Rekrut recenzja

Rekrut

Autor: @milla ·3 minuty
2011-12-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Rekrut” to pierwszy tom, liczącego 13 pozycji, cyklu powieści dla młodzieży CHERUB. Seria ta przeznaczona głównie dla młodszych czytelników, powstała właściwie dzięki bratankowi Roberta Muchamore’ a. W 1999 odwiedzając w Australii swą siostrę, pisarz usłyszał od jej syna, że nie ma ciekawych książek, które ten mógłby czytać. Wtedy to zrodziła się w autorze myśl, że może w literaturze dziecięcej znajduje się jakaś nisza. Muchamore zaczął zastanawiać się co on sam chętnie przeczytałby w wieku 12-13 lat, w wieku, w którym jest się za starym na książki skierowane dla dzieci, ale ciągle za młodym na czytanie literatury przeznaczonej dla dorosłych. W takich właśnie okolicznościach w 2001 roku Robert Muchamore rozpoczął pracę nad pierwszą powieścią swego cyklu – „Rekrutem”.

Na początku 2001 roku pisarz ukończył pracę nad książką, która pierwotnie nosiła tytuł Cherub 1.0. Powieść po raz pierwszy ukazała się w kwietniu 2004 roku i nie zyskała szerszego rozgłosu. Seria zaczęła nabierać popularności dopiero w 2005 roku wraz z wydaniem jej trzeciego tomu „Maximum ride” (polski tytuł „Ucieczka”). Dzisiaj cykl CHERUB osiągnął międzynarodowy sukces. Książki serii zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków i sprzedały się w milionach kopii.

Pomimo, że „Rekrut” jest powieścią skierowaną do młodych czytelników, bez reszty dałam się wciągnąć światowi stworzonemu przez Roberta Mochmore’a. Z rosnącą fascynacją, pożerając kolejne strony, całkowicie oddałam się lekturze książki, która przypominała mi niezwykle udane połączenie serialu „La Femme Nikita” i filmów „James Bond” oraz „Cody Banks”.

James to jedenastoletni chłopiec, który ma niezwykłą skłonność do wpadania w kłopoty, a jak wszyscy wiemy, kłopoty lubią chodzić parami. Już na pierwszych stronach powieści za sprawą bohatera poważnemu wypadkowi ulega jedna z jego szkolnych koleżanek, która obraziła matkę chłopca. W ferworze wściekłości James popycha swą nauczycielkę, która również doświadcza fizycznego urazu. Zdenerwowany chłopak wybiega ze szkoły i wraca do domu, gdzie okazuje się, że jego matka i były ojczym urządzili sobie imprezę, by nie przeszkadzać dorosłym zostaje wysłany przez rodzicielkę, by odebrać młodszą siostrę Laurę ze szkoły. James po raz kolejny wpada w kłopoty – zostaje pobity przez brata dziewczyny, którą zaatakował w szkole. Wydaje się, że limit nieszczęść został już wyczerpany, a jednak rodzeństwo czeka jeszcze straszniejsze wydarzenie. W domu okazuje się, że ich matka nie żyje, James i Laura zostają rozdzieleni. Chłopak trafia do domu dziecka, a jego siostra do swego biologicznego ojca Rona, który robi wszystko, by utrudnić im spotykanie się.

Wykazującym niezwykłe umiejętności z zakresu matematyki Jamesem zaczyna interesować się tajemnicza organizacja CHERUB. Po kolejnym wybryku chłopaka jakim jest próba kradzieży piwa, James trafia do ich siedziby i otrzymuje szansę na naprawienie swego życia, to szansa na wyjście na prostą. Życie w tajnym ośrodku Cheruba nie jest jednak łatwizną i James o buntowniczej naturze będzie musiał poddać się ostremu rygorowi i niemal zabójczemu szkoleniu, które ma go przygotować do roli agenta.

„Rekrut” to wciągająca i fascynująca powieść, którą czytałam z wypiekami na twarzy. Robert Muchamoore miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę i choć jego książki pisane są dla nastolatków, to na pewno znajdą odbiorców także wśród starszego czytelnika. W bardzo wielu momentach zachowanie postaci niezbyt przystawało do ich wieku, wielokrotnie odnosiłam wrażenie, że James nie jest jedenastolatkiem, a znacznie starszym chłopcem, i może właśnie to sprawiło, że czytana przeze mnie książka pomimo, że jej bohater jest tak młody, przypadła mi do gustu. Bo choć James miał jedenaście lat, tak naprawdę w mojej wyobraźni przybierał postać nieco starszego chłopaka, nastolatka i dzięki temu bohater stawał się mi bliższy, łatwiej było mi go polubić. Polecam „Rekruta” każdemu, niezależnie od wieku, bo naprawdę ciekawe książki nic sobie nie robią z założeń o docelowej grupie wiekowej czytelnika. Dobre książki potrafią złowić serca, zarówno tych młodych jak i starszych ludzi, a jedną z takich powieści niewątpliwie jest „Rekrut”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-11
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rekrut
4 wydania
Rekrut
Robert Muchamore
8.5/10
Cykl: CHERUB, tom 1

Terrorystka nie otwiera drzwi obcym w obawie przed tajnymi funkcjonariuszami policji i agentami służb bezpieczeństwa. Jednak jej dzieci przyprowadzają swoich kolegów i biegają z nimi po całym domu. Ko...

Komentarze
Rekrut
4 wydania
Rekrut
Robert Muchamore
8.5/10
Cykl: CHERUB, tom 1
Terrorystka nie otwiera drzwi obcym w obawie przed tajnymi funkcjonariuszami policji i agentami służb bezpieczeństwa. Jednak jej dzieci przyprowadzają swoich kolegów i biegają z nimi po całym domu. Ko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Szpiedzy pojawiają się w wielu książkach, filmach, powieściach, czy nawet mediach. To temat, który chyba nigdy się nie zmieni. Oszukiwanie, treningi, kłamstwa, udawanie kogoś kim się nie jest, zdobywa...

@Patiopea @Patiopea

Czy kiedykolwiek marzyliście o tym aby zostać szpiegiem? Ja zawsze. Teraz mamy okazję przenieść się w, teoretycznie, współczesny świat, a tak naprawdę bardzo odległy. „Rekrut” autorstwa Roberta Mucham...

MM
@MMichal

Pozostałe recenzje @milla

Słowiański horror
Antologia opowiadań grozy dla miłośników słowiańskich opowieści

„Słowiański horror” to antologia dwunastu przepełnionych brutalnością i przemocą opowiadań grozy oraz sześciu wierszy, których bohaterami są słowiańskie demony i bóstwa....

Recenzja książki Słowiański horror
Zeznanie
Trzymający w napięciu thriller prawniczy

„Zeznanie”Johna Grishama to trzymający w napięciu thriller prawniczy, którego akcja toczy się w roku 2007 w niewielkim, teksańskim miasteczku Sloane. Zbliża się termin ...

Recenzja książki Zeznanie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka