❦❦❦ Przypadkowe spotkanie, aranżowany związek i mnóstwo pięknych przemyśleń w jednej historii.. ;)
❦❦❦ „Czas nie był wyznacznikiem. Nie decydował, kiedy druga osoba stanie się bliska. Łączyć mogły słowa i wspólne gesty”.
❦❦❦ Liliana znajduje się na lotnisku, po bolesnym rozstaniu próbuje wstać na nogi, ale nie radzi sobie z natłokiem emocji. Kobieta ma lecieć do Polski na ślub przyjaciółki…
Przez przypadek wpada na Nathaniela – co zapoczątkowuje ich znajomość…
❦❦❦ Dwójka obcych ludzi może od razu stać się sobie bliska? Cóż… w książkach wszystko jest możliwe, a ta historia na pewno otuli was swoim ciepłem w te zimowe wieczory.
❦❦❦ „Miał w sobie to coś, co wyróżniało go na tle innych mężczyzn”.
❦❦❦ Nathaniel to bohater, który zdobył moje serce po KILKU stronach tej powieści. Nie wiem, jak autorka to zrobiła, ale ja od razu poczułam do niego sympatię i miałam wielką nadzieję, że im dalej w fabule, tym bardziej się polubimy. Czy tak było? Jasne! W fikcyjnym świecie wszystko jest możliwe, a on jest na to dowodem. Jego opiekuńczość, troska, naturalny sposób bycia, wszystko to przyciągało do niego jak magnes i ja wcale się nie dziwię, że Lili szła za nim w ciemno. Choć właściwie to on poszedł za nią… bo po dynamicznym spotkaniu na lotnisku, Nate miał udawać jej narzeczonego na weselu przyjaciółki. Brzmi skomplikowanie? Nie martwcie się. Tylko tak brzmi. 🤭
❦❦❦ Ta dwójka bardzo szybko znalazła wspólny język. Otworzyli się przed sobą, co okazało się dobrym sposobem na przełamanie barier.
❦❦❦ "Wcześniej zagapiłam się w cudzych oczekiwaniach i chęci sprostowania im. Zapominałam, gdzie jestem ja, a gdzie zaczyna się zupełnie obca osoba".
❦❦❦ Często chcemy się przystosować, a życie i przyjaciele nie zawsze ułatwiają. Lili myślała, że w końcu znalazła szczęście, w Londynie czuła się dobrze i nic nie wskazywało na to, że skończy ze złamanym sercem. To trochę pogubiona kobieta, ale bardzo mądra i ambitna. Potrzebowała takiego Nathaniela, który trochę pobudzi w niej spontaniczność.
❦❦❦ „Nic o sobie nie wiedzieliśmy. Nie mieliśmy względem siebie żadnych oczekiwań”.
❦❦❦ Cała historia opisuje kilka tygodni znajomości tej dwójki. Od początku jest dynamicznie, ja nie zawsze za tym przepadam, ale tutaj zostało to fajnie rozegrane. Nie czułam się przytłoczona szybkością fabuły. A książkę przeczytałam w jeden wieczór i było mi mało. 🙃
❦❦❦ „Czy możemy udawać, że przez te dwa dni istniejemy tylko my?”.
❦❦❦ Kiedy Lili i Natie zaczęli swoją grę na weselu Matyldy zaczęło też iskrzyć między nimi. Autorka stworzyła fajną więź, szaloną, ale chemia niezaprzeczalnie była i bardzo mi się podobała. 😈
❦❦❦ „Rozsądek nie idzie w parze z tym, czego tak naprawdę pragniemy”.
❦❦❦ „Wrecked” to historia, która na początku wydaje się być pełna gorzkiego smaku, ale kiedy bohaterowie na siebie wpadają z każdą stroną dostajemy sporo słodkości, niemdlącej – takiej wyważonej. Oboje stają się dla siebie słońcem. Podporą. Punktem zwrotnym w życiu.
❦❦❦ Znakomita książka! Czyta się sama, a bohaterowie od początku się nie oceniają, tylko siebie SŁUCHAJĄ. Powinniśmy się od nich uczyć. Życie stało by się bardziej kolorowe. :)