Cierń recenzja

Słodko-gorzka opowieść, która zabierze Was w niezwykły świat 🐸👸🏻

Autor: @xbooklikex ·2 minuty
2024-03-21
Skomentuj
3 Polubienia
"Księżniczkę uwięziono w wieży.
Ale to nie jest jej historia."

Książki T. Kingfisher mają w sobie mnóstwo magii. Twórczość autorki poznałam przy okazji "Pokrzywy i kości", która mnie zauroczyła. "Wypieki defensywne" oczarowały mnie nieco mniej, ale te małe powiązania do wielkiego Ciastka były fantastyczne. Teraz przyszła kolej na historię osadzoną w mrocznym, skrywającym tajemnice lesie. Na historię, której pewna Ropuszka będzie jej główną bohaterką.

"Cierń" to iście klimatyczna opowieść! Ma zaledwie sto sześćdziesiąt stron, ale czytać ją można jak prawdziwą cegiełkę. Nie wiem czy to kwestia tematyki, stylu autorki czy nadmiaru moich obowiązków, ale naprawdę długo zajęło mi jej przeczytanie. Ktoś kiedyś powiedział, że krótkie książki czasami czyta się dłużej niż te objętościowo większe... I ja się z tym w pełni zgadzam! Nie była zła, ale z drugiej strony nie myślałam o powrocie do niej zbyt często. Baśniowość stoi tutaj na pierwszym miejscu. Autorka zadbała o to, byśmy poczuli się jak w iście mistycznym świecie Ropuszki, gdzie klątwy i zaklęcia są na porządku dziennym. Bardzo polubiłam się z postacią tej uroczej strażniczki. Pilnuje wieży jak oczka w głowie, a każdego nieproszonego gościa słowem odprawia. Jednak ten rytuał kiedyś się kończy, bowiem na jej drodze pojawia się rycerz, Halim, którego teksty nieraz doprowadzały mnie do śmiechu. Za to księżniczka... "no, tu jest gorzej". Jest to istota, której w pełni nie zrozumiałam, a jej czyny potrafiły niekiedy zszokować. Kingfisher przywiązuje tutaj bardzo dużą rolę do religii i różnych wierzeń, nie tylko chrześcijaństwa (scena z księdzem? niepoookojąca). Był to ciekawy aspekt w obliczu magii, z którą spotykamy się od początku. Cała historia podzielona jest na dwa "światy". W równoległym czasie śledzimy losy teraźniejszej Ropuszki, która strzeże wieży księżniczki oraz broni od niechcianych gości, a także przeszłość, w której to bohaterka dorasta i zostaje matką chrzestną księżniczki. Trochę zabrakło mi tutaj takiego podziału, który wyróżniłby te dwie perspektywy.

"Wróżka miała zielonkawą skórę w burym odcieniu nóżki grzyba, która – podobnie jak u niego – siniała na czarno-granatowo. Szeroką, żabią twarz okalały wodorostowe włosy. Nie była ani piękna, ani straszna, jak to zwykle mawia się o istotach z Magicznego Ludu."

"Cierń" to słodko-gorzka opowieść, która zabierze Was w niezwykły świat. I jak skacząca żabka na dole kartek, tak i ja wskoczyłam w tą opowieść. Mam nadzieję, że Wy równie mocno zatracicie się w Ropuszce.

[ Współpraca reklamowa z Wydawnictwem SQN ]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-21
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cierń
Cierń
T. Kingfisher
6.9/10

Nie wszystkie klątwy powinny być złamane. Cierń to opowieść o dobrodusznej żabiej bohaterce, łagodnym rycerzu i misji, która obrała zupełnie niespodziewany kierunek. Kingfisher nigdy nie przestaje...

Komentarze
Cierń
Cierń
T. Kingfisher
6.9/10
Nie wszystkie klątwy powinny być złamane. Cierń to opowieść o dobrodusznej żabiej bohaterce, łagodnym rycerzu i misji, która obrała zupełnie niespodziewany kierunek. Kingfisher nigdy nie przestaje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię baśnie i bajeczki, i chociaż od dawna nie jestem już dzieckiem, to bardzo lubię baśniowe opowieści. Ostatnio lubię je czytać razem z młodszymi dziećmi, bo starsze potrafią już same i pochwalę s...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @xbooklikex

100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której nie można przejść obojętnie.🌻💙

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, którzy niepotrzebnie wszystko komplikują. - Tak. - C...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe przesilenie!

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileniu" możemy powrócić nie tylko do naszych postaci, a...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie

Nowe recenzje

Wszystko, czego wam nie powiedziałam
Wielowarstwowy rodzinny dramat
@papierowama...:

Świat rodziny Lee się zawalił. Ich nastoletnia córka Lydia nie żyje. Tego jednego wieczoru dziewczyna wyszła z domu i j...

Recenzja książki Wszystko, czego wam nie powiedziałam
Schronisko, które spowijał mrok
Mroczne tajemnice schroniska
@madalenakw:

"Schronisko, które spowijał mrok" Sławka Gortycha to trzeci tom z cyklu karkonoskiej serii kryminalnej osadzonej w tyc...

Recenzja książki Schronisko, które spowijał mrok
Moment pęknięcia
Na skraju wytrzymałości
@whitedove8:

Gdy pewnego dnia Ola znika bez śladu, jej mąż początkowo w ogóle nie przejmuje się zaistniałą sytuacją. Dopiero po nale...

Recenzja książki Moment pęknięcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl