Bukareszt. Kurz i krew recenzja

Reportażem poznajemy Bukareszt... i nie tylko

Autor: @czytelniczka.joanna ·1 minuta
2020-07-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Bukareszt. Kurz i krew” Małgorzaty Rejmer od wydawnictwa Czarne już za mną. Och, tęskniłam za reportażami! Chociaż lektura do łatwych nie należała, podobała mi się. Sposób przedstawienia Rumunii, obywateli, tradycji… coś świetnego. Czytając, miejcie na uwadze to, że historia Rumunii ani samego Bukaresztu nie jest łatwa, oj nie jest.

Kiedy Ojciec Narodu pragnie zbudować nowy Bukareszt, nagle miasto nawiedza największe trzęsienie ziemi. Swój cel, swoje marzenie można spełnić. Trzeba jednak zadbać o to, by Dom Ludu stał w najbezpieczniejszym miejscu. Po badaniach wybrano miejsce. W tym celu wyburzono ponad 9300 (!!) domów w najpiękniejszej części miasta, w centrum. Ludzie mają 1 dzień by się spakować, aby wprowadzić się do jedno-dwupokojowych mieszkań. Przecież na jednego obywatela wystarczy 7m kwadratowych… To po co im więcej?
Kiedy według Ojca Narodu kobiety rodzą za mało – antykoncepcja i aborcja są zakazane przez państwo. Ale kraj, szkoły, miejsca pracy – nie będą przygotowane na tak dużą ilość nowych obywateli. Ale kto by się tym przejmował?
Ojciec Narodu skazany i zabity przez rewolucję, o której… nikt nie pamięta, którą nikt się nie chwali. Bo i czym?
Znienawidzony Wódz, który jest jednocześnie uznawany za najlepszego polityka Rumunii. Któremu zależało na ludziach, państwie.
Kilka cytatów, które – mam nadzieję – zachęcą Was do sięgnięcia po ten reportaż.
„Ale pył, kurz i krew dadzą się zmyć, brud da się zdrapać i można nakładać nową warstwę, nową maskę, przebierać się i przywłaszczać, pożyczać tożsamości”
„Wolność jest jak powietrze. Kiedy ją masz, nie czujesz, że jest Ci potrzebna. Ale gdy jej brakuje, zaczynasz się dławić”.
„Bukareszt to miasto ludzi, którzy nie chcą pamiętać o przeszłości, a jednak przeszłość woła za nimi na każdym kroku”.
Ja powiem jedno. Chcę odwiedzić Bukareszt i zobaczyć, jak wygląda to miasto sprzeczności, biedoty, bogactwa, wielkomiejskiego szyku i wiejskich domów. Reportaż napisany w bardzo dobry sposób, dokładny, a język przyjemny i po prostu się sunie po tej książce.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bukareszt. Kurz i krew
Bukareszt. Kurz i krew
Małgorzata Rejmer
8.4/10
Seria: Sulina

„Bukareszt (...) jest jak wrzątek albo kipiel, wzburzony i zmętniały. (...) Atrybuty miasta: czarne kłęby przewodów na słupach jak gniazda porzucone przez ptaki, atmosfera rozkopania i prowizorki obok...

Komentarze
Bukareszt. Kurz i krew
Bukareszt. Kurz i krew
Małgorzata Rejmer
8.4/10
Seria: Sulina
„Bukareszt (...) jest jak wrzątek albo kipiel, wzburzony i zmętniały. (...) Atrybuty miasta: czarne kłęby przewodów na słupach jak gniazda porzucone przez ptaki, atmosfera rozkopania i prowizorki obok...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytając opinie na temat innej książki Autorki – „Błoto słodsze niż miód…” – często natykałam się na zdanie, że „Bukareszt. Kurz i krew” jest książką o wiele ciekawszą. Książka poświęcona Albanii bar...

@Antoniowka @Antoniowka

„Bukareszt. Kurz i krew” Małgorzaty Rejmer to reportażowa podróż do i po Rumunii – wsiadamy na peronie w początkach XIX w., a wysiadamy w czasach współczesnych. Po „Bukareszt…” sięgnęłam po uprzednie...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

Pozostałe recenzje @czytelniczka.joanna

W imię miłości
Pełna emocji

Gdy nasza druga połówka zachoruje, chcemy być przy niej. Wspierać, pocieszać, być oparciem i motywacją do walki z chorobą. A co można zrobić, gdy ta druga osoba powie: n...

Recenzja książki W imię miłości
Kulawe konie
Odsunięci Szpiedzy Jej Królewskiej Mości ...

Ostatnio wróciłam do książek z tematyką szpiegowską. Intrygi, tajni agenci, tajemnice, potyczki polityczne i nie tylko. To mieszanka, która powinna gwarantować niesamowi...

Recenzja książki Kulawe konie

Nowe recenzje

Piekło sierocińca
Ludzie, ludziom zgotowali ten los.
@Malwi:

"Piekło sierocińca" Christine Kenneally to poruszający i dogłębnie zbadany reportaż, który rzuca światło na mroczne i c...

Recenzja książki Piekło sierocińca
Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction