Armageddon recenzja

Rzeczywistość kryjąca się za zniekształceniami, mitami, kłamstwami i iluzjami II wojny światowej

TYLKO U NAS
Autor: @tsantsara ·7 minut
2024-06-21
Skomentuj
29 Polubień
Kiedy zaczęła się druga wojna światowa?

Dla niemal każdego narodu początek jest inny, bo w innym czasie ich państwa przystępowały do wojny. W rosyjskiej historiografii na przykład 17.09.1939 nie istnieje, bo dla Rosjan początek wojny to nie rozbiór Polski, lecz 22.06.1941 - dokładnie 83 lata temu - agresja Niemiec na ZSRR. Dlatego Ponting oferuje w swej książce zbiorczy, całoświatowy obraz tego konfliktu. Jest to siłą rzeczy trochę skrótowe ujęcie, ale nie znaczy to wcale, że zbędne, czy zbyt ogólnikowe. Takie ujęcie (z często u nas pomijanym obszarem Pacyfiku, Azji na Dalekim Wschodzie, czy Australii) pomaga zrozumieć elementy konfliktu, które mocno rzutują na obraz całości, a które umykają nam zawsze w perspektywie polskiej - siłą rzeczy cząstkowej. Ponting był w pewien sposób prekursorem Juliana Assange'a: właśnie on, jeszcze jako urzędnik brytyjskiego ministerstwa obrony narodowej, ujawnił członkowi brytyjskiego parlamentu, iż rząd brytyjski kłamie w sprawie wojny falklandzkiej (dokładnie chodziło o okoliczności zatopienia argentyńskiego okrętu "Generał Belgrano"). Obecna książka również w pewien sposób obala niektóre przekłamania i mity związane z II wojną światową, co podkreśla oryginalny, angielski podtytuł książki (vide: tytuł mojej recenzji), ale na potrzeby polskiego rynku "musiano" oczywiście zrobić z tego sensację, więc tytuł brzmi dość tandetnie: "niepoprawna politycznie historia". Nie jest ona wcale "niepoprawna politycznie", tylko demaskuje niektóre kłamstwa i mity zwycięzców, którzy - jak powszechnie wiadomo - zawsze piszą historię. Ponting pokazuje po prostu, że alianci nie trzymali się własnych zasad, w związku z czym nie byli w tym konflikcie o wiele lepsi od Niemców. Autor przeczy powszechnemu przekonaniu tych, którzy pisali historię po II wojnie światowej (Niemcy świadomie - i słusznie - unikają pewnych tematów), że "Inaczej niż wojna lat 1914-1918, druga wojna światowa była czystą walką dobra ze złem - chyba najlepszym w dziejach przybliżeniem ideału "słusznej wojny" średniowiecznych teologów." (Przedmowa, s. 9) Ponadto autor skupia się nie na manewrowaniu wojskami, lecz na tym, co uznaje się za najważniejsze w wojnie i dzisiaj: na gospodarce i produkcji sprzętu wojennego, na strategii przywódców politycznych i na obrazie walki, jaki mieli żołnierze na poszczególnych frontach. Chronologia jest zachowana nie w całości, lecz w ramach tematycznych rozdziałów "by dostrzec, jak poszczególne strony konfliktu (i kraje neutralne) reagowały na te same problemy". Rozdziały są następujące:
I. Przyczyny; II Państwa neutralne; III. Sojusznicy; IV. Mobilizacja; V. Strategia; VI. Technika; VII. Walka; VIII. Cywile; IX. Okupacja; X. Wyzwolenie; XI. Następstwa; XII. Armageddon (czyli bilans wojny).
Z niemal nieprzyzwoitym pośpiechem alianci puścili w niepamięć większość tego, co obiecywali zrobić po wojnie; inne pryncypia i konflikty stały się ważniejsze. (s. 392)
Myślę, że zamiar, by spojrzeć na ten konflikt całościowo, a nie z brytyjskiej perspektywy, autorowi się powiódł. Wykazał, że Wielka Brytania, choć należała do ścisłego grona aliantów, już od 1940 była krajem-bankrutem i przetrwała wojnę tylko dzięki wydatnej pomocy USA. Właśnie ta wojna zmieniła układ sił na świecie, tworząc 2 nowe mocarstwa: USA i ZSRR. Ponting pokazuje formy i skalę kolaboracji z Niemcami takich krajów (i narodów) jak Francja, Belgia, Holandia, Włochy, Węgry, Rumunia czy Chorwacja. Bardzo ciekawym aspektem jest (mało neutralne) funkcjonowanie państw neutralnych, jak Dania, Islandia, Norwegia, Portugalia, Szwajcaria, Turcja, Iran itd. Podobnie interesujące jest prześledzenie szybkiego odchodzenia aliantów od własnych zasad, sformułowanych w Karcie Atlantyckiej(m.in. bombardowanie obiektów cywilnych - alianci zabili podobno więcej cywilów w nalotach niż Niemcy: Drezno, Kolonia, Hamburg, Tokio, Hiroshima; ustalanie granic bez konsultacji z narodami, których dotyczą; chronienie i świadome niekaranie zbrodniarzy hitlerowskich - w zachodnich strefach świadomie powierzano im funkcje w administracji i policji, w NRD wielu było w StaSi; napadanie na kraje, z którymi utrzymuje się poprawne stosunki lub nawet ma podpisane przymierze /por. wycofanie się Brytyjczyków spod Dunkierki czy atak na flotę francuską w Mers-el-Kébir/, co ma swoje reperkusje do dziś i na co potem powołują się chętnie takie reżimy jak putinowski.
Autor odbrązawia też pewne mity i fałszywe wyobrażenia, jak np. "pancerność" (tylko 8% sił) i zmechanizowanie niemieckiej armii, która w większości posługiwała się...trakcją konną (prawie 0,5 mln koni w wojnie z Polską, niemal 3 mln koni w całej wojnie), "nowoczesność" tej wojny (głównie klasyczne starcia piechoty), przyczynę strat (więcej strat w wyniku chorób i odmrożeń, niż samej walki), czy znaczenie strategii i techniki w tej wojnie - o zwycięstwie aliantów zadecydowały nie jakość sprzętu czy waleczność żołnierzy (Niemcy byli w tym lepsi), lecz zdolności produkcyjne i kontrola nad surowcami. Nie wszyscy też stracili na II wojnie: standart życia mieszkańców USA podniósł się w jej trakcie o 50%... Ponting (jak Brytyjczycy w 1939) ignoruje bombardowania polskich miast przez Niemcy - jakby ich nie było, nie podaje też żadnej statystyki polskich ofiar okupacji niemieckiej (poza Żydami). Mam także wrażenie, że czyni niejako wyrzuty aliantom, że nie zamierzali ułatwiać swemu sojusznikowi - ZSRR - sukcesu na wojnie tworząc drugi front w Europie, czy dzieląc się ważnymi zdobyczami techniki. Moim zdaniem robili to świadomie i słusznie - sowieci byli wymuszonym i niepewnym aliantem. Gdyby byli traktowani inaczej, rozpanoszyli by się jeszcze bardziej, a nielojalność i poziom infiltracji Rosjan przez wywiad niemiecki zaprzepaściłby pewnie chwilową przewagę, jakie nowinki techniczne dawały.
Związek Sowiecki praktykował represje wewnętrzne na znacznie większą skalę niż naziści. (s. 245)
Ostatni rozdział - "Armageddon" - to bilans wojny, który wiele mówi o jej charakterze. Zginęło ok. 20 mln żołnierzy i 65 mln cywilów. Deportowano lub przymusowo przesiedlono 23 mln, 25 mln uciekło (uchodźcy), ok. 60 mln było w 1945 bezdomnych. Obie strony mordowały cywilów, co doprowadziło do konfliktów religijnych i etnicznych w późniejszym czasie. Deportacje odbywały się nie tylko po wojnie, lecz także w jej trakcie: ok. 2 mln polskiej ludności wypędzono zimą 1939/40 z inkorporowanych do Rzeszy terenów do centralnej Polski, a Sowieci na zajętych przez siebie terenach - 1,25 mln. Deportacje dotknęły także wielu innych narodowości w ZSRR. Na froncie wschodnim zginęło 2/3 ofiar wojny i walki tam były najbardziej krwawe i bestialskie traktowanie ludności przez Niemców. Zastanawiające jest jednak, że powszechnie są znane jednostkowe mordy niemieckie, jak w Oradour we Francji, a liczne miejsca podobnych akcji na terenach polskich, białoruskich czy rosyjskich pozostają w ukryciu. Ponting przyznaje (s. 257), że krajem, który najbardziej ucierpiał pod okupacją była Polska. Przy czym Sowieci zamordowali do 1941 roku 4x więcej Polaków niż Niemcy (C.P. podaje liczbę ok. 480.000). Ciekawostką jest, że o ile w Niemczech dokładnie zdefiniowano kto prawnie jest Żydem, na terenach zajętych w 1939 po agresji niemieckiej z 1941 takiej definicji nie było - za Żyda brano ludzi wg uznania. Nie podając żadnych przykładów autor stwierdza, że "okoliczna ludność często z entuzjazmem uczestniczyła w masakrach" Żydów, dokonywanych przez Einsatzgruppen (s. 268). Na Zachodzie, w odróżnieniu od FInlandii, Węgier czy Włoch, które odmówiły współpracy, Holandia, a szczególnie Francja bardzo chętnie pomagały przy deportacjach swoich Żydów.
Polska była jedynym krajem okupowanej Europy, w którym nie powstała żadna organizacja kolaborantów.(s. 318-19)
Czyta się to może nieco monotonnie, ale podział na tematyczne rozdziały jest o niebo lepszy, niż gdyby ktoś chciał opowiedzieć to wszystko wyłącznie z punktu widzenia chronologicznego rozwoju.

Książka posiada kalendarium najważniejszych, ujętych w niej wydarzeń (na początku) oraz niezły indeks rzeczowy (na końcu).

Notatki>>
franciszkańskie obozy dla Serbów? (Jasenovac, Alipasin Most); żydowska banda Sterna (zamordowanie lorda Moyne); dyktatura Metaxasa; premier CZ Eliaš; kolaboracja holenderska z Niemcami>Nederlandsche Unie; w Azji:Karenowie, Kachinowie, Pierre Brossolette, Jean Moulin, Vidkun Quisling, Leon Degrelle, VNV, Jonas Lie, francuska organizacja STO (rekrutacja do robót przymusowych na rzecz Niemiec), Indyjska Armia Narodowa (INA), sowieci w służbie Wehrmachtu: Gil-Rodionow, Kamiński, Kromiadi; Naumienko i Krasnow dowódcy Kozaków Kubańskich (Stan kozacki i Kozakia we Włoszech), Rudolf Bangerskis; 6.tys. ukraińskich partyzantów walczyło przeciw armii polskiej we wrześniu 1939 jeszcze przed wkroczeniem Sowietów - potem wystąpienia przeciw Polakom, Rosjanom i Żydom - "Ukraina dostarczyła jednej z największych grup ochotników do SS spośród wszystkich terenów podbitych" -> Wolodymyr Kubiowycz (s.294); A gdzie indziej:Midhat Frasheri - Balli Kombetar (kolaboranci w Albanii), Voldemars Skaitslauks, Talivaldis Karklins, Eduards Kalinovskis, Janis Zegners, Daugavas Vanagi; Mykola Lebed, Pawło Szandruk; rosyjscy faszyści z NTS (NTS Posiew w Monchium - Władymir Porenski, Nikołaj Poppe, Roman Redlicz (renegat u Kamińskiego); (Instytut Wansee); SS-mani w NRD: Rudolph Bamler, Ernst Grossmann, Karlheinz Bartsch (w KC); Otto von Bolschwing; Reinfarth - rzeźnik Warszawy, Rode, von Lüttwitz, von Vormann i Guderian - konsultantami USA ds. walki z ZSRR.; Reinhard Gehlen SS-man - po wojnie dyr. Instytutu Wanssee i twórca wywiadu RFN. Adenauer zatrudniał Hansa Globkego (autor ustaw norymberskich), w Bawarii w 1948 3/4 prokuratorów było byłymi członkami SS (s. 375) - nie było innych. A wcześniej Churchill mówił o rozbiorze, 30-letniej kwarantannie Niemiec i konieczności kastracji ok. 3 mln niemieckich mężczyzn... (s. 348)
Korekta & tłumaczenie: Usunięto ich z urzędów i zawodów zaufania publicznego; zachęcano do "dobrowolnej" sprzedaży ("arianizacji") żydowskich przedsiębiorstw, a do listopada 1938 roku dokonywano jej pod przymusem;... (s. 266) Arianie to w XIV w., za Hitlera dokonywano aryzacji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-13
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Armageddon
Armageddon
Ponting Clive
6/10

"Konflikt europejski o Polskę rozpoczęty we wrześniu 1939 roku doprowadził do sześcioletniej wojny, która w końcu objęła niemal wszystkie części globu. Była to najbardziej wyniszczająca wojna w histo...

Komentarze
Armageddon
Armageddon
Ponting Clive
6/10
"Konflikt europejski o Polskę rozpoczęty we wrześniu 1939 roku doprowadził do sześcioletniej wojny, która w końcu objęła niemal wszystkie części globu. Była to najbardziej wyniszczająca wojna w histo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @tsantsara

Zaginiona księgarnia
Bolało?

Zalane deszczem dublińskie ulice w chłodny zimowy dzień nie były odpowiednim miejscem dla szwendającego się małego chłopca. Dobra opowieść zawsze zaczyna się od herba...

Recenzja książki Zaginiona księgarnia
Zniknąć
Zniknął - na krótko - wianuszek

Mamy już sierpień, ale rano jest zimno, a w powietrzu pachnie już jesienią. To druga książka Petry Soukupovej i - podobnie jak jej debiut (w 2008 nagroda im. J. Ortena ...

Recenzja książki Zniknąć

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri