Parker Rain recenzja

RECENZJA
Book morning :) Przychodzę do Was z recenzją książki Anny Wolf „Parker Rain". Bardzo dziękuję wydawnictwu Muza — Grzeszne książki za egzemplarz recenzencki lektury.
„Parker Rain” to historia mężczyzny, mieszkańca Newport news, właściciela baru z łatką mordercy. Mężczyzna został niesłusznie skazany za morderstwo i przesiedział rok w więzieniu. Nie jest łatwo żyć z reputacją mordercy w tak małej miejscowości, gdzie wszyscy o sobie wszystko wiedz i plotkują na prawo i lewo. Parker w młodości popełnił wiele głupstw. Jednym z nich jest udział w nielegalnych walkach bokserskich w celu zarobkowym. Teraz jednak stara się wieść spokojne i ułożone życie. Niestety ten jego ład i porządek zaburza pojawienie się pięknej blondynki, która kupuje dom w jego sąsiedztwie. Corina Winchester uciekła z miasta, które kochała, a w którym zaznała wiele cierpienia. Kroplą, która przelała czarę goryczy, było porzucenie jej przed ołtarzem. Od chwili pierwszego spotkania tych dwoje od razu przypada sobie do gustu. Czy uda im się uwolnić od przeszłości i wspólnie zbudować szczęśliwą przyszłość? Czy ktoś lub coś stanie na ich drodze ku lepszemu jutru?
To było moje pierwsze takie dłuższe spotkanie z twórczością tej autorki. Poprzednio miałam okazję przeczytać tylko kilka opowiadań. Tutaj miałam do czynienia z pełną fabułą i obsadą bohaterów w pełnej krasie. Książka zdecydowanie na jeden wieczór. W tej historii autorka poruszyła niezwykle trudne i ważne tematy, mianowicie — zdrada i porzucenie oraz trudność życia wśród małomiasteczkowej społeczności dla której plotka ważniejsza jest niż prawda a zdanie „Co ludzie powiedzą?” ma bardzo duże znaczenie. Osobom takim jak Parker, po więziennej odsiadce, nie jest łatwo żyć w takiej społeczności. Gdzie wszyscy wytykają Cię palcami i omijają szerokim łukiem, jakbyś był co najmniej trędowaty. Corina, jako porzucona narzeczona, próbuje od nowa ułożyć sobie życie i zaufać mężczyźnie. Jest również ofiarą szantażu i zastraszania. Świetny pomysł na fabułę a bohaterowie dali się polubić od samego początku. Pomimo kilku błędów językowych i literówek, ta historia mi się podobała. Z wielką chęcią sięgnę po kolejny tom cyklu Niepokonani. A czy Wam się spodoba? Musicie przekonać się sami.