Rodzice – mama, tata, bezpieczeństwo, wyrozumiałość, bezgraniczna miłość wobec dziecka – Ale czy tak jest w praktyce?
,, Spragnieni by żyć’’ i tu Anna Szafrańska podejmuje się roli obrońcy naszych dzieci, ukazuje jakimi jesteśmy rodzicami, jakim jesteśmy społeczeństwem. Po przez główną bohaterkę zilustrowała nam - co nasze pociechy czują, jakie mają rozterki , pierwsze miłości, prawdziwe przyjaźnie, brak akceptacji przez środowisko, przez rodziców, życie w małej społeczności.
Alicja kiedyś miała cudowne dzieciństwo i świetną relację z matką, były jak najlepsze przyjaciółki. Ale przed czterema laty w ich rodzinie stała się tragedia, bo ukochany syn, starszy brat odszedł bez powrotnie …. Śmierć dziecka to traumatyczne przeżycie i niewyobrażalna tragedia, to pogwałcenie praw natury. Bo czyż nie jest naturalną koleją rzeczy, że to my winniśmy odejść pierwsi.
Pogrążeni rodzice w żałobie, oderwani od realiów życia codziennego i Alicja, maturzystka,pozostawiona sama sobie, ale przecież ona także straciła ukochanego starszego brata. Dla niej już nic nie było takie samo,z niczego nie potrafiła się cieszyć. W tych ogromnie trudnych chwilach jakże ważnym jest wsparcie społeczne. Ale tu zamiast serdeczności, pomocy, zrozumienia, przyszło odrzucenie, pogarda znajomych, a koledzy/ koleżanki zaczynają jej unikać. W taj całej rozpaczy jej plany i pragnienia stały się - nie ważne, robiła wszystko by jej rodzice byli szczęśliwi, zadowoleni i dumni z niej, tak bardzo chciała być zauważona i kochana. W tym ciężkim czasie, Ala zawsze mogła liczyć na cudownego, oddanego przyjaciela jakim był Eryk , bo to on był tym motorem napędowym dzięki któremu dziewczyna do końca nie zrezygnowała ze swoich planów i marzeń.
Był jeszcze Kuba, przyjaciel brata, który z chwilą śmierci Szymona odsunął się, przestał utrzymywać z nią kontakt - ale dla czego? Co takiego wydarzyło się w dniu śmierci? ….
Rodzinna tragedia, rozpad relacji, problemy małżeńskie. Ojciec, który tak mocno zatracił się w tych swoich pragnieniach, żeby dzieci w swoim życiu miały lepiej, lżej , że zapominał o najważniejszym. Dzieci - są ludźmi którzy czują, myślą, mają własne marzenia a przede wszystkim one też mają oczekiwania wobec rodziców.
Zrozpaczona matka, po śmierci dziecka nie umie sobie poradzić z załamaniem, nie wie jak poprosić o pomoc. Stara się tłumić rozpacz, dusi w sobie emocje, nie dając im ujścia bo tu poczucie winy jest gigantyczne. W ramach terapii oddaje się pieczeniu ciasteczek.
W tym całym przygnębieniu i bólu Pani Anna Szafrańska serwuje iskierkę życia, piękna, czysta miłość między dwójką młodych ludzi. Pierwszy poważny egzamin, pierwszy bal, pierwsze życiowe wybory, determinacja, radzenie sobie z przeciwnościami. Tu autorka pokazuje nam, że nie istnieje jeden wzorzec postępowania wobec dzieci. Życzmy im szczęścia, martwy się o nie ale bądźmy gotowi kochać je bez względu na ich osiągnięcia, oceny, zdobyte nagrody czy orientację. Pozwólmy im dojrzeć, spełniać własne pragnienia i uznajmy ich takimi, jakim są, bo każde dziecko jest wyjątkowe, bo nasze dzieci są cząstką nas samych.
,, Spragnieni, by żyć’’- piękna, wstrząsająca, bardzo życiowa historia, która na długo zagości w naszej pamięci i sercu. Na początku cała opowieść wydaje się prosta i przewidywalna, ale autorka przygotowała nam wiele niespodzianek zaskakujących i wciągających.
Książkę mogłam przeczytać dzięki Wydawnictwu Burda.
,, Rodzicu! Pozbądź się zbyt wysokich oczekiwań wobec swojego dziecka … najpiękniejszym, co możesz mu dać, jest bezwarunkowa miłość, która zbuduje w nim poczucie własnej wartości.’’ - Emilia Pełkowska