Książka to tom drugi i ostatnio serii Soften Weroniki Schmidt. Pierwszy mnie zachwycił i nie mogłam się doczekać kontynuacji. Teraz jestem świeżo po lekturze i muszę przyznać, że trochę mam co do niego mieszane uczucia.
Willow wraca po 2 latach do Londynu i zakłada własne studio. Zdobywa klientów i wraz ze swoją przyjaciółka Atutum, zdobywają coraz to więcej klientów, których zarażają pasją tańca. Ma świadomość, że prędzej czy później spotka Victora i będą musieli wyjaśnić sobie wszystko albo unikać nawzajem. Kiedy Victor zapisuje Grace na zajęcia do studio Willow muszą nauczyć się współpracy dla dobra dziewczynki. Zwłaszcza że Willow dowiaduje się co wydarzyło się w życiu tej dwójki. Początkowo mu nie ufa, wie, przez co przeszedł poznaje prawdę sprzed dwóch lat ale nie potrafi zaufać. Jednocześnie chce pomóc Victorowie z odnalezieniem radości, jaką daje taniec. Czy jej się to uda? Czy zaufa ponownie?
Victor wie o powrocie Willow do Londynu. Wie także, że będą musieli zmierzyć się z przeszłością. Bardzo żałuje tego co zrobił jej dwa lata temu, ale wtedy chciał jej dobra. Przeszedł długą drogę, stracił siostrę, stał się "ojcem" dla Grace ale w jego życiu nie ma radości. Prowadzi wraz z przyjacielem szkołę tańca ale z tańcem dawno nei ma nic wspólnego. Kiedy Willow upiera się, że mu pomoże odzyskać radość z tańca podchodzi do tego sceptycznie. Wspólne treningi i to, że Grece uczy się w szkole tańca Willow ponowie zbliżają ich do siebie. Czy odzyska radość? Czy zdobędzie zaufanie Willow? Czy naprawi błędy z przeszłości?
Fabuła książki świetnie przemyślana, idealnie poprowadzona kontynuacja. Książkę czyta się świetnie a pióro autorki jest lekkie. Widać dużą przemianę bohaterów. Wilow stał się bardziej twarda, ma więcej wiary w siebie ale nadal nie potrafi się otworzyć na ludzi. Łatwo ją zranić i wszystko bierze do siebie ale skupiła się na tym co osiągnęła. Upór i ciężka praca dają efekty. Victor po śmierci siostry zmienił się i to bardzo. Stał się odpowiedzialny za Grace, ale to wszystko odcisnęło na ni duże piętno. Wydroślał ale stracił radość z życia, odciął się poniekąd od przyjaciół. Dopiero gdy w jego życiu pojawiła się ponownie Willow jego życie nabrało większego sensu. Czy jednak będzie umiał przyznać się do uczuć? Czy nie popełni ponownie tego samego błędu?
Sama fabuła jest dużo spokojniejsza niż tom pierwszy. Nie brakuje emocji, smutnych i radosnych chwili, czasem zabawnych momentów. Zabrakło mi tu trochę rozwinięcia wątku Willow i jej ojca. Poza dwoma momentami, które były takie epizodyczne, mało rozwinięte. Autorka skupiła się na relacji między dwójką głównych bohaterów. Victor to ciepły młody mężczyzn, który wie gdzie popełnił błąd. Willow zraniona, nie potrafiła zaudfac ale jej zachowanie było czasem irytujące. Działał sprzecznie sama ze sobą. Uparcie broniła się przed zaufaniem i mimo to, że miała ku temu powody to jednak działa bardzo dziecinnie.
Zakończenie zaskaujące choć w pewnym stopniu przewidywalne. Epilog świetnie podsumował historię. Seria Softem mnie urzekła historię, jaką w niej przeczytałam i choć tom drugi wg mnie jest słabszy niż tom pierwszy to mimo wszystko jest bardzo dobrze napisany. To ta książka w stylu, że czegoś mi zabrakło ale nie wiem sama jak to sprecyzować. Jako całość tworzy świetną historię. Polecam serię Soften.