Republika Samsunga recenzja

Republika Samsunga. Azjatycki tygrys, który podpił świat technologii.

Autor: @Magda_Maruszak ·2 minuty
2022-01-10
1 komentarz
1 Polubienie
Ostatnio mam fazę na czytanie książek o biznesach. O tym jak powstały, rozwijały się i w jaki sposób doszły do miejsca, w którym są teraz. Samsung. Każdy zna tą markę. Wydaje mi się, że w domu każdy ma chociaż jeden sprzęt tej marki – telewizor, mikrofalówkę, zmywarkę a może…telefon komórkowy?

Założyciel Samsunga B.C. Lee zaczął budować swój biznes od sklepu z warzywami i suszonymi rybami. Nazwał go Samsung Sanghoe. Co znaczyło Sklep Trzech Gwiazd. Samsung to inaczej trzy (sam) gwiazdy (sung). A wszystko to już w 1937 roku. Założyciel Samsunga wybierając nazwę wzorował się zapewne na sukcesie Mitsubishi oznaczającego trzy diamenty.

Książka jest pełna faktów i wydarzeń z życia Samsunga. Autor podaje bardzo dużo przykładów z życia firmy, ich spotkań i kultury pracy porównując je do reżimu panującego w Korei Północnej. Sposób traktowania i motywowania pracowników jest rodem z Japonii (stamtąd czerpano wzorce). I nie jest to pozytywny aspekt budowania firmy, natomiast jak widać – skuteczny. Historia opowiedziana jest chronologicznie, patrząc na sukcesy i porażki poszczególnych przedstawicieli klanu Lee, którzy tą firmą zarządzali. I tę władzę (nie zawsze legalnie) sobie przekazywali.

Samsung zanim w ogóle zaczął myśleć o byciu potentatem w świecie technologii, musiał przebyć bardzo długą i wyboistą drogę. Nie zawsze prosto do celu, często na skróty i to ze ściągą. Firma zanim zaczęła myśleć o własnej produkcji telefonów, produkowała półprzewodniki do iPhona. To na nie czekał Apple, by móc stworzyć swojego iPhona żeby móc go zaprezentować światu w 2007 roku. Od tego czasu Samsung nie mógł funkcjonować bez Appla i odwrotnie. A Samsung bardzo mocno analizował telefony takich marek jak Apple, Nokia czy Motorola. Jednocześnie pracując nad własnym modelem. Nie trzeba było długo czekać aż pojawił się konflikt firm, które jednocześnie siebie nawzajem potrzebowały a z drugiej strony zaczęły stanowić dla siebie konkurencję. W pewnym momencie Samsung zaczął otwarcie konkurować z Apple. Bardzo mi się podoba sposób w jaki Samsung przypominał o tym swoim pracownikom:
„W teksańskiej siedzibie Samsunga zaczęły się pojawiać ciężarówki wypełnione świeżymi jabłkami. Kosze z owocami umieszczono przy windach i w pomieszczeniach wypoczynkowych, tak by przy okazji każdej przerwy pracownicy Samsunga pamiętali o swojej misji – ugryzieniu jabłka”. Prawda, że celne?

Wspaniale pokazywane były zabiegi marketingowe, jakich Samsung używał by konkurować z Apple. Od reklam przez marketing szeptany aż po Oskary 2014. Przedstawia historię słynnego zdjęcia – selfie, które wykonała Ellen telefonem Samsung ’a a nie swoim iPhonem. Natomiast tego jak i innych historii nie będę już zdradzać.

Warto do tej książki zajrzeć, pomimo tego że jest pełna koreańskich nazwisk i dość łatwo jest się w tym pogubić ale od czego są podpowiedzi na początku książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Republika Samsunga
Republika Samsunga
Geoffrey Cain
7/10

Porywający reportaż o wielkim biznesie, polityce i obsesji. Zaczynali jako firma rolnicza produkująca cukier, papier i nawozy – dziś są technologicznym gigantem. Samsung przez dziesięciolecia był ...

Komentarze
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · ponad 2 lata temu
Długo nie mogłam przekonać się do Samsunga, a teraz praktycznie nie ma wyboru, bo ich produkty są najlepiej dopasowane cenowo do oferowanej jakości. Ewidentnie ta firma zatrudnia właściwe osoby na właściwych miejscach.
@Magda_Maruszak
@Magda_Maruszak · ponad 2 lata temu
to prawda, aczkolwiek nie zawsze tak było. Pytanie jak obecnie traktowane są osoby tam pracujące. Nie tylko w głównej siedzibie ale w ich regionalnych biurach. Bo to też pozostawia wiele do życzenia.
Republika Samsunga
Republika Samsunga
Geoffrey Cain
7/10
Porywający reportaż o wielkim biznesie, polityce i obsesji. Zaczynali jako firma rolnicza produkująca cukier, papier i nawozy – dziś są technologicznym gigantem. Samsung przez dziesięciolecia był ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Magda_Maruszak

Dlaczego nikt nie widzi, że umieram
Dlaczego nikt nie widzi, że umieram

To bardzo ciężki temat. Bardzo. Jednego jestem pewna – ten temat jest bardzo ważny nie tylko dla Kobiet ale i dla Mężczyzn. Książka opowiada historię kobiet i mężczyzny,...

Recenzja książki Dlaczego nikt nie widzi, że umieram
Zawsze mówi, że wróci
Zawsze mówi, że wróci

Niesamowita książka. Można powiedzieć, że są to historie wielkich osiągnięć mężów, partnerów, chłopaków widzianych oczami kobiet. Pełno w niej wzruszeń, zrozumienia i...

Recenzja książki Zawsze mówi, że wróci

Nowe recenzje

Dom klepsydry
Powieść dla fanów misternie skonstruowanych zag...
@milla:

„Dom Klepsydry” autorstwa Garetha Rubina to nietuzinkowy pod względem formy kryminał, w którym połączone zostały dwie z...

Recenzja książki Dom klepsydry
Mam na imię Jutro
Temat na sagę.
@gosiaprive:

Do sięgnięcia po te książkę nieznanego mi wcześniej autora skłoniła mnie przeczytana gdzieś entuzjastyczna opinia oraz ...

Recenzja książki Mam na imię Jutro
O północy w Czarnobylu
Zagrożenie niewidoczne dla ludzkiego oka
@_zaczytaana_:

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23, w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie, nastąpiła awaria ...

Recenzja książki O północy w Czarnobylu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl