Sponsor recenzja

Zaczęłam od przeczytania opinii na temat książki ,,Sponsor", były one różne i stwierdziłam że sama przeczytam i ocenię. Książka trochę inna niż wszystkie. Bardzo mi się podobała. Sama okładka od razu zachęca do czytania, wręcz z góry nam pokazuje, że będzie to książka typu p.Blanki Lipińskiej, jednak jest ona całkiem inna.Opisuje losy zwykłej dziewczyny, która ma wsyztsko: dom, rodzine i przyjaciół i w ciągu jednego dnia wszytko traci. Historia z początku jest smutna. Po stracie bliskich osób Kalina musi zaopiekować się Sabriną.Ale zaczyna się rozkręcać kiedy w życiu dziewczyny pojawia się piękny, przystojny Nathan, którego pragną wszystkie kobiety. Ma pieniądze. Jednak nie szuka on stałego związku, chce być tylko sponsorem. Szuka tylko przygody. Jest typem mężczyzny, na którego Kalina by nawet nigdy nie spojrzała. Gdy bliżej go poznaje uświadamia sobie coraz bardziej że może on jej pomóc. Zaczyna się w nim zakochiwać, wtedy jej życie zaczyna się wywracać o sto osiemdziesiąt stopni... Książka bardzo dobrze pokazuje życie bogatych ludzi, facetów którzy są dominantami, kiedy kasa łatwo przychodzi i łatwo mogą ją wydawać. W ich związku nie ma żadnych zasad, wszystko co robią wychodzi niespodziewanie. Dlatego właśnie jest tak bardzo ciekawa, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy na kolejnej stronie. Jest to książka, która podczas czytania na pewno wiele osób zaskakuje, pozytywnie jak i negatywnie. Są w niej momenty pikantne, lecz bardzo szybko się ją czyta. Romans bardzo dobrze połączony z dramatem. Jedynym minusem jest to, że powatarzane są za każdym razem rozdziały, zabieg ten moim zdaniem był bez sensu, ponieważ powtórzone rozdziały nie wnosiły nic nowego do powieści.Jest to moja pierwsza książka autorki K.N.Haner i myślę że przeczytam jeszcze więcej jej książek. Bardzo mnie wciągnęła i z niecierpliwością czekam na dalsze losy Kaliny i Nathana. Myślę, że jest to jak najbardziej książka, którą mogę polecić osobą,które uwielbiają romanse z odrobiną dramatyzmu. Z całego serca polecam :)