Dni trawy recenzja

Sex? Drugs? Rock’n’roll?

Autor: @jjon ·2 minuty
2011-07-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Co jest ważne dla młodego człowieka, który szuka swojego miejsca w życiu? Seks? Narkotyki? Muzyka? Nic bardziej mylnego.

Bardzo osobistą, ale i niezwykle uniwersalną odpowiedź daje holenderski debiutant Philip Huff w autobiograficznej książce 'Dni trawy'. Jej bohater, Ben van Deventer, z pełną szczerością opowiada o swoich trudach dojrzewania.

Jak każdy nastolatek, Ben potrzebuje i poszukuje ciepła i miłości. Nie zaznał ich w życiu zbyt wiele. Rodzice się rozstali, Ben zdecydował się zostać z matką. Nie żyje też ukochany dziadek, któremu Ben zawdzięcza dużo więcej niż tylko naukę gry w szachy. Dziadek przekazuje mu wiele życiowej mądrości.

Jak większość nastolatków, Ben boryka się z problemami właściwymi swemu wiekowi. Z jednej strony, potrzebuje i poszukuje prawdziwej przyjaźni, ale z drugiej, jako introwertyk i samotnik, nie ma wokół siebie tłumów przyjaciół. Spędza czas głównie z Tomem, którego uważa za swojego przyjaciela. W klinice, do której trafia poznaje też Annę, która opowiada mu, jak zniszczyła ją nienawiść.

Jak wielu nastolatków, Ben mocno doświadcza samotności, zwłaszcza po śmierci dziadka. Ucieczkę od trudnej rzeczywistości, znajduje w muzyce. Słucha jej namiętnie. Gra też na gitarze. Jego muzyczna (i nie tylko) wrażliwość pozwala mu uciec, by zamknąć się w murach swego wewnętrznego świata. Gitara i płyta to jedyne pamiątki jakie zostały mu po ojcu.

Jak niektórzy nastolatkowie, Ben gubi się w rzeczywistości. W obliczu tragedii znajduje marne rozwiązanie – daje się namówić kumplowi na poznanie smaku trawy. I tak już zostaje. Na kłopoty – maryśka. Na samotność – maryśka. Na pseudo przyjaźń – maryśka. Ewentualnie grzybki hawajskie.

Jak rzadko który nastolatek, Ben potrafi sam znaleźć pomoc. Nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo jej potrzebuje. Przyjaźń z Tomem wypala się. W przenośni i dosłownie.

Jak nieliczni nastolatkowie, Ben trafia do kliniki psychiatrycznej, gdzie, oprócz leczenia psychozy, zostaje poddany terapii odwykowej. Czy uda mu się wrócić do zwykłego życia?
Jako jedyny, Ben skrupulatnie relacjonuje swoje przeżycia. W prostu sposób, bez koloryzowania, bez upiększeń. Tak po prostu.

Ben – jedyny w swoim rodzaju. Narodzony na nowo.

'Dni trawy' to według mnie pozycja obowiązkowa dla nastolatków i ich rodziców. Choć nie tylko. Książka ta doskonale pokazuje, jak wiele czynników wpływa na to, jacy jesteśmy - dzieciństwo, relacje w rodzinie, ludzie, których spotykamy w życiu.

Warto przeczytać tę książkę, aby zobaczyć, jaką cenę płacą niektórzy za swoje błędy. Oby prawdą okazała się nauka przekazywana Benowi dziadka:

"Przy każdym błędzie więcej zyskujesz niż tracisz. Tak się uczysz." [str. 144]
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dni trawy
2 wydania
Dni trawy
Philip Huff, Huff Phillip
6.6/10

Osiemnastoletni Ben van Deventer po latach zażywania narkotyków, popada w psychozę i trafia do kliniki odwykowej. Z perspektywy czasu opowiada o dzieciństwie i dorastaniu na posiadłości Weldra, o trud...

Komentarze
Dni trawy
2 wydania
Dni trawy
Philip Huff, Huff Phillip
6.6/10
Osiemnastoletni Ben van Deventer po latach zażywania narkotyków, popada w psychozę i trafia do kliniki odwykowej. Z perspektywy czasu opowiada o dzieciństwie i dorastaniu na posiadłości Weldra, o trud...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dlaczego sięgnęłam po książkę Dni trawy? Oto jest pytanie… Nigdy w zasadzie nie pociągał mnie temat narkotyków, uzależnienia od nich, czy też psychozy narkotykowej. Oczywiście nie znaczy to, że nie cz...

MA
@maggie.p

Blackbird singing in the dead of night Take these broken wings and learn to fly All your life You were only waiting for this moment to arise The Beatels „Blackbird” Nie wyobrażam sobie zacząć rec...

KS
@ksiazkimojakofeina

Pozostałe recenzje @jjon

Woal
Egzotycznie, tajemniczo, niebezpiecznie

‘Egzotyczne Indie, tajemnicza kobieta, niebezpieczna miłość’ – to zachęcające i świetnie dobrane hasła z okładki powieści Any Veloso Woal. Jest to wielowątkowa powieść, k...

Recenzja książki Woal
KALINKA
...

Autorem historii miłości rodziców do chorej córeczki jest... No właśnie - kto? Los, Bóg, przypadek? Andrzej Lipiński, ojciec Kalinki, u której zdiagnozowano rdzeniowy zan...

Recenzja książki KALINKA

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka