Rzeźbiarka krwi recenzja

Rzeźbiarka krwi

Autor: @snieznooka ·2 minuty
2024-11-07
Skomentuj
1 Polubienie
„Rzeźbiarka krwi” to niesamowita książka, która namieszała mi w głowie. Vanessa Le stworzyła coś świeżego, innego i nieoczywistego. Takie debiuty to ja uwielbiam! Budowa świata przedstawionego była nieskazitelna, system magiczny tak wyjątkowy i dobrze rozwinięty, że nie potrafiłam myśleć o niczym innym. Książka z pewnością skłaniała się ku mrocznym aspektom, niż inne, co naprawdę, naprawdę doceniłam. Przygotujcie się na intrygi, morderstwa, klasy i podziały kulturowe, system magii medycznej, który był zarówno ezoteryczny, jak i ludzki, energiczną grupę bohaterów, której kibicowałam z całego serca.
Główną bohaterką książki autorstwa Vanessy Le pod tytułem „Rzeźbiarka krwi” jest młodziutka Nhika, sierota, która jest zmuszona utrzymywać się ze sprzedaży homeopatycznych mikstur w Theumas. W świecie rozkwitającej technologii kiedyś istniała wyspa ludzi, którzy potrafili leczyć dotykiem. Dziewczyna potrafi wnikać w ciała innych ludzi i wpływać na ich anatomię. Była uczona jak leczyć rany, walczyć z bólem, czy zabić poprzez niszczenie organów. Osoby z takim darem zyskały nazwę rzeźbiarza krwi. Taki dar potrafił pomóc, ale także zaszkodzić, bano się go, a na ludzi, którzy nim władają urządzano nagonkę. Nhika została przyłapana na używaniu swoich zdolności, schwytana i sprzedana arystokratycznej rodzinie. Jej zadaniem jest uzdrowienie przebywającego na granicy życia i śmierci człowieka, jedynego świadka morderstwa potentata theumańskiego przemy­słu. Czy jej się to powiedzie? Co przygotowała dla niej autorka?
„Rzeźbiarka krwi” to niesamowita opowieść, która wręcz przyspawała mnie do fotela nie dając powrócić do rzeczywistości. Z resztą, kto by tego chciał? Nie, kiedy mogłam pobyć z niesamowitą Nhiką, kobietą, która musiała sobie radzić w tak niebezpiecznym świecie. Wybory, których dokonywała, w pewnym stopniu były rozsądne dla kogoś, kto dorastał będąc w mniejszości znajdującej się w niebezpieczeństwie. Jej rodzina szukała schronienia, gdy ich ojczyzna została spustoszona. Nikha czuje się inna, samotna i winna, że ​​nie jest w stanie uratować swojej matki i sprostać swojemu dziedzictwu. Potrafiłam ją zrozumieć, życie jej nie oszczędzało, ludzie zawsze boją się tego, co nieznane i inne. „Rzeźbiarka krwi” ukazała nam jak to jest zanurzyć się w wietnamskiej kulturze, władać sztuką, która potrafi zaszkodzić lub pomóc. Czasami zastanawiałam się, czy leczenie innych w takiej rzeczywistości było bardziej potrzebne niż niszczenie tych, którzy chcą zrobić krzywdę. Dzięki tempu i niemożliwym do odłożenia zwrotom akcji, niezwykła proza ​​Vanessy Le niemal gwarantuje, zapieranie tchu w piersiach pozostawiając kilka emocjonalnych blizn. Styl, którym posługuje się autorka jest wyjątkowy, opisy były piękne, fabuła idealnie rozplanowana.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rzeźbiarka krwi
Rzeźbiarka krwi
Vanessa Le
8.3/10
Cykl: Ostatnia rzeźbiarka krwi, tom 1

Porywający systemem magii medycznej. Bujny świat fantasy inspirowany Wietnamem. Czytanie tej książki jest jak oglądanie serialu medycznego. Osiemnastoletnia Nhika jest sierotą, utrzymującą się ze ...

Komentarze
Rzeźbiarka krwi
Rzeźbiarka krwi
Vanessa Le
8.3/10
Cykl: Ostatnia rzeźbiarka krwi, tom 1
Porywający systemem magii medycznej. Bujny świat fantasy inspirowany Wietnamem. Czytanie tej książki jest jak oglądanie serialu medycznego. Osiemnastoletnia Nhika jest sierotą, utrzymującą się ze ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i magii w mrocznej fantastyce in...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Zwracacie uwagę czy dana książka to debiut? Ostatnio przegapiłam informację, że książka, po którą sięgnęłam to debiut, jednak nie odczułam, że sięgnęłam po niego. Jeśli miałabym być szczera, to “R...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @snieznooka

Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
"Mroczne Sigile"

Czy mieliście okazję poznać twórczość Anny Benning? Poznałam ją zaczytując się w „Vortexie”, który bardzo mi się spodobał i zauroczył niesamowitymi okładkami. Autorka zy...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Pogrzebany świat
Pogrzebany świat

„Pogrzebany świat” skusił mnie niecodzienną i przepiękną okładką, która miała pewną tajemnicę, a ja poczułam, że bardzo chciałabym ją odkryć. Nie czekając zbyt długo pos...

Recenzja książki Pogrzebany świat

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie