Chemia śmierci recenzja

Rozkład pierwotny

Autor: @fprefect ·1 minuta
2019-11-03
Skomentuj
4 Polubienia
 Śmierć ostatnia granica. Wszyscy ku niej zmierzamy i wszyscy ją przekroczymy. Jeżeli przyczyny zgonu są jasne i nie budzą wątpliwości, nieboszczyk udaje się w swoją ostatnią podróż na miejsce wieczystego spoczynku. Kiedy zachodzi podejrzenie, że ktoś pomógł przekroczyć ową granicę, zwłoki trafiają do rąk antropologa sądowego. 
 
 Clive Staples Lewis napisał parafrazując "Człowiek nie ma duszy. Człowiek jest duszą, która ma ciało". Gdy już bezpowrotnie stracimy owe słynne 21 gramów, po tej stronie zostaje tylko nieme i zimne ciało. Ciało, które podlega procesom rozkładu. Ciało, które w posiadanie biorą kolejne rzesze owadów. Ciało, które zmienia swoją konsystencje, kolor, które zaczyna cuchnąć. Ciało, które w końcu się rozpada, pozostawiając nagi kościec. Są ludzie, którzy na podstawie tych zmian potrafią nie tylko określić dość dokładnie czas zgonu, ale także płeć, wiek, budowę ciała, rasę, przebyte choroby, ale nawet w jaki sposób dusza została zmuszona do opuszczenia denata. 
 
 David Hunter jest jednym z tych ludzi. Jest jednym z najlepszych. Wieloletnie doświadczenie i studia na słynnej "Trupiej Farmie" pozwala mu czytać w ludzkim ciele jak w księdze. Ale czy dzięki temu można odkryć kto jest sprawcą brutalnych morderstw?
 
 Książka jest napisana prostym językiem, który nawet tak "kompetentnemu" w tych sprawach laikowi jak ja, nie sprawił żadnych problemów ze zrozumieniem chemii śmierci. W przeciwieństwie do takich seriali jak "Bones" czy "CSI...." gdzie aktorzy, aby wykazać swe "kompetencje" przerzucają się "fachowymi" słowami, choć pewnie nauczenie się prawidłowej ich wymowy sprawiło im wiele problemów.
 
 Bardzo dobrze napisany kryminał. Śledztwo prowadzone od tej strony dodaje dodatkowego dreszczyku i muszę przyznać, oswaja z tą dość przykrą częścią cielesnej egzystencji. 7/10 i polecam. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-11-03
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chemia śmierci
7 wydań
Chemia śmierci
Simon Beckett
8.4/10
Cykl: Dr David Hunter, tom 1

Chwytający za gardło literacki thriller sprzedany w Polsce w prawie 100 000 egzemplarzy. Tom 1 serii z doktorem Davidem Hunterem, wybitnym antropologiem sądowym, który umie skłaniać zmarłych do zwier...

Komentarze
Chemia śmierci
7 wydań
Chemia śmierci
Simon Beckett
8.4/10
Cykl: Dr David Hunter, tom 1
Chwytający za gardło literacki thriller sprzedany w Polsce w prawie 100 000 egzemplarzy. Tom 1 serii z doktorem Davidem Hunterem, wybitnym antropologiem sądowym, który umie skłaniać zmarłych do zwier...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Prawdziwa uczta dla koneserów gatunku, którego danie w postaci „Chemii Śmierci” pobudzi kubki smakowe najbardziej wybrednego smakosza. Chemia śmierci, to otwarcie cyklu z doktorem Davidem Hunterem. ...

@g.sekala @g.sekala

Po wydarzeniu, które nieodwracalnie zmieniło życie bohatera, doktor David Hunter zdecydował, że powinien opuścić Londyn i przeprowadzić się do niewielkiej miejscowości w hrabstwie Norfolk. Cisza i sp...

@mori @mori

Pozostałe recenzje @fprefect

Jutro nie nastąpi
Wyrób książkopodobny

Nie wszyscy pamiętają czasy wyrobów czekoladopodobnych (jak chcecie poznać smak i konsystencję owych, to kupcie sobie nowe czekolady i batoniki Wedla). Z grubsza przypom...

Recenzja książki Jutro nie nastąpi
DonnerJack
Ty mi tu mitu tumanie nie nituj

Kiedyś Słońce było bogiem. Teraz wiemy, że jest termonuklearnym reaktorem chłodzonym kosmosem (swoją drogą muszą tam panować niezłe przeciągi jak te kilka miliardów gala...

Recenzja książki DonnerJack

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl