Bankiet wysuszonych kasztanów recenzja

Różnice charakterów

Autor: @fascynacja_ksiazka ·1 minuta
2016-08-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kilka dni temu trafiła w moje ręce książka "Bankiet wysuszonych kasztanów". Zdecydowałam się na nią zainteresowana jej opisem. Poza tym miałam ochotę na lekką i w miarę krótką lekturę, przy której mogłabym się zrelaksować.

Historia dotyczy pięciu kobiet, które trafiają na oddział geriatrii jednego ze szpitali. Pojawiają się kolejno: pani Kuruc, pani Kobel, pani Mirela, pani Anastazja, a na końcu Oliwia. Pacjentki bardzo różnią się od siebie. W czasie pobytu w ośrodku zdrowia wymieniają się swoimi poglądami i spostrzeżeniami dotyczącymi współczesnego świata.

Co najbardziej spodobało mi się w tym krótkim utworze literackim, jakim jest "Bankiet wysuszonych kasztanów"? Przede wszystkim odmienność bohaterek. Pomimo tego, że jest to książka, która liczy zaledwie sto czterdzieści cztery strony, zdążymy poznać różne osobowości. Każda z pacjentek jest inna. Każda ma inne priorytety i inaczej patrzy na otaczającą ją rzeczywistość. Dla jednej ważne jest, aby związać koniec z końcem. Dla drugiej najważniejszy jest wygląd. Jeszcze inna uważa, że brak pieniędzy wśród osób starszych to wynik braku zorganizowania i brak kształtowania się w wielu kierunkach.

Bardzo ciekawe jest również to, że często słuchając innych ludzi, zastanawiając się nad ich poglądami, przemyśleniami i tym podobnymi, sami dochodzimy do pewnych wniosków. Mamy okazję spojrzeć na wiele spraw czy sytuacji z innej perspektywy, a być może dostrzec własne błędy. To także szansa na przyznanie się przed samym sobą, co mogło się zrobić źle i co ewentualnie naprawić. Tak często zdarza się oceniać ludzi bez poznania ich historii, a przecież właśnie przeżycia, doświadczenia nas kształtują. To przez nie uważamy tak, a nie inaczej. Łatwo powiedzieć o kimś, że jest taki i taki. A czy za każdym razem staramy się dowiedzieć, co sprawiło, że ta osoba ma takie przekonania? Dlaczego tak się zachowuje? To już nie takie proste. To jedna z myśli, która przyszła mi do głowy w trakcie poznawania bohaterek tej książki.

"Bankiet wysuszonych kasztanów" to książka, która bardzo mi się spodobała. Dawno nie miałam do czynienia z tak różnymi postaciami na raz. To intrygująca historia kilku kobiet, które dzielą się swoimi spostrzeżeniami i przeżyciami. Są oceniane i oceniają innych. Polecam ją wszystkim czytelnikom, którzy lubią ciekawie wykreowanych bohaterów o przeróżnych profilach osobowościowych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-08-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bankiet wysuszonych kasztanów
Bankiet wysuszonych kasztanów
Joanna Stańda
9/10

Do sali numer dwa na oddział geriatrii w ciągu trzech dni, o różnych porach, przybywają panie w przedziale wiekowym siedemdziesiąt – dziewięćdziesiąt dwa lata. Każda z nich prezentuje nietuzinkową oso...

Komentarze
Bankiet wysuszonych kasztanów
Bankiet wysuszonych kasztanów
Joanna Stańda
9/10
Do sali numer dwa na oddział geriatrii w ciągu trzech dni, o różnych porach, przybywają panie w przedziale wiekowym siedemdziesiąt – dziewięćdziesiąt dwa lata. Każda z nich prezentuje nietuzinkową oso...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bankiet wysuszonych kasztanów to prześmiewcza opowieść o czterech staruszkach, które przez niespodziewane kłopoty zdrowotne lądują, niekiedy nie z własnej woli, w tej samej sali na oddziale geriatrii ...

@agnieszka3211 @agnieszka3211

Pozostałe recenzje @fascynacja_ksiazka

Bursa
Prawda wychodzi na jaw

Wiecie, że uwielbiam kryminały Katarzyny Wolwowicz. To dla mnie jedne z najbardziej wciągających powieści, jakie miałam okazję przeczytać. Uwielbiam te aspekty psycholog...

Recenzja książki Bursa
Dom Straussów
Mazurski slasher

Adrian Bednarek to moje literackie odkrycie zeszłego roku. Przepadam za serią o Kubie Sobańskim i równie mocno polubiłam serię o Stelli Skalskiej. Oprócz tego „Ona” okaz...

Recenzja książki Dom Straussów

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri