Europa alternatywna, czyli nasze podróżowanie recenzja

Niegruba książeczka przyciągnęła moją uwagę tytułem i zdjęciami na okładce. Wszak podróżowanie mi nie obce, choć w dużym stopniu po naszej przepięknej Polsce. Tutaj jednak mamy do czynienia, jak się okaże, z bliższą i dalszą Europą. Zapewne sięgnąłem po ten tytuł, bo słowo "alternatywna", przykuło moją uwagę.

Pani Małgorzata Radwańska obecnie mieszka u stóp Karkonoszy, w okolicach Jeleniej Góry. Stąd już zdecydowanie bliższej zachodniej Europy niż na przykład z Warszawy, lub Białegostoku czy Przemyśla. Radwańska (zbieżność z naszą byłą tenisistą Agnieszką, zapewne przypadkowa) podróżuje wraz z mężem oraz czwórką dzieci i psem. Jest lekarzem rehabilitacji w dwóch krajach: Polsce i w Czechach. Kończyła szkołę muzyczną i grała w na fortepianie. Jej pasją jest podróżowanie. Zna języka angielski, czeski, uczy się też innych, co jest bardzo pomocne w różnych zakątkach Europy.

Nie jest to jakiś typowy przewodnik. Może nie każdemu przypadnie on do gustu. Można też zastanawiać się, jak okiełznać czwórkę dzieci w różnym wieku i mieć baczną uwagę na sporych gabarytów pieska i... jeszcze zwiedzać? Oczy dookoła głowy, to mało powiedziane!

Opowieści z podróży po krajach europejskich (i nie tylko) nie są w niniejszej książeczce ułożone chronologicznie. Większość wyjazdów odbywała się w pandemii, więc podróżniczka potrzebowała ogarnąć wiele kwestii z tym związanych. Nie s to jakieś wyszukane wycieczki, bo rodzinka Radwańskich podróżuje własnym transportem. Sama opracowuje plany wycieczkowe, szukając odpowiednich miejsc do zwiedzania, bądź nocowania kamperem czy pod namiotami.

Znajdziemy tutaj podróże do miast, które mamy na wyciągnięcie ręki i na pewno sporo osób w nich było: Berlin, Praga, ale są też państwa odleglejsze, takie, jak: Gruzja, Turcja czy nawet Bułgaria.

Na końcu mamy trochę fotografii z wypraw Radwańskich, ale one nie oddają zdecydowanie tego, co mogli zobaczyć na własne oczy. Niestety zwykły papier przeznaczony do tekstu nawet najdoskonalszym zdjęciom zabiera wiele cennych walorów. Na pewno nie możemy tej książki traktować jak przewodnika, ale też dowiemy się, gdzie znajdziemy, m.in., place zabaw, które dla pociech Radwańskich były ważnym etapem zwiedzania.

Książkę zrecenzowałem dzięki Wydawnictwu Novae Res. Serdecznie dziękuję za egzemplarz.