Krwawnik, mniszek, ułudka recenzja

Wiersze jak świetliki

TYLKO U NAS
Autor: @Leeloo ·2 minuty
2022-05-16
2 komentarze
5 Polubień
Zostaliśmy zaproszeni do jaskini chwilowo uchwyconych myśli. Do miejsca, gdzie jedynym światłem, jedynym odtajnionym dla nas przekazem są koronki utkane ze słów - układające się w znaczenie, którego źródła nie dostrzeżemy. Te wiersze są jak światełko eureki, jak świetliki w ciemnościach skrywających bogactwo sekretnych kształtów. Są nieuchwytne i tajemnicze. Nie zawsze dostrzeżemy przyczynę ich powstania, ale nie ma sensu zniewalać ich dociekaniem – świecą swoim blaskiem tylko na wolności.
"[...] ten, co prowadzi
samochód, wciąż jedzie, kiedy to czytasz.
czasem płacze: i wtedy ktoś inny, ktoś,
kogo nie ma, dotyka jego ramienia.”
Bywają też chwile. Spostrzeżenia. Impresje obrazu uchwyconego z widowni tłumu, stop-klatka przechodnia. Zobaczyła. Zapamiętała. Opisała. A my w zatrzymanej realności, ścieżką własnych doświadczeń znajdziemy myśli i uczucia, które będą miały dla nas właściwy sens.

„I może nam też, nawet w tej chwili, opowiadana jest
tamta opowieść, której słucha stojąca na słońcu kobieta,
opowieść zrobiona ze światła, widać to na jej twarzy,
kiedy inni, na przykład ja, przechodzimy mimo,
pomimo niej „

Czasem świetliki pozostaną dla nas tylko małymi punktami - są osobiste, subiektywne, a przez to dla postronnych tajemnicze. Rozświetlą nam mały fragment do zachwytu, pozostawiając całą sieć jaskiniowych kształtów emocji w mroku tajemnicy. Wtedy pozostaną nam własne interpretacje, może odmienne i nie pasujące do innych, ale przecież poezja to nie przepis według wzoru – ma poruszać struny, a to jak zagra zależy od odbiorcy (przypadek szczególny jest wtedy, kiedy nadawca nadaje poza poziomem słyszalności odbiorcy).

„Krwawnik, mniszek, ułudka” – ból, zaduma, zwątpienie. Taka jest moja sieć powiązań. Z mojej jaskini doświadczeń przychodzi akurat taka odpowiedź. Nawet autorka tomiku nie musi się ze mną zgodzić. Ona pokazała nam swoje impresje namalowane słowami, my widzimy w nich błysk idei, dodajemy im kształt uformowany z własnych doświadczeń. Poezja jest na tyle zwiewna, że najpiękniejsza jest na wolności domysłów. Zniewolona łańcuchem analiz przedstawia żałosny widok – gaśnie jej światło, pozostaje tylko ponury szkielet gramatyki słów: „uporządkowany zbiór reguł językowych rządzących organizacją zdań” (czyż to nie brzmi okropnie?).

„[...] my, poplamione kartki pełne skreśleń,
zmieścimy się w obłudzie kaligrafii.”
I zasad. Schematów interpretacji. Dociekania tam, gdzie powinna wystarczyć zaduma, przyjemność z obcowania.
Może jednak pozostańmy w ułudzie swobody, pofruńmy swobodą mniszka-dmuchawca, rozścielmy się bielą krwawnika na łące naszych wewnętrznych doświadczeń. Tomik Natalii de Barbaro przyda się do tego jak znalazł:
„[...] My wszyscy wokół,
spleceni, bierzemy odwet na jawie.”
Napiszmy więc własny codzienny wiersz - bez kropki na końcu, jak często w tym tomiku się zdarza, bo przecież „wszystko jest poezją” (jak twierdził pewien bard-outsider jakiś czas temu).

Żeby zamiast kropki - chwila stała się niezapisaną poezją




Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-16
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krwawnik, mniszek, ułudka
Krwawnik, mniszek, ułudka
Natalia de Barbaro
7.7/10

Krwawnik, mniszek, ułudka to zapis poetyckiej drogi, którą podąża od lat Natalia de Barbaro, coraz wyraźniej, pewniej moszcząc się w języku, w którym wypowiada swoje liryczne „ja”. Zbiór, na który ...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Jakby do mnie pisane specjalnie, tak to odbieram.Świetna recenzja🙂
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
A więc podobało się. :)
× 1
@Leeloo
@Leeloo · ponad 2 lata temu
Stanowczo tak :)
× 2
Krwawnik, mniszek, ułudka
Krwawnik, mniszek, ułudka
Natalia de Barbaro
7.7/10
Krwawnik, mniszek, ułudka to zapis poetyckiej drogi, którą podąża od lat Natalia de Barbaro, coraz wyraźniej, pewniej moszcząc się w języku, w którym wypowiada swoje liryczne „ja”. Zbiór, na który ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Byłam ciekawa tej książki. Zaintrygował mnie sam tytuł, a potem jeszcze okazało się, że to zbiór wierszy. Pomyślałam, że Agora nie wypuściła raczej czegoś ze znakiem bylejakości, pojawiło się jakieś ...

@OutLet @OutLet

Ucieszyłam się bardzo z tego powodu, że po dłuższym czasie powrócę ponownie do przeczytania gatunku literackiego mniej popularnego wśród czytelników w odbiorze, jakim są wiersze. Zdecydowałam się na...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @Leeloo

Pasożyt
„Bierz życie, jakim jest, bo lepsze nie będzie”

Dojrzały i udany debiut australijskiej autorki, który zapoczątkował cykl o poczynaniach nieprzeciętnej Parrish Plessis (nietypowej nawet jak na postapo), w którym Marian...

Recenzja książki Pasożyt
Kirke
O kobiecie, cierpieniu, wyborze i o tym, co w życiu ma sens.

Pięknie opisana historia snuta wokół mitu, o którym „coś się słyszało”, ale szczegółów trudno by się doszukać nawet w mitologiach. Nie da się ukryć, że to opowieść o kob...

Recenzja książki Kirke

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka