Dziewięć i pół tygodnia. Historia pewnego romansu recenzja

Romans bdsm bez namiętności?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Lilith_czyta ·1 minuta
2020-04-23
Skomentuj
6 Polubień
Pewnie dla większości książka okaże się być pomyłką.
Jak to romans bez namiętności?
Jak można zdawać relację jakby opisywało się przygody przeżyte podczas podróży?
Dlaczego nikt nie wspomina o miłości?
Tyle pytań...
Nie wiem nawet od czego zacząć. Chaos? Na pewno. Brak emocji? Też. Uprzedmiotowienie? Tak. Czułość? Nie bardzo.
Nie wiem czy książka jest pisana w formie pamiętnika. Trudno ocenić. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, iż pamiętniki zgoła naładowane są emocjami. Tutaj tego zabrakło. Ta książka właśnie taka miała być. To miał być suchy opis faktów bez miejsca na uczucia. Książka jest pisana w formie opowieści, ukazującej przelotny romans dwojga dorosłych ludzi różniących się od siebie diametralnie Powiedziałabym, że raczej jest to zbiór wspomnień. Nie ma emocji, czytelnik nie jest uczestnikiem akcji. To bierny obserwator. Jeśli zapytać o erotyczną stronę, powiem tak, nic nowego. Nie wiem, co trzeba by napisać w książce erotycznej poświęconej bdsm, żeby napisano coś wyjątkowego. Brak emocjonalności mi osobiście nie przeszkadzał, przynajmniej czytelnik nie ma do czynienia z rozedrganą dwudziestokilkuletnią dziewczyną, która nie jest w stanie wypowiedzieć słowa "seks". Przynajmniej nie jest ona tak irytującą istotą jak to, niektórym bohaterkom literackim się zdarza.
Książka miała mieć wydźwięk kontrowersyjny i tak też się stało. Pierwsze zdanie powieści "Kiedy po raz pierwszy wylądowaliśmy w łóżku, przytrzymywał mi dłonie nad głową" jest odzwierciedleniem duszy bohaterki. To bezpruderyjna, młoda kobieta, która po tych prawie dziesięciu tygodniach stała się kimś innym. Dojrzalszym.
Mimo złych opinii i słabej oceny mi się bardzo podobała, między innymi dzięki tym brakom emocjonalnym, które innym zwykle przeszkadzają. Język książki jest bardzo przyjemny, jeden jedyny minus to długość książki. Mogłaby być trochę dłuższa
A nawiasem mówiąc, polecam sprawdzić na własne oczy jaka ta książka jest, bo wiem, że każdy z nas odbierze ją inaczej :) a przeczyta się ją w jedno popołudnie (okej trzy godziny, ale cicho nie każdy szybko czyta)
Miłej lektury :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-07
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewięć i pół tygodnia. Historia pewnego romansu
Dziewięć i pół tygodnia. Historia pewnego romansu
Elizabeth McNeill
4.3/10

Bohaterka Dziewięciu i pół tygodniaElizabeth McNeill jest młodą, wykształconą, niezależną kobietą, mieszkanką Nowego Jorku. Nie podejrzewa nawet, że przypadkowe spotkanie na targu staroci zmieni jej ...

Komentarze
Dziewięć i pół tygodnia. Historia pewnego romansu
Dziewięć i pół tygodnia. Historia pewnego romansu
Elizabeth McNeill
4.3/10
Bohaterka Dziewięciu i pół tygodniaElizabeth McNeill jest młodą, wykształconą, niezależną kobietą, mieszkanką Nowego Jorku. Nie podejrzewa nawet, że przypadkowe spotkanie na targu staroci zmieni jej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Lilith_czyta

Złączeni pokusą
Kolejny raz i.... nie jest dobrze

Każda szanująca się miłośniczka romansu mafijnego zna Corę Reilly... To ona stworzyła jedną z najlepszych serii poświęconą nowojorskiej i chicagowskiej "rodzinie". Pierw...

Recenzja książki Złączeni pokusą
Hiszpański Lucyfer
Miłość zaczyna się od internetu

Od wielu ludzi często słyszymy, że nie da się znaleźć miłości przez internet... Portal randkowy to nie to samo co kawiarnie, restauracje... A jeśli doliczyć do tego miej...

Recenzja książki Hiszpański Lucyfer

Nowe recenzje

Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa