Zacznę tym razem od tego, że książkę napisał człowiek, który zna się na tym, o czym pisze. Jest internistą i endokrynologiem, dlatego publikacja, która wyszła spod jego pióra jest rzetelna, poparta wiedzą i latami doświadczenia. Jak sam wspomina w przedmowie, książkę zdecydował się napisać dopiero po przepracowaniu jako lekarz niemal dwudziestu lat. Inspiracją do jej napisania były pytania, które ciągle zadawali mu pacjenci, a na które nie zawsze potrafił odpowiedzieć.
Książka doktora Nieuwdorpa to ogromna dawka wiedzy na temat funkcjonowania układu hormonalnego, tego, jak ogromny wpływ ma na cały nasz organizm, nie tylko na nasze samopoczucie, zachowanie, ale też na nasz charakter i doświadczenia, które stają się naszym udziałem. Autor udowadnia, że hormony faktycznie rządzą, przejmując władzę nad naszym zdrowiem fizycznym i psychicznym. Potrafią nawet zaburzyć naszą zdolność podejmowania decyzji. Nierównowaga hormonalna potrafi naprawdę porządnie zakłócić naszą osobowość i wywrócić do góry nogami nasze codzienne funkcjonowanie, co autor obrazuje na licznych, fascynujących przykładach, już we wstępie przytaczając historię kobiety, „która z powodu nadczynności tarczycy wyzbyła się wszelkich zahamowań seksualnych i wskakiwała do łóżka każdego pacjenta, który był mężczyzną”.
Ta książka to kopalnia wiedzy dla wszystkich, mniej lub bardziej zainteresowanych tematem, dla tych, którzy już cierpią z powodu chorób endokrynologicznych i dla każdego, komu własne zdrowie nie jest obojętne. Publikacja liczy sobie 352 strony i obejmuje, oprócz wstępu, epilogu i dodatków, dziesięć rozdziałów opisujących pod kątem działania hormonów cały okres życia człowieka, od poczęcia aż do śmierci. Mnóstwo jest w tej książce naprawdę ciekawych i świetnie, bardzo przystępnie podanych informacji. To nie jest podręcznik, nie nuży, potrafi przykuć uwagę czytelnika jak naprawdę dobra powieść. Autor pisze w książce nawet o sprawach związanych z „motylami w brzuchu”, o roli hormonów w powstawaniu nadwagi, a także odpowiada na nurtujące pytania o operację żołądka (i na wiele innych również). Pisze o tym, jak hormony wpływają na naszą tożsamość płciową i preferencje seksualne i o innych naprawdę fascynujących sprawach, o których nie przeczytacie nigdzie indziej. Wystarczy zresztą sprawdzić sobie już sam spis treści, aby przekonać się, jak nieszablonowa jest to publikacja. W książce, bardzo estetycznie zresztą wydanej, znajdują się liczne ilustracje i zdjęcia, ułatwiające zrozumienie opisywanych problemów.
„Hormony rządzą” pochłonęłam w mig, chociaż się tego nie spodziewałam, bo w końcu nie jest to literatura, po jaką sięgam najczęściej i najchętniej. Ale książka potrafi wciągnąć, a duży wpływ ma na to styl Nieuwdorpa i jego podejście do tematu. Widać w tej publikacji fascynację autora działaniem naszego układu endokrynnego. Pisze on jednak z pokorą, zdając sobie doskonale sprawę z tego, że niewiele jeszcze wiemy o przyczynach chorób, że on sam nadal się uczy i swoją wiedzę lekarską będzie poszerzać przez całe życie. To bardzo dobra publikacja, którą zdecydowanie polecam!