Krwawnik, mniszek, ułudka recenzja

Słóweczko, Słówko, Słowo

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @OutLet ·2 minuty
2022-03-11
2 komentarze
36 Polubień
Byłam ciekawa tej książki. Zaintrygował mnie sam tytuł, a potem jeszcze okazało się, że to zbiór wierszy. Pomyślałam, że Agora nie wypuściła raczej czegoś ze znakiem bylejakości, pojawiło się jakieś niejasne przeczucie, że to mi się spodoba (czasem tak mam, zwykle się sprawdza) – i postanowiłam przeczytać.

Bliski jest mi sposób, w jaki autorka wyraża swoje przemyślenia i emocje, a zwłaszcza to, jak rozlokowuje je w wierszach. Część utworów przełamuje się po kilku wersach i kończy bardzo wyrazistą, nieraz zaskakującą puentą. Te odpowiadają mi najbardziej, bo przypominają, że poezja ma właśnie wielką moc zaskakiwania i daje nieograniczone możliwości interpretacji – puenta pozornie zdaje się nie mieć związku z poprzedzającą częścią wiersza. Inne pozostawiają czytelnika z urwaną myślą, z niedopowiedzeniem podsycającym nadzieję na coś więcej. Jeszcze inne rozpoczynają się słowami jakby wyjętymi ze środka opowieści. Niektóre łączą to wszystko. Znajdziemy tu wiersze – opowieści i wiersze – miniatury, autorka potrafi wypowiadać się i kwieciście, i lapidarnie. Zawsze w sposób udany łączy formę i treść. A są i takie utwory, w których sugeruje, że to nie ona, a coś poza zdecydowało o kształcie i wypełnieniu. Bywa, że kieruje swój monolog liryczny do nieokreślonego kogoś, używając trybu rozkazującego (powiedz, szykuj się, zostaw, nie mów).

Główne motywy tej poezji to dziecko, obecność i strata – utrata kogoś ważnego, upadek i podnoszenie się, próba określenia siebie, świadomość, kobiecość. Być może coś istotnego i smutnego wydarzyło się zimą, bo ta pora roku często w wierszach powraca. Albo to wydarzenie po prostu zostało metaforycznie ubrane w kostium zimy.

Kilka wierszy zmroziło mi krew w żyłach, gdy odczytałam je po swojemu, gdy uświadomiłam sobie, o czym dla mnie są. Trafiony, zatopiony. Autorka przeczytała mnie.

W sumie otrzymałam co innego, niż się spodziewałam. Tytuł zasugerował mi, że ułożę się na łące, odurzona zapachem i widokiem traw, kwiatów i ziół, że upiję się tym i ukoję, i rozgrzana od słońca zasnę. Nie całkiem tak się stało, ale zdecydowanie jest to świetna poezja. Taka, która może być blisko człowieka i też taka, która pobudzi go intelektualnie. Na pewno będę do niej wracać.

Ostatni wiersz: Niesyte, zaiste, jest serce / dziewczynki, co idzie ulicą (s.118).

Czytajcie. Ja na pewno sięgnę teraz po Czułą przewodniczkę tej autorki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-11
× 36 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krwawnik, mniszek, ułudka
Krwawnik, mniszek, ułudka
Natalia de Barbaro
7.7/10

Krwawnik, mniszek, ułudka to zapis poetyckiej drogi, którą podąża od lat Natalia de Barbaro, coraz wyraźniej, pewniej moszcząc się w języku, w którym wypowiada swoje liryczne „ja”. Zbiór, na który ...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około 2 lata temu
Ja też się czaję na Czułą przewodniczkę :)
× 2
@Ewelina229
@Ewelina229 · około 2 lata temu
Polecam zerknąć na youtube na czułą przewodniczkę :) ja często do niej wracam... a egzemplarz książki tejże właśnie podarowałam przyjaciółce na urodziny.
× 1
@OutLet
@OutLet · około 2 lata temu
Zerknę, dzięki! :)
× 1
Krwawnik, mniszek, ułudka
Krwawnik, mniszek, ułudka
Natalia de Barbaro
7.7/10
Krwawnik, mniszek, ułudka to zapis poetyckiej drogi, którą podąża od lat Natalia de Barbaro, coraz wyraźniej, pewniej moszcząc się w języku, w którym wypowiada swoje liryczne „ja”. Zbiór, na który ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zostaliśmy zaproszeni do jaskini chwilowo uchwyconych myśli. Do miejsca, gdzie jedynym światłem, jedynym odtajnionym dla nas przekazem są koronki utkane ze słów - układające się w znaczenie, którego ...

@Leeloo @Leeloo

Ucieszyłam się bardzo z tego powodu, że po dłuższym czasie powrócę ponownie do przeczytania gatunku literackiego mniej popularnego wśród czytelników w odbiorze, jakim są wiersze. Zdecydowałam się na...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @OutLet

Konrad Wallenrod
Konrad

Jeśli miałabym stworzyć swój prywatny ranking ulubionych lektur szkolnych, Konrad Wallenrod z pewnością znalazłby się na podium. To wg mnie zachwycająca, przepięknym jęz...

Recenzja książki Konrad Wallenrod
Komu ukazał się wiatr?
Nie ukazał mi się wiatr

Autorka znana mi tylko ze słyszenia, ale kojarzona jako jedna z uznanych. Ciekawa, fachowa recenzja tego zbioru opowiadań, na którą trafiłam. Postanowiłam przeczytać. ...

Recenzja książki Komu ukazał się wiatr?

Nowe recenzje

Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
Upgrade. Wyższy poziom
Mocny, zaskakujący, skłaniający do wielu przemy...
@Uleczka448:

Co nas dziś może „naprawdę” przestraszyć na polu literackiej sztuki...? Potwory, zbrodnie, apokaliptyczne katastrofy.....

Recenzja książki Upgrade. Wyższy poziom
Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
© 2007 - 2024 nakanapie.pl