Erica Spindler to popularna amerykańska autorka specjalizującą się w thrillerach romantycznych. Wielokrotnie spotkałam się z jej twórczością i za każdym razem byłam w pełni usatysfakcjonowana, dlatego i tym razem nie mogłam odmówić sobie przyjemności poznania kolejnego dzieła Spindler zatytułowanego ,,Ślepa zemsta’’. Premiera tej książki miała miejsce w 2009 roku, jednakże wydawnictwo Mira podjęło się wznowienia jej wydania tworząc nową szatę graficzną. Tytuł i fabuła pozostała bez zmian. Jaką historię kryje w sobie tytułowy odwet? Zaraz się o tym przekonamy..
Społeczność Nowego Orleanu próbuje otrząsnąć się po przejściu niszczycielskiego huraganu Katrina i zacząć wszystko od nowa. Nie jest to jednak takie proste. Niebezpieczny żywioł pochłonął mnóstwo ofiar i zniszczył dobytek wielu ludzi. Nieprzyjemnym problemem są także lodówki pełne zepsutego jedzenia, które w ogromnych ilościach przewalają się po ulicach, dlatego odpowiednie instytucje wywożą je na specjalne składowisko. Pewnego dnia śmieciarze dokonują szokującego odkrycia. W jednej z zamrażarek znajdują sześć kobiecych dłoni. Sprawę przejmuje Patti O'Shay, kapitan Pomocniczego Wydziału Dochodzeniowego. Niestety trudno odnaleźć jakąkolwiek poszlakę prowadzącą do sprawcy, dlatego śledztwo zostaje umorzone. W międzyczasie mąż pani kapitan, także policjant zostaje bestialsko zamordowany. Podejrzenia padają na bandę grasujących szabrowników, ale brak mocnych dowodów na potwierdzenie tej tezy.
Mijają dwa lata. W miejskim parku śledczy znajdują zwłoki pewnej kobiety, u której brakuje prawej dłoni. Obok ciała znajduje się również odznaka męża kapitan O'Shay. Zaskoczona wdowa ponownie przejmuje stery w dochodzeniu próbując znaleźć wspólny mianownik łączący obie te sprawy. Czy uda jej się dociec prawdy? Jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za uwolnienie demonów z przeszłości?
Kolejny raz nie zawiodłam się na twórczości Spindler, która jak zwykle trzyma pisarski fason. Wszystko napisane jest niezwykle prostym, lekkim, zrozumiałym i rzeczowym językiem, dzięki czemu całość czyta się w iście ekspresowym tempie. Mnogość bohaterów w żaden sposób nie przeszkadza w odbiorze tekstu. Są ciekawie i wyraziście wykreowani. Szczególnie na uznanie zasługuje sylwetka główniej bohaterki. Kapitan Patti O'Shay to niezwykła kobieta z charakterem i siłą psychiczną. Żadna porażka nie jest w stanie ją złamać, natomiast w obronie swoich bliskich potrafi zrobić niemal wszystko, nawet nagiąć niektóre zasady.
Fabuła sama w sobie jest porywająca i naszpikowana niepokojącymi pomysłami. Z kolei intryga obfituje w szereg mylnych tropów oraz nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przyznam, że do samego końca nie wiedziałam, kim jest sprawca całego zamieszania. Obstawiałam wiele opcji, ale mimo to ostateczny wariant śledztwa zaskoczył mnie niezmiernie. Koncepcja związana z seryjnym mordercą obcinającym kobiece dłonie początkowo zapowiadała się nadzwyczaj ciekawie, lecz niestety jej wykonanie spaliło na panewce. W moim odczuciu ten wątek autorka potraktowała nieco pobieżnie, zdecydowanie zabrało tutaj groźniejszych metod działań. Także opisy procedur operacyjnych mogłyby być bardziej szczegółowo zaprezentowane. Pomimo tych drobnych uwag całokształt robi pozytywne wrażenie.
Lubisz czuć delikatny dreszczyk emocji, nutkę grozy oraz odrobinę szaleństwa i strachu? Polecam zatem ,,Ślepą zemstę’’. To ciekawy thriller pełen zakamarków i zagadek przeszłości, który czyta się pełną parą. Wielbiciele gatunku, jak również oddani fani autorki na pewno nie poczują się zawiedzeni. Osobiście nie żałuję czasu spędzonego przy tej lekturze, więc was do niej także namawiam.
.