Sny recenzja

Sny, od których zależy Twoja przyszłość...

Autor: @Angiee ·3 minuty
2012-04-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Janusz Koryl to z wykształcenia polonista. W 1985 roku debiutował zbiorem wierszy "Uśmierzanie źródeł". Jest autorem reportaży, poetą, prozaikiem. Wydał kilkanaście książek poetyckich oraz cztery powieści, w tym "Sny". Jest to kolejny polski autor, któremu postanowiłam dać szansę i byłam ciekawa jak wypadnie w moich oczach. Jestem świeżo po lekturze i muszę przyznać, że Pan Janusz pozytywnie mnie zaskoczył.

Dynów jest małym, spokojnym miasteczkiem na Podkarpaciu, gdzie dochodzi do całej serii śmiertelnych wypadków. W żadnym z tych przypadków policja nie może odnaleźć sprawcy zdarzenia, a także jego motywu, gdyż umierają osoby spokojne, życzliwe, które nigdy nie miały większych wrogów. Mieszkańcy coraz bardziej się boją, niewiadomo kto będzie następny. Tylko jedna osoba może pomóc w zapobiegnięciu kolejnym wypadkom. Tą osobą jest miejscowy proboszcz, ksiądz Eugeniusz, któremu śnią się przerażające wizje przyszłości. Każdy z tych koszmarów zapisuje w niebieskim zeszycie, który może bardzo pomóc policji w przyszłych śledztwach...

"Sny" to świetna powieść łącząca w sobie literaturę obyczajową, thriller, kryminał i nutkę horroru. Senne koszmary księdza Eugeniusza zostały opisane bardzo realistycznie, można wręcz poczuć panujące wokół napięcie. Autor szczędzi rozległych opisów miejsc i postaci, a cechy bohaterów ujawniają się już w ich postępowaniu. Książka jest króciutka, bo liczy jedynie sto stron z haczykiem. Nie jest przez to jednak mniej wyczerpująca niż inne powieści tego typu o większej objętości, a wręcz przeciwnie! Przez cały czas coś się dzieje, a czytelnik z zainteresowaniem śledzi akcję, bez cienia znudzenia. Cieszę się, że autor wszystko jasno opisał, a nie starał się tego na siłę przeciągać, bo nie byłoby takiej potrzeby.

Takim głównym bohaterem wokół, którego kręci się cała akcja jest proboszcz parafii, ksiądz Eugeniusz. To on miewa sny, w których widzi te przerażające sceny, które mają się w przyszłości dokonać. Z początku jest mu z tym źle, boi się komukolwiek to wyjawić, aby nie wyjść na człowieka niespełna rozumu, jednak w końcu postanawia współpracować z policją. W tym momencie przechodzi na dalszy plan, a akcja skupia się bardziej na komendantach i tak pozostaje już do końca. Ksiądz Eugeniusz jest człowiekiem racjonalnym, wrażliwym na ludzkie dobro i pomocnym. Bardzo dobrze spełnia się w wykonywanej profesji i jest uznanym członkiem społeczności. Pojawia się więc pytanie, dlaczego właśnie on musi co noc oglądać przerażające sceny śmierci? Sądzę, że Bóg miał do niego na tyle zaufania, aby powierzyć w jego ręce los tych ludzi, ale to tylko takie moje osobiste wynurzenia.

Pozostałe postaci może nie są równie absorbujące, ale są dość ciekawe i przede wszystkim bardzo realistyczne. Łatwo je sobie wyobrazić, urzeczywistnić. Warto zwrócić uwagę na dziennikarzy i ogólnie prasę w widzeniu Koryla. Są to ludzie bezwzględni, którzy zrobią wiele, aby zdobyć pożądane informacje. W prawdziwym życiu nie zawsze tak bywa, ale wszelkiej maści tabloidy i brukowce opierające się tylko o newsy z życia sław często są tak odbierane.

Kolejną rzeczą wartą uwagi jest oprawa graficzna. Pierwsze co rzuca się w oczy, gdy sięga się po książkę to świetnie dobrana okładka. Bardzo przypadły mi do gustu ciemne kolory i tajemniczy, mroczny klimat, a kruk siedzący na literze ma fajne symboliczne znaczenie. Dodatkowo, książeczka jest świetnie wydana. Kartki są odpowiedniej, wygodnej grubości, a czcionka dość duża, więc czytanie nie sprawia żadnego problemu, a jedynie może przysporzyć przyjemności.

"Sny" są pierwszą powieścią Janusza Koryla jaką udało mi się przeczytać i po tak udanym pierwszym spotkaniu z twórczością autora, z pewnością sięgnę po kolejne jego książki. Polecam wszystkim bez wyjątku i już zacieram ręce na "Ceremonię", która niedawno ukazała się nakładem wydawnictwa Dreams.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sny
Sny
Janusz Koryl
8.2/10

W Dynowie, małym miasteczku na Podkarpaciu, dochodzi do serii śmiertelnych wypadków. Życie mieszkańców jest zagrożone. Po zabójstwie młodej kobiety do akcji wkracza policja. Tymczasem w prasie pojawia...

Komentarze
Sny
Sny
Janusz Koryl
8.2/10
W Dynowie, małym miasteczku na Podkarpaciu, dochodzi do serii śmiertelnych wypadków. Życie mieszkańców jest zagrożone. Po zabójstwie młodej kobiety do akcji wkracza policja. Tymczasem w prasie pojawia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sny... Marzenia, ułudy, obawy i koszmary. Każdego dnia budząc się człowiek nie pamięta jednak prawie nic. Co było takie miłe, a co było przerażające? Mówi się, że przez sny podświadomość pragnie nam...

@Nerezza @Nerezza

Wydawać by się mogło, że to fajne uczucie mieć prorocze sny, sny przewidujące przyszłość. Oczywiście pod warunkiem, że ta przyszłość przedstawia się w pozytywny sposób. Ksiądz Eugeniusz, bohater "S...

@Lirith @Lirith

Pozostałe recenzje @Angiee

Księga cmentarna
Księga cmentarna

Każdy człowiek, a już w szczególności ten najmłodszy, pełen dziecięcej niewinności i bezbronności, potrzebuje domu. Potrzebuje miejsca, w którym będzie mógł odciąć się od...

Recenzja książki Księga cmentarna
Drzewo migdałowe
Powieść, która niesamowicie porusza serca i już na zawsze odciska w pamięci czytelnika ślad.

Czy ludzka nienawiść i wrogość ma jakiekolwiek granice? Czy człowiek potrafi w pewnym momencie powiedzieć pas i zastanowić się nad konsekwencjami swoich okrutnych i częst...

Recenzja książki Drzewo migdałowe

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka