Samsara. Na drogach, których nie ma recenzja

Samsara. Na drogach, których nie ma

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2012-01-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„- Samsara – odparł z uśmiechem stary nauczyciel – Nigdy nie wiesz dokąd trafisz...”*

Wielu lubi poznawać nowe i nieznane, wiąże się to z podróżami, przedzieraniem się przez tereny o których nic nie wiemy, rozmowy z nieznajomymi, nawet jedzenie nie jest pewne gdy wyrusza się w całkiem inny świat. Wszystko jest niepewne, niebezpieczne, ale czy nie warto udać się tam gdzie nie ma tłumów, technologii, tylko to co wytworzy natura i mieszkańcy za jej pomocą. Czy nie warto jechać i odkrywać, poznawać...

„Samsara” to podróż przez Azję, a ściślej mówiąc przez Nepal, Tajlandię, Bangkok, Wietnam, Laos, Kambodżę, Malezję. Podczas czytania poznajemy losy Tomka (pozwolę sobie być bezpośrednią) w trakcie tejże podróży, która jest skierowana na drogi, a nie miejsca (co można wywnioskować z tytułu). Mężczyzna podróżuje na dachach autobusów, na stopa, przez dżunglę, odwiedza wszelkie restauracje, świątynie, śledzi przemytników zabytków, odwiedza obozy wojskowe, bierze udział w różnych wydarzeniach, szuka dziadugara by zobaczyć magię.
Między tym wszystkim jest wiele, wiele więcej! Taka podróż potrafi otworzyć oczy na świat, ale nie zawsze jest pięknie i kolorowo. Nawet w takich miejscach jest przemoc, panika, wykorzystywanie, maltretowanie zwierząt by tylko były posłuszne... Bite słonie, trzymanie dzikich zwierząt na uwięzi by tylko były atrakcją... Tak jak Tomek nie toleruję takich spraw i potępiam...
„Wieczorem tego dnia, gdy przytulałem się do Raj Kali, karmiąc słonicę jej ulubioną kanapką z ryżem, mogłem ją tylko przeprosić za to, co zrobili jej ludzie. Nawet nie chciało mi się już hamować łez, które spłynęły mi po policzkach.”**
„Samsara” to pokaz kultury i tradycji, która nas czasem zaskakuje, przeraża. To odkrycie miejsc gdzie za siedmioma górami i za siedmioma lasami istnieje... To książka, która zabierze nas w nieznane, a my nadal będziemy w wygodnym fotelu...

I jak zwykle mam problem z opisaniem. „Samsara” mnie zachwyciła, od pierwszych stron dałam się wciągnąć w świat, w którym przebywał Tomek, w świat piękny, pełen tajemnic, ale i niebezpieczny. Do jakiegoś czasu omijałam takie książki szerokim łukiem, a gdy już po coś sięgam robię to nieufnie, no chyba, że ktoś komu ufam mi ją poleca. Po tę książkę sięgnęłam bo była wychwalana i postanowiłam ją sprawdzić. Już teraz wiem, rozumiem. Nie żałuję, że ją przeczytałam, nie żałuje ani sekundy z nią spędzonej. Jest to książka do której warto wracać, oprócz przygód są tu też porady co wziąć ze sobą na taką wyprawę lub co robić czy jak postępować w danych sytuacjach, gdzie iść, a jakich miejsc unikać.
„Samsara” oprócz tekstu zawiera mnóstwo zdjęć dzięki którym staje się jeszcze atrakcyjniejsza, a wyobraźnia czytelnika pracuje na szybszych obrotach. Widzimy to co Tomek, możemy mieć choćby namiastkę tego wszystkiego.
Napisałabym o wiele więcej gdybym mogła ubrać to w słowa, a potraktujcie to jako najlepszą rekomendację ;) Polecam! A ja z pewnością sięgnę po jego drugą książkę... ;)

*str. 85
**str. 84

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-01-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samsara. Na drogach, których nie ma
Samsara. Na drogach, których nie ma
Tomek Michniewicz
8.3/10
Seria: Otwarte na Świat

Drogi, których nie ma, prowadzą do miejsc, o jakich nie śniłeś. Świat można oglądać przez przyciemnione szyby limuzyny albo z dachu rozklekotanego autobusu. Tomek Michniewicz woli to drugie - pakuje ...

Komentarze
Samsara. Na drogach, których nie ma
Samsara. Na drogach, których nie ma
Tomek Michniewicz
8.3/10
Seria: Otwarte na Świat
Drogi, których nie ma, prowadzą do miejsc, o jakich nie śniłeś. Świat można oglądać przez przyciemnione szyby limuzyny albo z dachu rozklekotanego autobusu. Tomek Michniewicz woli to drugie - pakuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sam niewiele podróżowałem, mój „dorobek” wyjazdowy ogranicza się prawie wyłącznie do Polski. Zdarzyło mi się jednak przeczytać trochę książek podróżniczych, choć nie jestem może jakimś wielkim ekspert...

@oisaj @oisaj

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Już nie ma tamtej mnie
Już nie ma tamtej mnie

Naprawdę zaczynam lubić ciszę. Została moją sojuszniczką. Rzeczy dzieją się w ciszy. Jeśli nie pozwolisz, żeby cię raniła, może uczynić cię silniejszą, zostać twoją niem...

Recenzja książki Już nie ma tamtej mnie
To, co skrywamy przed światem
To, co skrywamy przed światem

– Odsłonięcie swoich wrażliwych punktów nie jest oznaką słabości. Raczej daje wszystkim do zrozumienia, że ufasz swojej sile. Wiesz, że zniesiesz każdy ból. To właśnie s...

Recenzja książki To, co skrywamy przed światem

Nowe recenzje

Wizjoner
Misjonarz z wizją czy wizjoner z misją? Sprawdź...
@anka_czytan...:

Dzień dobry! Polscy czy zagraniczni autorzy? U mnie zdecydowanie wygrywa rodzime podwórko. Diana Brzezińska i bohaterow...

Recenzja książki Wizjoner
Na zboczu góry
Człowiek z gór
@jorja:

Przyznam bez bicia, że nie znam wcześniejszych powieści autorstwa Ewy Bauer. Wyczytałam, że wydała kilka powieści obycz...

Recenzja książki Na zboczu góry
Na progu zła
Na progu zła.
@Malwi:

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wy...

Recenzja książki Na progu zła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl