Wschodzący księżyc recenzja

Wschodzący księżyc jest pierwszą częścią cyklu o Riley Jenson. Pięknej i ponętnej 29- latce, która jest pół wampirem i pół wilkołakiem. Gdy ukończyła 18 lat wraz z bratem bliźniakiem zostali wykluczeni ze stada, które nie potrafiło zaakceptować ich odmienności. Od tej pory musieli radzić sobie sami, mogli liczyć tylko na wzajemną pomoc. Wynajęli tanie mieszkanie i znaleźli pracę w Departamencie Innych Ras. Rhoan został strażnikiem, jego zadanie polegało na likwidacji niebezpiecznych istot które niosą zagrożenie dla ludzi. Podczas jeden z takich akcji Rhoan zaginął, jednak jego siostra wie, że musi go odnaleźć. Dodatkowo napotyka na kolejny problem ( jeśli można to tak nazwać :p) na swoje klatce schodowej odnajduję nagiego wampira, który nie pamięta co się mu przytrafiło. Jedyne co pamiętam to fakt, że musiał przyjść pod ten adres by spotkać się z jej bratem. Od tego momentu Riley będzie musiała zmierzyć się, że znaczniej poważniejszą sprawą niż gorączka księżycowa. Do jej dość uporządkowanego świata wkradnie się chaos. Będzie musiała zdecydować komu zaufać, kto jest przyjacielem a kto wrogiem. Oraz kto stoi za porwaniem jej brata i co mają z tym wspólnego próby klonowania i krzyżowania wampirów i wilkołaków.
Książka jest napisana prostym i barwnym językiem, dzięki temu szybko i dobrze się ją czyta. Liczne sceny akcji kreują dynamiczną fabułę , czyniąc ją ciekawszą i wciągająca. Do końca nie wiadomo kto stoi za wszystkimi problemami, które spotkały Riley( wydaję mi się, że ta zagadka zostanie rozwiązana dopiero w 9 części:) ). Wykreowany przez Keri Arthur świat nie jest idealny, rządzi w nim chęć zdobycia władzy, nie bacząc na zasady moralne. Opisane przez Arthur istoty obok cech pozytywnych mają wiele, mają również bardzo ,,rozbudowaną” ciemną stronę.
Wschodzący księżyc obfituje w liczne sceny seksu, jest to związane z ,, gorączką księżycową” o której wcześniej wspomniałam. Autorka nie szczędzi czytelnikom licznych i szczegółowo opisanych schadzek Riley z jej partnerami.
Fabuła książki jest ciekawa, poznajemy dobre wykreowany i opisany przez autorkę świat, w którym obok ludzi żyją także inne istoty i każda ze stron zdaje sobie sprawę z istnienia tej drugiej. Akcja przebiega wartko, w niektórych momentach zaskakując czytelnika. Z chęcią sięgnę po kolejne części by dowidzieć się jak potoczą się dalsze losy Riley. Ta pozycja zdecydowanie jest przeznaczona dla starszych czytelników, w niczym nie przypomina przesłodzonego Zmierzchu.
P.S. Bardzo podoba mi się okładka, jest ciekawa i intrygująca.