przyznaję, że coraz bardziej zaczynają irytować mnie zbiegi okoliczności, jakimi Coben okrasza swoje pozycje. Uważam, że w przypadku fabuły sensacyjnej zaniża to jej poziom. Oczywiście nagłe zwroty akcji budują szybsze tempo, wprowadzają zagadkowość, a jednocześnie odbierają nico realizmu wydarzeniom. A do tego również w tej części cyklu nie obejdzie się bez dobrze znanego elementu, jakim Autor posłuży się, by znaleźć rozwiązanie zagadki, a mianowicie spojrzenia w przeszłość. To tam trzeba upatrywać śladów, by odnaleźć sprawcę. 
 Przyznam, że tym razem, to czym zostałam zaskoczona, był nacisk na przeszłe zdarzenie, ich wyjaśnienie, jak i oscylowanie wokół spraw osobistych bohaterów. Dlatego, mimo pewnej powtarzalności, co do budowania planu zdarzeń, mogę śmiało powiedzieć, iż "Zaginiona" jest inna. Posiada elementy charakterystyczne tylko dla jej fabuły (choć nadal nie przeczytałam wszystkich książek z cyklu). Wydaje mi się też być bardziej dynamiczna, czyta się o wiele szybciej niż zapamiętana mało zaskakująca i ciągnąca się akcja "Krótkiej piłki" oraz zdecydowanie mniej atrakcyjna fabuła "Ostatniego szczegółu", a i w porównaniu z "Bez śladu" jest bardziej emocjonująca. Zatem wypada dać mi aż siedem gwiazdek za treść i przywiązanie do bohaterów. 

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaginiona
8 wydań
Zaginiona
Harlan Coben
6.9/10
Cykl: Myron Bolitar, tom 9

Ciężko jest oprzeć się dawnej kochance. Dowiaduje się o tym Myron Bolitar, kiedy nad ranem odbiera telefon i słyszy słowa: Przyjedź do Paryża. Ale czy obietnica namiętnego weekendu jest bezinteres...

Komentarze
Zaginiona
8 wydań
Zaginiona
Harlan Coben
6.9/10
Cykl: Myron Bolitar, tom 9
Ciężko jest oprzeć się dawnej kochance. Dowiaduje się o tym Myron Bolitar, kiedy nad ranem odbiera telefon i słyszy słowa: Przyjedź do Paryża. Ale czy obietnica namiętnego weekendu jest bezinteres...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czasem jest tak, że w jakiejś powieści wszystko ginie. W morzu wydarzeń, najczęściej kryminalno-dramatycznych, zwrotów akcji i sensacyjek giną intencje autora, literackie zamierzenia, które chciał zr...

@Bartlox @Bartlox

"Zaginiona" to kolejna świetna książka Harlana Cobena z udziałem słynnego Myrona Bolitara. Były koszykarz wiedzie normalne, spokojne życie, do momentu kiedy odbiera telefon od byłej kochanki Terese, ...

@wiki820 @wiki820

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało