Zbrodnia i seks recenzja

Zbrodnia i seks. Dwa tematy, które niezmiennie nas fascynują. A gdyby tak je połączyć, dodać trafne pytania i wyczerpujące odpowiedzi biegłego sądowego? Zapewniam Was, że wyjdzie z tego książka przerażająca, obrzydliwa i taka, od której trudno się oderwać.

Tytuł może sugerować, że książka będzie poświęcona tylko zabójcom seksualnym, ale seksuolog Andrzej Depko w rozmowie z dziennikarką Dellfiną Dellert skupią się na całym spektrum zbrodniczej seksuologii od pedofilii, kazirodztwa, poprzez gwałty, aż do zabójstw.

Lektura rozpoczyna się krótką historią seksualnych obyczajów, która daje tło dalszym rozważaniom. W pierwszej części poznamy między innymi tajniki pracy biegłego sądowego, w drugiej dowiemy się więcej o typach przestępców seksualnych, natomiast w trzeciej skupimy się na wsparciu dla ofiar, ale także sprawców.

W książce pada wiele definicji różnych zjawisk, zarówno z zakresu sądownictwa jak i seksuologii. Wszystko jest klarownie wytłumaczone, więc czytelnik nie musi posiadać specjalistycznej wiedzy, a i tak wszystkie kwestie będą jasne i zrozumiałe. 

W rozmowie przytaczane są autentyczne sprawy, wypowiedzi ofiar i sprawców. Trudno wyrzucić niektóre historie z głowy. Czasami wystarczy być w złym miejscu o złym czasie, żeby doszło do tragedii. Przerażające co człowiek potrafi zrobić drugiemu człowiekowi, a najgorzej, że oprawcami często są osoby bliskie albo chociaż znane. Najtrudniej czytało mi się o nadużyciach wobec dzieci. Czas dzieciństwa powinien być wolny od większych zmartwień, a dla niektórych niestety staje się koszmarem.  

Oprócz dramatów dzieci jeszcze ten cytat mrozi krew w żyłach:

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o zaburzonych umysłach to zapraszam do lektury. Książka przeraża i skłania do ostrożności. Chociaż teoretycznie powinniśmy czuć się bezpiecznie wszędzie i w każdej sytuacji to niestety rzeczywistość wygląda inaczej, a zagrożeń nie brakuje.