Głębia. Powrót recenzja

Skok na Głębie

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2020-02-22
Skomentuj
4 Polubienia
 Dla mnie pierwsza część cyklu zawsze odbierana jest jako wprowadzenie, a jednocześnie budowanie kontekstu do motywów, które będą dalej rozwijane. Zatem nie przeszkadzało mi, to w jaki sposób Autor poświęca aż tyle stronic na opisy, w gruncie rzeczy przybliżające wiele zjawisk oraz środowiska, w którym bytują bohaterowie, czy w końcu pozostawienie sobie otwartych furtek w zakończeniu. Jednak jeśli kolejna część powiela ten sam schemat zaczynam się nudzić już na poziomie konstrukcji fabuły. W pewnych momentach wracałam, bo to było jak deja vu, gdy kolejny raz czytam o przeróżnych czynnikach, sferach, chorobie pogłębinowej i aspektach związanych z głębią oraz wszystkim tym, co wiąże się ze skokami. A tych w tej części jest co niemiara. I tak trafiamy na kolejne opisy stref, mgławic i czego tam jeszcze. Zatem "Głębia" zawiera niezły zbiór opisów, które mogą interesować na początku, ale trzymając w ręku kolejny tom można też zastanawiać czy to jeszcze literatura, czy podręcznik albo raczej słownik pojęć tłumaczący każde możliwe zjawisko, jakiemu po drodze maja okazję przyjrzeć się podróżujący.
 
 O ile w pierwszej części mamy bogato zarysowane postaci załogi "Wstążki", co daje pełny obraz preferencji, jak i możliwości bohaterów, których też łatwo rozpoznamy, nawet wtedy, gdy autor zaszaleje w dalszej odsłonie i zacznie dosypywać garściami nowych. Tylko że osobiście nie widzę sensu, żeby również postaci drugoplanowe, często pojawiające się na chwilę rysować w ten sam sposób. I nawet jeśli w pierwszej chwili mogłoby się wydawać, że spotkamy ich jeszcze gdzieś dalej, to fabuła za moment wykluczy tę opcję, bo oto na naszych oczach są starci na proch. To jaki sens miał szczegółowy opis ich osobowości, tego co zakładają, jakie są ich zasady itp? Dla fabuły żaden. Dodatkowo jeszcze spowolniło to akcję, ale możliwe, że chodziło o dopełnienie stron do konkretnej cyfry, no i poszło.
 "Głębia" to podobno space opera, ale opierająca się nie na galaktycznych misjach, a głównie na przemyśleniach bohaterów. A skoro tych zgromadzono tutaj tylu, to jest oczywiste, iż fabuła zbudowana jest na tym, co myślą poszczególne postacie, bez względu na ich status ważności. Owe rozważania popychają lekturę w kierunku filozoficznych rozterek, które dodatkowo nadbudowują plan do tego stopnia, iż zanim zostanie przedstawiona sprawa na forum, każda z postaci musi ujawnić swoje przemyślenia. 
 
 Nie podoba mi się nagromadzenie postaci, monotonia opisów, które tłumaczą każde zjawisko, kolejno wprowadzane elementy do lektury, bo to przytłacza czytelnika. A poświecenie dziesiątek stron na opisy zdecydowanie hamuje akcje. Tej nie można odmówić istnienia, a z drugiej strony pomimo podejmowanych przez bohaterów działań, w rzeczywistości niewiele się dzieje. Jak gdyby wszystko zapętlało się i co jakiś czas wracało o kilkanaście stron, by odpowiedzieć na sytuację, jaka tam się wydarzyła. Rozciąganie wątków ponad miarę nie spowoduje zachłyśnięcia się fabułą, której akcja spowalnia wprost proporcjonalnie do przytłoczenia jej nadmiarem słów, z których niewiele wynika. 

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głębia. Powrót
Głębia. Powrót
Marcin Podlewski
7.3/10
Cykl: Głębia, tom 2
Seria: Fantastyczna Fabryka

Głębia powraca! Wieści o zakazanym ładunku „Wstążki” docierają do najwyższych władz Zjednoczenia. Machina Triumwiratu idzie w ruch. Skokowiec kapitana Myrtona Grunwalda staje się najbardziej poszukiwa...

Komentarze
Głębia. Powrót
Głębia. Powrót
Marcin Podlewski
7.3/10
Cykl: Głębia, tom 2
Seria: Fantastyczna Fabryka
Głębia powraca! Wieści o zakazanym ładunku „Wstążki” docierają do najwyższych władz Zjednoczenia. Machina Triumwiratu idzie w ruch. Skokowiec kapitana Myrtona Grunwalda staje się najbardziej poszukiwa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri