Magiczna chwila recenzja

W miasteczku Rain Valley życie płynęło, jak zwykle. Jedno wielkie wydarzenie pobudziło je do życia. W parku znaleziono dziecko, z którym nie da się nawiązać kontaktu. Jest niedożywiona i odwodniona i wszystko wskazuje na to, że była przetrzymywana. Siostra pani komendant jest psychiatrą. Po stracie pacjentki wraca do rodzinnego miasta odpocząć. Czy Julii uda jej się nawiązać kontakt z tajemniczym dzieckiem? Skąd się wzięło? Czy uda jej się ponownie zaufać ludziom?

Pierwsza rzeczą jaka przykuła moją uwagę były trudne relacje międzyludzkie. Prawdziwie przedstawione, niesamowicie realne, bez koloryzowania. W małym miasteczku każdy się znał, wiele osób plotkowało, miało swoje tajemnice. Miejsce te miało swój niepowtarzalny klimat.
Ellie była przeciwieństwem Julii, ich różnice były podkreślane wiele razy. Obie bardzo polubiłam i im kibicowałam. Każda z nich zmagała się z jakimiś problemami, ale choć bardzo chciały, nie potrafiły się przed sobą otworzyć.
Kiedy w mieście pojawiła się dziewczynka, książki nie dało się odłożyć. Julia próbowała nawiązać z nią kontakt. Swoimi sposobami oczarowywała mnie coraz bardziej. Mała czarnowłosa dziewczynka zaczynała wszystko od nowa. A Julia ze strony na stronę pokazywała jakim świetnym psychiatrom była. Odizolowane dziecko od świata było wyzwaniem dla niej i społeczeństwa.

"To była magiczna chwila, rzadki moment, kiedy każdy liść i każde źdźbło trawy zajaśniało w blasku słońca, który po deszczu spłynął na ziemię, zmiękczony przez nadchodzący zmrok".

Historia, która pokazuje trudną drogę i walkę o nowe, młode życie. Zawziętości Julii można pozazdrościć. Chciała uratować małą, każdym możliwym sposobem... A cała ta historia zmieniła ją.. W jaki sposób? Dowiecie się sami!

Uroniłam tutaj wiele łez, autorka nie boi się trudnych tematów, przemoc wobec dzieci zawsze będzie mnie dotykać najbardziej. Piękna i wzruszająca, ale równocześnie zmusi was do refleksji i pokaże różne oblicza miłości. A ta do dziecka szczególnie chwytała za serce. Ogromnie polecam. Pokochałam pióro autorki i mam wiele do nadrobienia.