Wyobraź sobie, że od 12 lat mieszkasz w piwnicy wielkiej posiadłości. Nocą widzisz tak dobrze jak nocne zwierzę. Do tego zajmujesz się łapaniem szczurów. Nie masz przyjaciół, a ojciec, z którym mieszkasz w piwnicy ukrywa cię przed całym światem. Mało tego, zakazuje ci wchodzenia do lasu, bo tam nie wiadomo co się czai. Jak się czujesz? Z pewnością wyobrażasz jakim musisz być dziwolągiem, że własny ojciec cię ukrywa. Do tego ciekawość życia na piętrach jest tak ogromna, że po kryjomu zaznajamiasz się z tym życiem. Tylko choćby nie wiem co nie wchodzisz do lasu, bo tam czyha zło. I takie jest właśnie życie Serafiny. Stale w ukryciu, niczym demon. Pewnej nocy Serafina staje się świadkiem dziwnego porwania małej dziewczynki. Dziwnego, ponieważ uczynił to płaszcz, który ktoś nosi. Serafina mało nie przypłaciła własnym życiem i to właśnie powoduje, że ma jakiś cel w życiu. Nie będzie już polować na szczury, chce zapolować na tego, który porwał niewinną, małą dziewczynkę. W międzyczasie zaprzyjaźnia się z młodym paniczem oraz poznaje prawdę na temat swojego pochodzenia. Razem z jedynym przyjacielem chce rozwikłać zagadkę zaginionych dzieci, bo jak się okazuje jest ich więcej. Do tego Serafina postanawia wejść do lasu. Czy coś tam na nią czyha?
"Serafina i czarny płaszcz" to piękna baśń. Dawno nie czytałam tak pięknej książki. Ona mnie po prostu wchłonęła niczym czarny płaszcz te biedne dzieci. Za osłoną nocy budzi się potwór, który pragnie robić dzieciom krzywdę. Serafina niczym dobry policjant pragnie go ująć i zniszczyć. Do tego stale poszukuje samej siebie. Nie wie kim jest, jak ma traktować siebie. Opowieść jej ojca stawia przed jej oczami wiele niewiadomych, na które chce uzyskać odpowiedź. Czy sama jest człowiekiem, czy demonem? Czy bliżej jej do dobra czy zła? Do tego las ją wzywa, ale wzywa ją również normalność. Chęć posiadania normalnych przyjaciół, którym będzie mogła powierzyć swoje sekrety. Chce podzielić się z kimś swoją innością. Na szczęście los stawia przed nią Braedena - młodego panicza, który również jest nieco inny od rówieśników. I chyba to ich do siebie zbliża. Razem postanawiają ująć złoczyńcę. Ciekawość Serafiny ich do tego przybliża. Finalnie pięknie pokazana geneza czarnego płaszcza, chęci posiadania wszelkich talentów za wszelką cenę.
Wspomnę jeszcze, że w książce mamy wiele opisów przyrody, dzięki czemu wczuwamy się w samo otoczenie. Razem z Serafiną odkrywamy piwnice posiadłości Biltmore, ale również okoliczne lasy. Możemy wsłuchać się w otaczającą dziewczynkę przyrodę. To naprawdę piękna podróż do nieznanej nam dzikiej krainy. Nas dorosłych może nieco zdenerwować dość przesadne zakończenie tej historii, ale warto przypomnieć, że jest to książka dla dzieci, a tam może wydarzyć się wszystko. Bo wiele zależy od naszej wyobraźni.
Polecam książkę młodym Czytelnikom. Ma piękną, ciekawą fabułę. Do tego magiczne otoczenie z zagadką do rozwiązania.