Ostatnio nabrałam apetytu na jakąś intrygującą, tajemniczą i mroczną historię. „Dziecięcy Kram” Daniela Radziejewskiego wzięłam do ręki, spodziewając się czegoś w stylu „Sklepiku z marzeniami” Stephena Kinga. Czy faktycznie, nasz rodzimy pisarz, posiłkował się grozą pana Króla?
Bohaterką powieści jest Klara Silva, której życie ciągle rzuca kłody pod nogi. Nie ma pracy, stałego miejsca zamieszkania i samotnie wychowuje pięcioletniego syna Victora. Kiedy na jej drodze staje elegancki właściciel sklepu z odzieżą i zabawkami o wdzięcznej nazwie „Dziecięcy Kram” oferując pracę oraz miejsce zamieszkania, ta, nie waha się ani chwili i przyjmuje jego propozycję. Nie wie, do jakich konsekwencji doprowadzi jej decyzja.
„Niekiedy zbieg okoliczności uderza w nas mocniej niż przeznaczenie”.
Jednym z atutów powieści są dobrze rozpisani bohaterowie. Nie są przezroczyści, ale właśnie czuć, że są to postaci z krwi i kości. Mają swoje wady, zalety, podejmują decyzje, które normalnym ludziom zmroziłyby krew w żyłach, a czytając kolejne fragmenty dosłownie chciało się krzyczeć (ja krzyczałam!) „nie właź tam cholero jedna!” 😉 Najbardziej tajemniczą i ekscentryczną postacią jest właściciel sklepu. Jest to bohater pełen sprzeczności. Raz elegancki, taki wyrafinowany, a raz pokazuje swoją drugą, ciemną naturę. Pan Alonso jest zdecydowanie moim faworytem tej powieści!
Co z klimatem? Wszak miałam ochotę na powiew klimatu grozy. W tej powieści można znaleźć idealne połączenie zjawisk paranormalnych z rasową, mroczną zagadką do rozwiązania. Razem z bohaterami, szukamy śladów, tropów, które mogą zaprowadzić do rozwiązania nie tylko tajemnicy sprzed czternastu lat, ale i do odpowiedzi, co tak naprawdę kryje się w piwnicy Dziecięcego Kramu. Szczerze mówiąc, sam autor nie bardzo w tym pomaga, co rusz wprowadzając przerywniki, czy retrospekcje. Przyznaję, że miałam takie momenty, że strasznie kusiło mnie, by zajrzeć na koniec książki i dowiedzieć się w końcu prawdy! Tak samo jak w przypadku poprzedniej pozycji „Miasteczka Anterrey”, autor idealnie balansuje na granicy horroru, thrillera, okraszonej odrobiną fantastyki. Świetny mix!
Jeśli chodzi o język powieści jest on bardzo przystępny, łatwy i lekki. Głównie czytamy historię widzianą oczami Klary Silvy, natomiast co jakiś czas, wplatane są rozdziały, przedstawione w trzeciej osobie, dotyczące innych postaci. Dodatkowym plusem jest fakt, że autor opisywał miejsca, w których naprawdę był, co napisane jest w podziękowaniach umieszczonych na końcu książki. Dzięki temu w trakcie lektury można się poczuć niczym turysta w brazylijskiej metropolii. Dodam jeszcze, że choć nie zawsze lubiłam się z redakcją tekstu przez wydawnictwo Novae Res, to jednak tutaj, nie mogę się niczego doczepić.
„Ta dzielnica zaserwowała mi życie pełne kontrastów. Noszę tę okolicę głęboko w sercu, by od czasu do czasu zalać ją falą nienawiści”.
No i oczywiście, czas na odpowiedź, czy fabuła książki, opiera się na motywie ze znanej powieści Stephena Kinga? Nie. I naprawdę tylko tyle mogę napisać, aby nie zasypać Was spojlerami. Jednak zdecydowanie mogę powiedzieć, że „Dziecięcy Kram” jest niesamowity. To kufer pełen tajemnic, umieszczony w mrocznej piwnicy, w której nikt nie chce się znaleźć, kiedy zgaśnie światło. Aura grozy, która spowija czytelnika, ponure postaci w ciemności i te niespodziewane decyzje bohaterów, sprawiają, że powieść zalicza się do rodzaju tych nieodkładalnych.
No to co, wejdziecie ze mną do „Dziecięcego Kramu”?
Połączenie mrocznego thrillera ze skomplikowaną zagadką kryminalną. Każda rodzinna klątwa ma swój początek. São Paulo, Brazylia. Kiedy dziesięcioletnia Klara Silva widzi w swojej sypialni ducha, ma...
Połączenie mrocznego thrillera ze skomplikowaną zagadką kryminalną. Każda rodzinna klątwa ma swój początek. São Paulo, Brazylia. Kiedy dziesięcioletnia Klara Silva widzi w swojej sypialni ducha, ma...
Historia rozgrywa się w Brazylii na ulicach Sao Paulo, gdzie poznajemy mnóstwo ciekawych postaci. Klara miała bardzo trudne dzieciństwo, gdzie w krótkim czasie zostaje bez rodziców i trafia do domu d...
Zrządzeniem losu przeczytałam dwie książki, w których duchy odgrywają ważną rolę, jedna po drugiej. Autorem tej drugiej jest Daniel Radzejewski i zanim sięgnęłam po jego „Dziecięcy kram”, słyszała...
@canis.luna
Pozostałe recenzje @Almaranth
Zabawa w kotka i myszkę - kiepski dark romance
Opis książki zapowiadał intrygującą, mroczną historię pełną pasji, romansu, niebezpieczeństwa. Sięgnęłam, bo spodziewałam się fantastycznej historii, może czegoś w stylu...
Są różne książki o tematyce erotycznej – mniej lub bardziej udane. Jednak zwykle oprócz samych aktów, mają w sobie to „COŚ”. COŚ – czyli intrygujących bohaterów, chemię ...