Sto Dni Po Ślubie recenzja

Sto dni po ślubie - Emily Giffin

Autor: @SemperFidelis ·3 minuty
2013-08-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Właściwie to coś, o czym marzy każda dziewczyna, którą rzucił facet. Że kiedyś pożałuje, wróci i powie jej o tym.”

Miłość to najpiękniejsze, a zarazem najtrudniejsze istniejące uczucie. Małżeństwo natomiast to znak, że dwoje ludzi nie tylko się kocha, ale również pragnie poświęcić dla siebie i być ze sobą mimo wszelkich przeszkód. Los jest jednak kapryśny i zanim znajdziemy tę prawdziwą miłość rzuca nas tu i tam. Pewnie większość z nas nie raz kochała i przeżywała „wielką miłość” , jednak niewiele z nich skończyło się happy endem. Najgorsze jest jednak to, że przeszłość zawsze do nas wraca. Próbujemy ułożyć sobie życie, jesteśmy szczęśliwi, a tu nagle kilka wspomnień, kilka intensywnych uczuć z przeszłości burzy naszą bajkę. Co trzeba zrobić aby odciąć się od przeszłości raz na zawsze ? I czy pierwsza wielka miłość zawsze okazuje się tą najsilniejszą i właściwą ?

Główną bohaterką powieści jest Ellen. Jej historię poznajemy od momentu stu dni po jej ślubie. Andy jest jej mężem. Ich małżeństwo jest zupełnie nowe i bardzo dobrze się im układa. Wydają się być dla siebie stworzeni, świetnie ze sobą współgrają. Ellen to młoda artystka, pasjonuje ją fotografowanie. Jest osobą wrażliwą i bezgranicznie kocha swego męża. Jest on bratem jej przyjaciółki Margot dzięki czemu wychodząc za niego za mąż stała się częścią rodziny którą znała od lat. Andy natomiast jest chyba ideałem mężczyzny dla wielu kobiet: romantyczny, opiekuńczy, zaradny. Jest to związek doskonały, jednak jak wiemy z doświadczenia: wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć. Tak więc pewnego dnia Ellen spotyka na zatłoczonej ulicy Nowego Jorku swoją dawną miłość – Leo. Nic nie znaczące spotkanie, a jednak zakłóca wewnętrzny spokój bohaterki na dobre. Uczucia powracają i okazuje się, że Ellen nadal czuje pewien pociąg do swego byłego. Czy to uczucie to prawdziwa, ognista miłość, która na zawsze pozostała w sercu bohaterki? Kto okaże się tym jedynym ? Wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu, dlatego zachęcam !

Jest to moje pierwsze spotkanie z Emily Giffin i mogę śmiało stwierdzić, że zaintrygowała mnie ta autorka. Co prawda na początek miałam sięgną po tak wychwalane „Coś pożyczonego”, jednak gdy zobaczyłam tę pozycję w bibliotece nie mogłam się powtrzymać. Ta młoda pisarka wywarła na mnie całkiem dobre wrażenie i z pewnością sięgnę po jej pozostałe utwory.

„Każde zerwanie wydaje się skomplikowane, choć tak naprawdę w większości wypadków wszystko jest bardzo proste. Jedna osoba odkochuje się - albo zdaje sobie sprawę z tego, że w rzeczywistości wcale nie była zakochana - i nagle czuje potrzebę cofnięcia wszelkich słów i obietnic.”


Najbardziej w tej powieści podobał mi się jej realizm. Co prawda ja kompletnie nie potrafiłam utożsamić się z naszą drogą Ellen i nigdy nie rozumiałam miłości do dwóch mężczyzn jednocześnie, ale wiem na pewno, że jest mnóstwo kobiet które z łatwością odnalazłyby siebie w takiej sytuacji. Historia wydaje się być zupełnie zwyczajna a pomysł mało oryginalny, jednak jest w stylu tej autorki coś takiego, co sprawia że opowieść ta jest wyjątkowa i bardzo nas zaciekawia. Przyznam się, iż były takie momenty w których po prostu nie mogłam przestań czytać, dopóki nie dowiem się co stało się dalej. Ostatnie kilkadziesiąt stron non stop trzymało mnie w napięciu, a w głowie podpowiadałam bohaterce co powinna zrobić a czego nie. Najbardziej urzekł mnie fakt, że nie przewidziałam zakończenia, co ostatnio zdarzało mi się w naprawdę wielu książkach.

„Istnieją dwa rodzaje przeprosin. Jeden podszyty żalem za tym, co się utraciło, i ten drugi, prawdziwy: prośba o przebaczenie, bez żadnych podtekstów.”

„Sto dni po ślubie” to utwór intrygujący, bardzo dobrze ukazujący psychikę kobiet i pozwalający na kilka przemyśleń. Osobiście bardzo mi się podobał, choć wątpię abym sięgnęła po niego jeszcze raz. Była to dla mnie miła lektura i nie żałuję, że zabrałam się za nią. Uwielbiam książki w których ukazane jest prawdziwe życie, prawdziwe problemy, które spotykają tysiące ludzi. Taki właśnie prawdziwy obraz małżeństwa otrzymałam w tej powieści: nie jest to żadna sielanka, tylko ogromny trud, wiele wyborów oraz przede wszystkim poświęcenie. Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na taką kobiecą literaturę.

„Miłość to suma wyborów, siła zaangażowania, więzi, które trzymają nas razem.”
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sto Dni Po Ślubie
5 wydań
Sto Dni Po Ślubie
Emily Giffin
7.5/10

Ślub bierze się z miłości i z wiarą we wspólną przyszłość z ukochanym mężczyzną. A jeśli to za mało? A jeśli kochamy więcej niż raz? Sto dni po ślubie Ellen spotyka Leo, swoją dawną wielką miłość...

Komentarze
Sto Dni Po Ślubie
5 wydań
Sto Dni Po Ślubie
Emily Giffin
7.5/10
Ślub bierze się z miłości i z wiarą we wspólną przyszłość z ukochanym mężczyzną. A jeśli to za mało? A jeśli kochamy więcej niż raz? Sto dni po ślubie Ellen spotyka Leo, swoją dawną wielką miłość...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czym jest prawdziwa miłość? Czym się w niej kierować? Co robić, gdy dopadają nas wątpliwości? "Sto dni po ślubie" to opowieść o młodej kobiecie, którą przed laty porzucił jej ukochany. Dziewczyna z ...

@ZaczytanaDama @ZaczytanaDama

"(…) miłość to suma wyborów, siła zaangażowania, więzi, które trzymają nas razem". Przeszłość to ta część naszego życia, która niewątpliwie nas ukształtowała i to jakimi jesteśmy dzisiaj, zawdzięcz...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @SemperFidelis

Portret zabójcy
Portret zabójcy

Gdy naszła mnie ochota na dawkę sensacji z domieszką thrillera, postanowiłam sięgnąć po książkę Heather Graham. Oczekiwania były duże, gdyż autorka ma na swoim koncie już...

Recenzja książki Portret zabójcy
Drzewo migdałowe
Symbol migdału

Palestyna to na swój sposób piękna kraina, wyróżniająca się potężnymi drzewami migdałowymi, które dodają jej uroku. Owoce migdałowca symbolizują cierpliwość w pokonywaniu...

Recenzja książki Drzewo migdałowe

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie