Żelazna zdrada recenzja

Recenzja

„Żelazna zdrada” – Agata Polte

Premiera 20.04.2022

Kolejna część „Żelazne serca”, znowu mamy do czynienia z piekielnie grzesznym i przystojnym mafiosem. Znowu możemy zaczytać się w pełny mafii i namiętności świat.

Cheryl Vale, młoda kobieta, która sama wkracza w świat i życie. Zaczyna staż, wreszcie ma przyjaciółkę i planuje dalsze życie. Pomimo wieku już wiele przeszła. Zawsze była sama i musiała radzić sobie. Walczyła o wszystko i nie miała nikogo, kto by mógł być dla niej oparciem. Mocno podziwiam ją za jej siłę walki i to, że nawet w bardzo beznadziejnej sytuacji jest sobą. Zawsze miła i uprzejma. Jej życie nigdy niebyło usłana różami. Czuła się samotna, nie znała swojego miejsca w świecie, ale dała sobie radę. Czasem serce mi się krajało, ale ona zawsze była silna.

Archer Russell, charyzmatyczny boss mafii. Można wyczuć jego dominację i moc czarusia. Wie, że działa na kobiety i wykorzystuje to. Kiedy ktoś mu się spodoba, to będzie dążył do tego aby była jego. Jego dużą zaletą jest troska i poświecenie dla rodziny, to głównie dla nie żyje. Zawsze to oni są na pierwszym miejscu. Dba o nich, o ich bezpieczeństwo i wygodę. W sprawie kobiet jest zaborczy i zazdrosny. Uwielbia mieć kontrolę, ale kiedy wie, że ktoś potrzebuje czasu to potrafi mu go dać, chociaż na własnych warunkach. Ma w sobie wiele czułości. Nie boi się uczuć i tego aby je wyznać.

Połączyło ich jedno spojrzenie i dzikie zbliżenie. Potem wszystko potoczyło się dosyć szybko, aby potem zwolnić i zrobić im wspaniałą niespodziankę. Cheryl, bardzo trudno jest się odnaleźć w świcie mafii, nie chce w niej być, ale nie ma wyboru. Nie potrafi zrozumieć tego co się dzieje. Nie chce nawet słyszeć, że rozlewają krew. Nie umie sobie wybaczyć, że pozwoliła na zbliżenie z takim mężczyzną. A on za wszelką cenę chce pokazać jej, że dla niego rodzina jest najważniejsza. Chce ją wprowadzić w ten świat i pokazać, że nie są tacy źli.

A fani gorących scen też będą zadowoleni. Sceny są gorące i pikantne, ale także wyważone i ze pełnym smakiem. Nie raz zrobi się od nich gorąco.

Autorka pokazała, że dużo czasu potrzeba żeby człowiek umiał się pogodzić z tym co go spotkało. Powolutku małymi kroczkami i idzie zrozumieć ten bezwzględny świat. Ale czasem właśnie te osoby mogą stać się prawdziwą rodziną. Taką o którą warto walczyć.

Przy pierwszych stronach troszkę za szybko się wszystko działo, ale nadszedł moment w którym wszystko weszło na właściwe tory i rozkręciło się na maksa. Cały czas mówiłam sobie tylko jeszcze jeden rozdział, tylko jedna strona. Tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się oderwać. Autorka postarała się żeby znowu mafia ciekawie kontrastowała z rodzącym się uczuciem.

Dla miłośników mafii ta książka to prawdziwa gradka i na pewno Wam się spodoba. Zarówno mafia jak i gorące uczucie zostało świetnie przedstawione.

9/10 🔥