Hej, hej 🖐🏻
Moje serce zostało rozdarte drugi raz w tym miesiącu ... 💔💔💔
Zdarza się Wam przewracać oczami podczas czytania danej lektury?
Ja miałam tak podczas czytania tej powieści ze zdjęcia. Absurd gonił absurd, a niektóre sytuacje naprawdę powodowały to, że myślałam iż gałki oczne mi się odwrócą na drugą stronę. Z moim bólem łączy się @czytelnia_magdaleny oraz @justus_reads 😅
⭐RECENZJA⭐
"Jeśli kogoś kochasz, to pozwalasz mu odejść"
💔
Eve poznaje Vita w śmiesznych okolicznościach - wpada na niego i oblewa się kawą. Przystojny, z pozoru spokojny mężczyzna, wywiera na niej duże wrażenie. Ona zaś - kobieta pełna wdzięku, nie pozostaje mu dłużna. Jednak pozory mylą. Vito jest bosem największej organizacji przestępczej w Nowym Jorku i ma plan - zdobyć tę jedyną i niepowtarzalną kobietę. Eve też ma swoje za uszami. Coś zaczyna się dziać między tą dwójką, tylko co? Czy życie w rodzinie mafijnej pozwoli Vito na spokojne życie u boku kobiety, którą pokocha?
💔
Tytuł powieści "Rozdarte serce" idealnie pasuje do tego, co czuję od 7 miesięcy. Mam tak postrzępione serce, że nie umiem tego opisać, lecz nie będę się na ten temat rozpisywać. Cóż mogę powiedzieć o tej lekturze? Przeczytałam ją w nocy. Pióro autorki @lenambielska bardzo mi podpasowało. Naprawdę nie wiem kiedy skończyłam czytać tę książkę. Nie jest to powieść wysokich lotów. Rodzina mafijna, mężczyzna, który pożąda tej jedynej kobiety, którą w tym przypadku jest Eve. Kobieta, która ma swoje tajemnice i zostaje poniekąd wplątana na nowo w krwawe rozgrywki między rodzinami mafijnymi. Znam to już. Zastanawiam się, co jest w tym temacie o mafii takiego, że każdy o nich pisze? Czy nie można stworzyć lektury, która będzie o innej tematyce? Nie chodzi mi o to, że ta lektura jest aż tak zła przez to, ale o to, że jest tyle tematów, które można opisać w książkach, a tu wiecznie mafia i mafia. Ktoś może napisać mi, że po ch*j biorę książkę o mafii do recenzji?! A właśnie po to, żeby znaleźć taką, która zrobi na mnie wrażenie "wow" 😯, taką że zostanie mi papka z mózgu 🤯 taką przez którą nie będę chciała czytać innych już książek mafijnych. Powiem tak: fabuła w lekturze przewidywalna, choć nie powiem, byłam zaskoczona raz, czy dwa. Bohaterów niestety nie polubiłam, nie czułam żadnych emocji ani pożądania, niczego 🤷🏻♀️ Byli dla mnie tacy nijacy 🤷🏻♀️ A jeśli chodzi o sceny seksu, to po poprzedniej lekturze "Najlepsza oferta", poprzeczka została dość wysoko postawiona i widzę jak na razie, że mało co mi się z tego typu opisanych scen podoba😅 Zrobiłam się bardzo wymagająca 🤨 Gdzie wcześniej kompletnie mnie to nie ruszało, no chyba że był jakiś absurd tak jak w książce "Zemsta ma Twoje imię", albo jakieś "wow" tak jak przy ostatnim romansie. @justus_reads, tak apropo, pamiętasz Jamesa Bonda? 😅
Nie rozumiem też tych wyuzdanych tekstów podczas stosunku, bądź przed 🤨 No nie i koniec! Wracając do tej powieści, uważam też, że niektóre opisy były zbędne, niepotrzebne, totalnie bez sensu. Aaa końcówka spowodowała we mnie reakcję "What the fuck"? Serio? Serio? Serio? To właśnie ten koniec zadecydował o tym, że oceniam tę książkę negatywnie. Przykro mi bardzo. Kończąc moje wypociny, muszę wspomnieć, że ta lektura nie była taka zła, lecz czarę goryczy przelała zakończenie, którego się nie spodziewałam, ale również zabrakło mi tego czegoś w niej. Dlatego jestem na nie, dla mnie była to strata czasu.
💔
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwoniezwykle 🖤