Smocze przygody recenzja

Smocze przygody

Autor: @liber.tinea ·2 minuty
2022-11-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tego jeszcze u mnie nie grali! Drogi Czytelniku, tym razem zapraszam Cię do przeczytania recenzji zbioru bajek dla dzieci w wieku 6-10 lat. "Smocze przygody" to ambitny literacki kolaż dwudziestu połączonych ze sobą fabularnie opowiadań, w których przez pięćdziesiąt stron to wpadamy, razem z Jackiem i trzema smokami, w rozmaite tarapaty, to znów się z nich ratujemy.

Zbiór ten pojawił się u mnie naprawdę niespodziewanie i rozgościł grzecznie w kolejce egzemplarzy recenzenckich na stoliku nocnym. U mnie, czyli u osoby kompletnie nie posiadającej ani doświadczenia, ani styczności z dzieciakami w tym wieku, ani tym bardziej z książkami dla nich pisanymi. Przemiła Autorka, Pani Bożenka, świadoma tego stanu rzeczy, postanowiła mimo to, powierzyć w moje ręce swoje dziecko - opowieści o smokach Józinku, Aureliuszu i smoczycy Zence, abym mogła spojrzeć na te perypetie swoim recenzenckim okiem i co nieco o nich napisać.

Jakie odczucia towarzyszą mi po tej lekturze? Otóż dosyć pozytywne, choć kilka momentów wprawiło mnie w konsternację, ale o tym wspomnę nieco niżej. Te bardzo ciekawe, ciepłe opowiadania, zostały napisane prozą rymowaną. Większość rymów wpada rytmicznie w ucho i świetnie brzmi, tworząc bardzo przyjemną całość, ale zdarzyło się też i parę zgrzytów kiedy, czytałam sobie bajki na głos. W żadnym wypadku nie przeszkadza to jednak w przeżyciu świetnej, literackiej przygody. Zakładam jednak, że są to opowieści raczej do wspólnego poznawania przez dziecko i rodzica, niż samodzielnej lektury przez pociechę. Pojawia się w nich naprawdę sporo mądrych słów, których znaczenia dzieci mogą jeszcze nie znać, a co za tym idzie potrzebować w czasie czytania dodatkowych wyjaśnień. Śmiem wyobrażać sobie, że podczas lektury pojawi się możliwość poruszenia z dzieckiem kwestii "skąd się biorą (smocze) dzieci", czym jest weganizm, albo kto to taki ten “chojrak”. Uważam to za bardzo pozytywny aspekt, ponieważ tekst może prowokować błyskotliwe rozmowy i stymulować do myślenia, co jest niezwykle ważne w czasach, kiedy słownictwo współczesnej młodzieży zaczyna stawać się coraz bardziej ubogie.

Choć w ogólnym rozrachunku uważam “Smocze przygody” za bardzo wartościową publikację, to wspomnianą wcześniej konsternację wywołało we mnie to, że niektóre z bajek nie były dla mnie intuicyjne. Gdyby nie ilustracje na towarzyszących im stronach, to mogłabym mieć niemałą zagwozdkę, o co też w nich może chodzić. Teraz nie jestem pewna, czy na przeszkodzie temu s tała właśnie moja dorosłość, a mały czytelnik poradziłby sobie lepiej w tej materii. Wiadomo, że większość dorosłych zatraca gdzieś swoją dziecięcą lotność umysłu wraz z biegiem lat i mocnym stąpaniem po ziemi. Teksty sporo zyskują dzięki oddającym ich klimat obrazkom, a wiadomo, że są one bardzo ważne dla małego czytelnika - przyciągają wzrok i pozwalają wyobraźni rozpocząć niezwykłą przygodę i dryfować tam, gdzie nawet nam się to nie śniło.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Smocze przygody
Smocze przygody
Bożena Czarnota
8.5/10

Zabawna opowieść dla najmłodszych czytelników. Znajdą w niej historie, które pobudzają wyobraźnię i wywołują uśmiech. Smok Józinek i smok Aureliusz oraz smoczyca Zenka zapraszają do wspólnej przyg...

Komentarze
Smocze przygody
Smocze przygody
Bożena Czarnota
8.5/10
Zabawna opowieść dla najmłodszych czytelników. Znajdą w niej historie, które pobudzają wyobraźnię i wywołują uśmiech. Smok Józinek i smok Aureliusz oraz smoczyca Zenka zapraszają do wspólnej przyg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka