Ruchome święto recenzja

Ruchome święto- Ernest Hemingway

Autor: @nowika1 ·1 minuta
2023-03-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Odkrywam Hamingwaya, rozsmakowuję się w jego stylu i muszę przyznać, że szalenie mi się spodobał ten gość😉.
"Ruchome święto" jest niezwykłe i w pewien sposób czarujące.
To opublikowane pośmiertnie wspomnienia opisujące lata młodości Hemingwaya, które spędził w Paryżu.
To wydanie zostało zredagowane przez wnuka Hemingwaya, Seána. Dziewiętnaście rozdziałów opartych jest na maszynopisie Hemingwaya z jego odręcznymi notatkami. Autor nigdy nie uznał książki za zakończoną, i może dlatego jest doskonała, w swojej niedoskonałości.
Hemingway w swoich tekstach zabiera nas do Paryża lat 20, i to spotkanie jest trochę jak święto, trochę jak uczta, jak bankiet z kapryśnym, artystycznym światkiem tamtych lat. Przez chwilkę miałam przyjemność oddychać światem, w którym oddychał Hamingway, i to jest niezwykle pociągające.
Styl jest swobodny, lekko nonszalancki, czasem czuły, czasem wredny, a niekiedy wspomnienia przybierają charakter plotkarski.
Tu bohaterem jest Paryż, ludzie i epoka, która bezpowrotnie minęła. Aż się łezka kręci w oku, na te spotkania z ludźmi, których nazwiska zapisały się w świecie sztuki i kultury.
Gertrude Stain, Ezra Pound, Sylvia Beach, Ernest Walsh, Evan Shipman, Scott Fitzgerald, James Joyce....
Wszyscy oni mają bardzo ludzkie oblicze.
Rozdziały zawierają opisy jego związku z pierwszą żoną, Hadley, i to jest cudne jak niewiele mieli, a jak potrafili być szczęśliwi. I mimo, że małżeństwo nie przetrwało, czuć pewną dozę tęsknoty za tamtym czasem (...) w każdym razie tak właśnie wyglądał Paryż we wczesnych latach, kiedy byliśmy bardzo biedni i bardzo szczęśliwi."- kilkakrotnie podkreśla autor.
Z zapisków Hamingwaya wynika, że to opowieść fikcyjna, ale ja mu nie wierzę, to nie brzmi przekonująco.
I jest coś niezwykłego w prostocie i surowości jego tekstów, że potrafił mnie oczarować i przyciągnąć. I pozostawia z nutą nostalgii i sentymentu.
Za jedną życiową radę jestem wyjątkowo wdzięczna Hemiemu: "nie należy podróżować z kimś, kogo się nie kocha" I można ją przypisać do różnych aspektów w życiu.
Ta podróż do Paryża lata 20 była wyjątkowo udana.
Polskie wydanie i przekład - pierwsza klasa👍
Przekład: Miłosz Biedrzycki

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ruchome święto
4 wydania
Ruchome święto
Ernest Hemingway
8.2/10

Literackie – i nigdy przez niego nieukończone – wspomnienia Hemingwaya z Paryża lat dwudziestych. „Ruchome święto” oznacza doświadczenie, które staje się częścią człowieka i które niesie on dalej ...

Komentarze
Ruchome święto
4 wydania
Ruchome święto
Ernest Hemingway
8.2/10
Literackie – i nigdy przez niego nieukończone – wspomnienia Hemingwaya z Paryża lat dwudziestych. „Ruchome święto” oznacza doświadczenie, które staje się częścią człowieka i które niesie on dalej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ernest Hemingway "Ruchome święto", przełożył Miłosz Biedrzycki, Nie umiem czytać opowiadań. Jestem czytelniczką rozpędzoną, a krótkie formy wymagają szczególnego skupienia się na opisywanych przez a...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @nowika1

Czarne owce
Czarne owce.

W listopadowej akcji czytaj pl postanowiłam sięgnąć po powieść autorstwa Nataszy Sochy pod tytułem "Czarne owce. Opowieść o kobietach wiernych sobie." Od dłuższego czasu...

Recenzja książki Czarne owce
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy.

"Historia opowiedziana w powieści jest prawdziwa, choć się nie zdarzyła. Nie jest to katalog politycznych, ekonomicznych czy militarnych zdarzeń, ale próba zrozumienia m...

Recenzja książki Szeptucha. Na ołtarzu ciszy

Nowe recenzje

Kobiety wojowniczki
Kobiety wojowniczki
@deana:

Gdy sięgałam po ,,Kobiety wojowniczki" wydawało mi się, że mam pewniaka. Temat ciekawy a przy okazji znam już kilka inn...

Recenzja książki Kobiety wojowniczki
Zabij mnie, tato
"Zabij mnie, tato" Stefan Darda
@S.anna:

A kto tu przyszedł? Pani maruda, niszczycielka dobrej zabawy, pogromczyni uśmiechów dzieci...! ...czyli znowu przec...

Recenzja książki Zabij mnie, tato
Twoja aż po grób
Przedsiębiorca pogrzebowy też może się zakochać!
@Kantorek90:

„Twoja aż po grób” to książka, po którą sięgnęłam z czystej ciekawości, ponieważ nie przypominam sobie, abym wcześniej,...

Recenzja książki Twoja aż po grób
© 2007 - 2024 nakanapie.pl