❤Recenzja ❤
Premiera 08.09.2022
„Nie możesz mnie pocałować” – Carian Cole
Aranżowane małżeństwo. Różnica wieku. To jest to co lubię najbardziej. A do tego te dwa motywy są ze sobą połączone więc byłam zachwycona. A kiedy ją przeczytałam kompletnie przepadłam.
Skyler to osiemnastoletnia dziewczyna, która po pierwszych stronach zrobiła na mnie wrażenie pewnej siebie nastolatki, która ma gadane i jest popularna. Dopiero po kolejnych stronach odkryłam straszną prawdę. To co ta dziewczyna przeżywała, jak musiała żyć i z czym się zmagać to kompletna niesprawiedliwość. Ale w tym wszystkim jest silna, odważna i zdeterminowana. Ma swój cel i dąży do niego. Nie przejmuje się opinią innych. Pracuje, zarabia, ale to wciąż za mało. Pomimo tego ma w sobie dziecinną radość, pozytywne wibracje i cieszy się z najdrobniejszych rzeczy. Swoją postawą zyskała moją sympatię i mocno jej kibicowałam. Może i ma dopiero 18 lat ale w niektórych sytuacjach staje na wysokości zadania i można jej dać dużo więcej.
Jude to dorosły mężczyzna, który w swoim życiu również nie miał lekko. Ma własną firmę budowlaną, własny dom, psa, przyjaciela i krewnych. Tęskni za kimś i nie może sobie poradzić z odejściem jej. Na wierzchu widać jego liczne tatuaże i groźną minę, ale w środku jest milutki i opiekuńczy. Nie pragnie kobiety na stałe, nie wierzy w małżeństwo, ale gdy widzi sytuacje Skyler jest w stanie w nie wejść. Tylko po to by pomóc tej dziewczynie. Mocno ją wspiera, dba o jej zdrowie i bezpieczeństwo. Jego decyzja nie ma żadnego seksualnego podtekstu. Pragnie jedynie udzielić pomocniej dłoni bezbronnej dziewczynie. Bardzo podobała mi się jego postawa względem niej, czasem była ciut za ostra, ale także czuła i delikatna.
Połączyło ich małżeństwo na papierze. Chciał jej tylko pomóc i dać stabilizację. A kiedy Skyler wszystko sobie poukłada to wrócą do tego co było przed. Zrodziła się między nimi przyjaźń. On zawsze był gotowy jej pomóc, a ona gotowa aby go wysłuchać. Każde z nich miało wiele wątpliwości wobec tego, że ich przyjacielskie relacje zmieniają się w bardziej romantyczne. On boi się tego, że jest dla niej za stary, a taka młoda dziewczyna kiedyś się nim znudzi. Ona pragnie odzyskać stabilizację i poknać lęki, ale czasem jest bardziej dojrzała wobec tego co się między nimi dzieje.
Autorka pokazała, że relacja między dwójką ludzi może zaistnieć za pomocą małych rzeczy. Oglądania filmów, rozmów o ważnych i mniej ważnych rzeczach, jedzenia wspólnych posiłków. Małe uśmiechy, przypadkowe dotyk, błysk w oku, niewinny flirt może spowodować szybsze bicie serca. A najlepsze jest to jak motają się wokół siebie. Raz siebie chcą, a raz nie. Ale zawsze starają się być przyjaciółmi, pomimo, że serce wyrywa się do czegoś więcej. Ale wszystko pędzi w takim tempie jak lubię, czyli powoli.
Autorka również pokazała jak trudna potrafi być relacja z drugą osobą, gdy wchodzi w życie choroba i to taka niecodzienna. Nie zliczę ile razy miałam łzy w oczach kiedy to wszystko czytałam i tak mocno współczułam bohaterom. Jak dobrze, że czasem trafi się na porządnych ludzi i można na nich polegać.
Emocje towarzyszyły mi przez całą historię. Byłam roztrzęsiona od nadmiaru informacji i to często przykrych, czułam nostalgię kiedy tych dwoje tak cudownie się razem czuło, czułam miłość w każdym ich geście. Byłam wściekła kiedy zaprzeczali temu wszystkiego, czułam strach gdy w ich życie wkraczały dawne demony. Po prostu mocno przeżywałam te historię, która była mocno dopracowana i wyszlifowana. Nie nudziłam się przy niej nawet na sekundę. Byłam pełna zachwytu i niecierpliwości. To była taka niezwykła przygoda, której na pewno na długo nie zapomnę. A gdy do tego dochodzą pikantne sceny, to nie jedna grzeczna dziewczynka straci głowę.
Kochani jeszcze nigdy żadna książka z tymi motywami nie była dla mnie tak dobrze stworzona. A do tego dochodzą wielkie problemy bohaterów, które pokazują, że życie potrafi być trudne i niesprawiedliwe. Musie ją przeczytać i poczuć to wszystko na własnej skórze.
11/10❤️