Rok czarownicy recenzja

ROK CZAROWNICY- Żyj w rytmie natury dzięki magii intuicyjnej

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @lunaresleporem ·5 minut
2023-01-19
Skomentuj
4 Polubienia
....Każdy świergot ptaków, dźwięk spadających kropli na poszycie leśnie, zapach mchu jesienną porą, niepowtarzalność każdego z płatków śniegu, promienie słońca pieszczące nasze twarze...Nawiązanie więzi z naturą jest wielką mocą, dostępną dla każdego bez względu na to w co tak naprawdę wierzymy, jakimi ludźmi jesteśmy, gdzie mieszkamy, jak kochamy. Natura nie ocenia nas pod względem naszego statusu, przeszywa nas swym majestatycznym wzrokiem pod względem naszych uczynków. Naszym obowiązkiem jest ją chronić a nie traktować jak swoją własność. Jesteśmy tylko jej gośćmi i to ona ostatecznie zadecyduje jak długo....

"ROK CZAROWNICY - Żyj w rytmie natury dzięki magii intuicyjnej" Temperance Alden wydawnictwo Kobiece



Pierwsze co nasuwa nam się sięgając po tą książkę jest pytanie- czym właściwie jest magia intuicyjna, czym jest sama intuicja i czy jest dostępna dla każdego? Otóż autorka na początku rozdziału pierwszego bardzo dokładnie wyjaśnia to pojęcie:
...Intuicja nie jest wyrażeniem, które ukuło współczesne pokolenie New Age, ale czymś dużo bardziej ugruntowanym w psychologii...
Dla większości ludzi łączenie się ze swoją intuicją i korzystanie z niej jest tak naturalne, że świadomy umysł tego nie rejestruje w trakcie wykonywania codziennych czynności...
Gdy już czytelnik pojął zagadnienie samej intuicji autorka prowadzi nas za rękę w kierunku wykorzystywania jej magicznie. Jednak przed wszystkim głównym naciskiem w tej książce jest połączenie się z naturą i szersze jej pojmowanie. I właśnie to urzekło mnie najbardziej w tej pozycji.

Aby zrozumieć pogląd autorki należy najpierw dowiedzieć się kilku cennych informacji na temat Alden Temperance. Kim jest? Jest zdeklarowaną poganką i czarownicą ludową o korzeniach irlandzko- amerykańskich, mieszkającą obecnie na Florydzie. Inny klimat i więź z lokalnymi duchami zmieniło jej postrzeganie koła roku, a nawet dostosowanie do swoich potrzeb. Dlatego w jej książce mamy wiele odnośnień do pracy z lokalnymi duchami, badanie przyrody, zjawisk atmosferycznych, cykli klimatycznych, pracy z żywiołami, poszukiwań opiekunów i wiele innych interesujących aspektów. Aby stać się świadomą czarownicą nie wystarcza przeczytać kilku (poważanych w tym kręgu) książek a stać się jednością z Matką Naturą oraz zaakceptować i przestrzegać zasad naszych przodków i lokalnych duchów. Aby nasza praca była owocna przede wszystkim należy mieć otwarty umysł i akceptować to co nas otacza, nie nastawiając się tylko na "korzystanie" ale przede wszystkim na "dawanie"!

To co otworzyło mi oczy i wywarło mocny wpływ na inne postrzeganie niektórych sytuacji jest właśnie bardziej elastyczne podejście autorki do koło roku. Zapewne niektórzy się z tym nie zgodzą- bo jeżeli już mamy pewną hierarchię, swoisty kalendarz to nie powinniśmy go zmieniać. I tak i nie. Biorąc pod uwagę fakt (jeżeli oczywiście praktykujemy sabaty ), że niektóre daty są niezmienne chociażby te główne 4 sabaty związane z kalendarzem astrologicznym można stanowczo stwierdzić, że jakiekolwiek zmiany są zbędne. Jednakże patrząc na to gdzie mieszkamy i jakie mamy tam warunki atmosferyczne można tu polemizować. Dlaczego? Chociażby dlatego, że świętując zgodnie z tradycjami, niektóre rytuały, praktykowanie z magią ziół w naszym regionie jest niemożliwe. W takiej sytuacji w 100% zgadzam się z pisarką, patrząc nawet z własnego doświadczenia.

Kolejna rzecz na jaką zwróciłam uwagę jest rozdział o ołtarzach- a dokładniej podchodzenie do ich wyglądu czy zawartości, w zasadzie cały rozdział " U bram magii". Towarzystwo "ezo" jest bardzo zgniłe, pełne prześcigania się kto lepiej, więcej, bardziej, kto ma prawo dawać wskazówki, weryfikować prawdę, takie : "mój bóg jest ważniejszy i prawdziwszy niż twój a moja racja jest prawdziwsza niż twoja racja...resztę to sami sobie dokończcie ;)) Magia moi drodzy jest wspólna, korzystajmy z jej dobrodziejstw mądrze i z szacunkiem, bez tej chorej rywalizacji, bez tworzenia poczucia winny u innych, bez zbędnych awantur. Tolerancja moi mili!
Właśnie dlatego tą książkę powinni przeczytać wszyscy ci którzy mocno się zatracili w postrzeganiu siebie jako wręcz "wybranego przez samych bogów" popierając się ilością wyświetleń filmików a nie faktycznej wiedzy czy praktyki.

Wracając do treści- co jeszcze znajdziemy w lekturze. Dla zainteresowanych oczyszczaniem się dymem jest tu kilka ważnych słów, mamy też fragment dedykowany magii krwi, manifestacji obfitości ( oj otworzy on oczy niejednemu magowi). Najbliższy mojemu sercu jest jednak rozdział " Duchowy ogród". Od kilku lat zajmuje się ziołolecznictwem, magią roślin- i spokojnie mogłabym się określić jako "zielona wiedźma" i choć nie uważam się za laika znalazłam tutaj fajne wskazówki odnośnie pracy z lokalnymi ziołami a przede wszystkim odnajdywaniu ich magicznych właściwości. Wszystko co wiemy dotychczas to spisane ustne podania, a przecież świat przyrody i nasza flora jest tak szeroka i jeszcze nie do końca zbadana. Ten rozdział świetnie wskaże drogę początkującym green witch.

Przechodzimy dalej do pełnego koła roku i wielu informacji, inspiracji czy przepisów oraz rytuałów z nim związanych. Można ukierunkować się dzięki niej i zacząć poszukiwania głębszej wiedzy. Jak najbardziej świetnie sprawdzi się dla początkujących. jasne, mamy na naszym polskim rynku wiele przetłumaczonych książek, które wyczerpują temat, jednakże nie uważam tą pozycje za złą. Magia nie jest prosta, nie ma tu drogi na skróty- zresztą są to słowa autorki, z którymi się zgadzam. Mamy przecież rozum i wolną wole by sprawdzać, czytać i podważać. Niemniej dla osób " zielonych " w tym temacie książka Alden może być inspiracją.

Podsumowując:
Dla kogo jest ta książka? Dla wszystkich, bez względu na to czy interesujemy się magią czy nie, bo przekazem tej pozycji jest życie w zgodzie z naturą, która na pewno nie odbije się nam czkawką.
Dla ludzi z otwartym umysłem ( ci, którzy krzyczą, że wicca jest złem- niech się zamkną w swojej klatce nienawiści)
Dla zielarzy, bo mądre rzeczy tu znajdziemy ;)
Dla baby witch bo nie znalazłam tutaj rytuałów sprzecznych czy niebezpiecznych.

No i ta szata graficzna....nie mam pytań, drodzy państwo. Ona nas wręcz woła, łatwo nie pozbędziemy się jej uroku. Książkę można spokojnie przeczytać w jeden wieczór, a jest napisana bardzo przystępnym językiem co jest wielkim plusem. Nie ze wszystkim się zgadzam- i nie muszę- mam niektóre poglądy inne niż autorka i dobrze moim zdaniem, ale nie uważam tej książki za dno, za szkodliwe materiały czy pranie mózgu. Z czystym sumieniem mogę ją polecić.


współpraca barterowa

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-19
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rok czarownicy
Rok czarownicy
Temperance Alden
8/10

„Rok czarownicy nie jest rokiem, który należy do mnie czy jakiejkolwiek innej czarownicy, ale do wszystkich nas wspólnie. To rok, w którym my, czarownice, postanawiamy żyć zgodnie z własną prawdą, od...

Komentarze
Rok czarownicy
Rok czarownicy
Temperance Alden
8/10
„Rok czarownicy nie jest rokiem, który należy do mnie czy jakiejkolwiek innej czarownicy, ale do wszystkich nas wspólnie. To rok, w którym my, czarownice, postanawiamy żyć zgodnie z własną prawdą, od...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @lunaresleporem

Co z czym i dlaczemu, czyli perypetie pewnej Wiedźmy
Nie Ciotka Klotka a tym razem Kolorowa Wiedźma

Są dni gdy jedynie kocyk jest naszym przyjacielem. Są dni gdy nawet promienie słońca nas nie cieszą. Jest wiele "małych problemów" które burzą rzeczywistość niczym domek...

Recenzja książki Co z czym i dlaczemu, czyli perypetie pewnej Wiedźmy
The Witch of the Forest. Magia naturalna
"Magia naturalna - harmonia między światem wewnętrznym a zewnętrznym"

Harmonia między tym co jest w nas ukryte a tym co mamy na wyciągnięcie ręki- czy to takie proste? Czy potrafimy skupić się na swoich potrzebach bez uczestniczenia w tym ...

Recenzja książki The Witch of the Forest. Magia naturalna

Nowe recenzje

Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Byliśmy potęgą... w matematyce
@Meszuge:

Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać,...

Recenzja książki Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Influenza. Mroczny świat influencerów
Nowi bohaterowie masowej wyobraźni
@almos:

Sięgnąłem po książkę Wątora, bo traktuje o kompletnie mi nieznanym świecie influencerów, prawdziwych idoli młodego poko...

Recenzja książki Influenza. Mroczny świat influencerów
Pani Drozdowa
Ptasia rodzina
@aga.kusi_po...:

Życie to chwila, którą można przegapić - pomyślałam po skończeniu czytania. Życie jest piękne, acz zaskakujące. Życie t...

Recenzja książki Pani Drozdowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl