Grzeszne tajemnice Klodi recenzja

Przyjaźń na dobre i na złe

Autor: @Mirka ·4 minuty
2022-08-09
1 komentarz
9 Polubień


„Życie każdego człowieka to zlepek marzeń i wyznaczonych celów, ciężkiej pracy i zbiegów okoliczności oraz ludzi, którzy stają na naszej drodze.”

Przyjaźń najczęściej rozumiemy, jako więź łączącą, co najmniej dwie osoby, które zawsze mogą na siebie liczyć. Najlepszym sprawdzianem dla tego rodzaju relacji jest samo życie, gdyż najlepiej sprawdzają się one w trudnych chwilach. Doskonale wiedzą o tym bohaterki książki „Grzeszne tajemnice Klodi”, które nie raz przeszły razem przez burzliwe chwile, a mimo to cały czas nie wyobrażają sobie bez siebie życia.

Gdy spotkały się po raz pierwszy, dowiedziały się, że łączy ich nie tylko to samo imię, ale ten sam miesiąc urodzenia, ten sam rok i ten sam szpital, w którym przyszły na świat, więc to nie był przypadek, że ich drogi się splotły. Od pierwszej chwili połączyła ich silna, przyjacielska więź, która przetrwała wiele burzliwych chwil w ciągu ostatnich osiemnastu lat. Teraz obie kobiety skończyły czterdzieści lat i postanawiają spędzić razem zwariowane dwa tygodnie na Ibizie, gdzie Klodi ułożyła sobie życie, prowadząc niewielką kawiarnię. Klaudia przylatuje w tym celu do przyjaciółki, by odpocząć od codzienności i się zabawić. Na lotnisku, w nieco zabawnych okolicznościach, poznają dwóch przystojnych panów, Sławka i Adama, którzy przyczynią się do tego, że plany kobiet ulegną zmianie.

„Miłość do mężczyzny to kawałek serca w drugim człowieku, kiedy spotyka się na drodze tego jedynego. Przyjaźń to odnaleziony i oddany kawałek duszy w osobie przyjaciela, kiedy ten stanie na twojej drodze.”

Pierwszy raz zetknęłam się z sytuacją, gdy dwie bohaterki tej samej powieści mają takie samo imię. Obawiałam się, że będzie to wprowadzało w błąd w trakcie czytania, jeżeli chodzi o dialogi, ale autorka dobrze przemyślała konstrukcję tej fabuły, gdyż zastosowała narrację pierwszoosobową. Główną postacią, która opowiada nam o wydarzeniach, jest Klaudia zwana Klodi i to jej historię poznajemy w większej części. Jednak nie bez znaczenia jest postać jej imienniczki, gdyż łączą ich wspólne wspomnienia i realizacje różnych, często szalonych pomysłów, ale też tajemnice.

Wyłania się z nich obraz kobiety, która wciąż żyje przeszłością, ucieka przed samą sobą i przed problemami. Żadna z dwóch Klaudii nie jest idealna, przesłodzona, a dzięki temu są to kobiety, których odzwierciedlenie z pewnością każdy znalazłby w swoim otoczeniu. Ich sposób bycia, wzajemne zrozumienie, wspólne szaleństwa i niesamowita więź sprawia, że nie da się ich nie lubić. Od pierwszych stron wzbudzają sympatię i ciekawość, jak potoczą się ich losy.

Klodi ma za sobą przeszłość wypełnioną osobistymi dramatami, które spowodowały jej ucieczkę z domu od toksycznych relacji z narzeczonym i rodzicami, którzy wciąż mieli do niej pretensje o wszystko. Ten wątek nie jest mocno rozwinięty, lecz tylko został ukazany po to, by uzasadnić wybór Klodi, która 18 lat temu spakowała walizkę i wyjechała najpierw do Irlandii, a potem znalazła się na Ibizie. W tej ucieczce towarzyszyła jej Klaudia, ale w pewnym momencie ich drogi się rozeszły, lecz nie przeszkodziło im to w utrzymaniu kontaktu.

„Najlepsze rzeczy przydarzają się nam wtedy,
kiedy wyłączamy myślenie, a włączamy bycie sobą.”

Fabuła została zaplanowana w bardzo oryginalny sposób, gdyż na jej wątki składają się wydarzenia z przeszłości, które są przeplatane z tym, co dzieje się teraz. Spotkanie z przyjaciółką wywołuje u Klodi obrazy sprzed 18 lat, które poznajemy stopniowo. Pojawiają się wspomnienia w momencie, gdy jakaś obecna sytuacja kojarzy się Klodi z konkretnym wydarzeniem z przeszłości, a wówczas poznajemy kolejny epizod z jej życia. Wspomnienia pojawiające się w umyśle bohaterki łatwo jest odróżnić, gdyż autorka wyróżniła je w tekście kursywą, a dodatkowo zaznaczyła, jako np.: „Polska-Kiedyś”, natomiast teraźniejsze zdarzenia, jako „Ibiza – Teraz.” Dzięki temu wszystko jest zrozumiałe i nie miałam problemu z odnalezieniem się w napisanej historii.

Pani Katarzyna Krakowiak debiutuje bardzo udaną powieścią, w której zabiera nas na przepiękną Ibizę oddając jej nastrój, klimat, uroki i zakątki. W rewelacyjny sposób opowiada przede wszystkim o przyjaźni między kobietami, które łączy przeszłość. Ich historię poznajemy oczami Klodi, więc głównie jej myśli, odczucia i przeżycia znamy, ale też przy okazji dowiadujemy się, co dzieje się u jej przyjaciółki. Każda z postaci ma swoje sekrety, trudne doświadczenia, ale jedynie Klodi wciąż rozpatruje wcześniejsze wydarzenia, żyje swoimi wyobrażeniami o niektórych osobach, nie dostrzegając szansy, jaką daje jej życie, by być szczęśliwą.

"Grzeszne tajemnice Klodi" to powieść, która łączy w sobie wątek obyczajowy z erotycznym i romansowym, co w efekcie daje bogatą w wydarzenia i wrażenia fabułę. Składa się na nią kilka tematów, ale na plan pierwszy wysuwa się historia o dwóch kobietach, które znają się na wylot, nie obawiają się mówić, tego co myślą, także wobec siebie bywają szczere do bólu. Autorka ujęła mnie swoim stylem i pomysłem, by opowiedzieć o przyjaźni, miłości, wybaczaniu, ale też budowaniu życia na nowo, szukaniu własnej drogi i spełnianiu marzeń. Pokazuje, że nie można wciąż uciekać od problemów, bo to ich nie rozwiąże, ale też bohaterka musi zrozumieć, że nie można budować teraźniejszości, tkwiąc wciąż w przeszłości, gdyż można stracić więcej, niż się spodziewamy.

Z tej opowieści wyłania się prawdziwe sedno przyjaźni, pokazując, że tego typu relacja nie polega na ciągłym przytakiwaniu, głaskaniu i pocieszaniu, ale prawdziwy przyjaciel wskaże nam popełniane błędów, podpowie właściwą drogi, ale bez względu na wszystko zawsze będzie z nami, nawet w najgorszych chwilach, by podać rękę, gdy tego potrzebujemy.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-03
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grzeszne tajemnice Klodi
Grzeszne tajemnice Klodi
Katarzyna Krakowiak
9.6/10

Niektóre wspomnienia i tajemnice nigdy nie znikną z twojego życia Czterdziestoletnia Klaudia jest kobietą spełnioną. Mieszka na Ibizie i prowadzi małą kawiarnię. Jest panią swojego losu. Odważnie mó...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Ciekawa recenzja :)
× 1
@Mirka
@Mirka · ponad 2 lata temu
Dziękuję :)
× 1
Grzeszne tajemnice Klodi
Grzeszne tajemnice Klodi
Katarzyna Krakowiak
9.6/10
Niektóre wspomnienia i tajemnice nigdy nie znikną z twojego życia Czterdziestoletnia Klaudia jest kobietą spełnioną. Mieszka na Ibizie i prowadzi małą kawiarnię. Jest panią swojego losu. Odważnie mó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Klaudia ma czterdzieści lat i chociaż nie było łatwo, teraz może powiedzieć, że jest szczęśliwa. Mieszka w miejscu, do którego inni przyjeżdżają tylko na wakacje. To Ibiza stała się jej nowym domem, ...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

"Ucieczka może być przejawem tchórzostwa lub aktem odwagi." Klaudia jest czterdziestoletnią kobietą. Niczego jej nie brakuje. Mieszka na Ibizie, prowadzi swój mały biznes, którym jest kawiarnia. Kie...

@farmerwiththebook @farmerwiththebook

Pozostałe recenzje @Mirka

Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspekty ludzkiego doświadczenia” Wśród wielu moich z...

Recenzja książki Tarot
Oops!
Jak piękna katastrofa!

@Obrazek „Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia” Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy ona nie zaistniała. Gafy, błęd...

Recenzja książki Oops!

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka