Wierna towarzyszka recenzja

Recenzja

Autor: @kasia.rosiek88 ·1 minuta
2021-10-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„[…] Nasza codzienność nie jest usłana różami, jednak dopóki jesteśmy razem, nic nie może się równać z naszą miłością. Każdego dnia piszemy historię naszego życia. Pięknego życia […]”

„To już jest koniec, nie ma już nic…” tymi słowami z piosenki chce rozpocząć moją recenzję ostatniego tomu mocno wciągającej i wdzierającej się w samo serce historii.

Historii o zakochanych w sobie osobach. O tym, że bycie żoną mafiosa, szefa, niesie ze sobą olbrzymi bagaż nie tylko dobrych doświadczeń, ale tych złych. To, że czasem musimy odepchnąć od siebie kochającej osobę, aby jej zapewnić bezpieczeństwo. To już ostatnia część i ostatnie spotkanie z Ellie i Diego. Ich związek przebiega bez zakłóceń. Ellie zostanę żona Diego, przez co zyskuje trochę większe prawa. Jednakże nie mogą się nacieszyć sobą, bo nagle pewnego dnia Diego ja opuszcza. Wyjeżdża bez słowa, zostawiając list. Ellie jest zrozpaczona. Wszelkimi sposobami próbuje się do niego dostać. Czy będą znowu razem? Tego dowiecie się czytając ową pozycję.

Zanim napisałam recenzję, musiałam zebrać myśli i ochłonąć. Trudno rozstawać się z tymi bohaterami. Ze wszystkimi. Łzy po skończeniu historii bardzo długo płynęły. Autorka z każdą stroną trzymała mnie w bardzo dużym napięciu. Tak dużym, że mój oddech spowolnił, stał się bardzo płytki. Zostałam wciągnięta do świata pełnego tajemnic, kłamstw i grania na zwłokę. Adrenalina rosła z każdym słowem wypowiedzianym przez bohaterów. To była potężna dawka emocji. Śmiechu, żalu, nerwów, płaczu. Co więcej, sceny seksu powodowały wykwit rumieńców i ognia na policzkach.

Podczas czytania miałam lekkie obawy co do wspólnej przyszłości bohaterów, bo wszelkie zdarzenia nie pozwalały myśleć inaczej. Na szczęście moje obawy nie sprawdziły się i mogła na sam koniec odetchnąć. A właściwie szczerze odwlekałam mocno w czasie zakończenie. Ale coś się kończy, a coś się zaczyna. Mam nadzieję, że jeszcze usłyszymy o Miguelu, którego traktowałam jak starszego brata i o kochanej Nadii. A może też o innych.

Kochana autorko. To było przepiękne zwieńczenie historii o dziewczynie, która miała opiekować się matką szefa mafii, a została jego żoną. O ogromnej przemianie. O sile miłości, której nie było nic w stanie zburzyć. O wielu emocjach, które rządziły mną. Dziękuję po prostu, dziękuję.

A Wam polecam przeczytać całą serię.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wierna towarzyszka
Wierna towarzyszka
Inga Juszczak
8.7/10
Cykl: Mroczna strona miłości, tom 3

Dwa tygodnie po powrocie z Meksyku Ellie na próżno stara się uporządkować myśli krążące wokół minionych wydarzeń. Nie pomaga jej w tym Diego, od którego nie może uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją py...

Komentarze
Wierna towarzyszka
Wierna towarzyszka
Inga Juszczak
8.7/10
Cykl: Mroczna strona miłości, tom 3
Dwa tygodnie po powrocie z Meksyku Ellie na próżno stara się uporządkować myśli krążące wokół minionych wydarzeń. Nie pomaga jej w tym Diego, od którego nie może uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją py...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytałam dwie poprzednie części i one są rewelacyjne. Maja w sobie takie coś, co sprawia , że pochłania się błyskawicznie. Może to styl autorki? Może bohaterowie ? A może sama historia? Tom trzeci to...

@lalkabloguje @lalkabloguje

Pozostałe recenzje @kasia.rosiek88

Zrodzony z gniewu
Gniew

Recenzja booktour […] Mówią, że jeżeli nie ryzykujesz, nie pijesz szampana. Ja uważam, że jeżeli nie zaryzykujesz, nigdy nie pokonasz swoich granic[…] Rozdzierająca s...

Recenzja książki Zrodzony z gniewu
W pogoni za losem
Los

Recenzja […] Słowa zawsze ranią bardziej niż jakakolwiek broń. Mógłby dostać milion ciosów od niego i nie przejąłby się tym. Mógłby dostać kulą albo nożem- to nic. Jedn...

Recenzja książki W pogoni za losem

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl