Strażniczka wspomnień recenzja

Strażniczka wspomnień

Autor: @wolinska_ilona ·2 minuty
2022-12-30
Skomentuj
3 Polubienia
„Jak przetrwać, gdy życie warte jest mniej niż garść zboża?”.

Powieści, których fabuła nawiązują do II wojny światowej, mają dla mnie szczególne znaczenie, zwłaszcza te oparte na prawdziwych wydarzeniach. Sięgając po takie książki, wiem, że to będą chwile pełne emocji, nieczęsto też wylanych łez. Historia Katii miała miejsce na kilka lat przed II wojną światową, kiedy na Ukrainę rozpoczyna się jeden z najtragiczniejszych okresów w historii ludzkości – Wielki Głód — Hołodomor.

„Przebrnij przez dzisiaj i miej w sercu nadzieję, że jutro będzie lepsze”.

Rok 1929. Sielankowe życie mieszkańców Soniaszników przerywa najazd stalinowskiej policji, która sieje strach i spustoszenie. Mieszkańcy wioski jeszcze nie wiedzą, ale na Ukrainę właśnie rozpoczyna się jeden z najgorszych okresów w dziejach ludzkości. Szesnastoletnia Katia wspólnie z matką, ojcem i siostrą oraz rodziną ukochanego, zaczynają walkę o przetrwanie i ocalenie resztek człowieczeństwa.

Rok 2009. Cassie wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią męża. Kiedy jej babcia zaczyna podupadać na zdrowiu, Cassie za namową matki wraz z córką postanawia się do niej przeprowadzić. Tam odkrywa dziennik należący do Bobby, a wraz z nim poznaje bolesne losy swoich przodków.

„Strażniczka wspomnień” to powieść utkana na kanwie prawdziwych wydarzeń. Z relacji prababci i rodziny, sięgając do archiwum, autorka utkała powieść, która chwyta czytelnika za serce i rozdziera je na milion małych kawałków. Erin Litekken z niezwykłą delikatnością, ale i szacunkiem dla historii Ukrainy, odtwarza nam obraz kolektywizacji i rozkułaczania, ukazując nam niewyobrażalne zło wyrządzone narodowi ukraińskiemu. Hołodomor był wydarzeniem skrajnym i nieludzkim, i nie był też jedynym atakiem w Ukraińców.

Historia poprowadzona jest dwutorowo, poznajemy losy Katii, począwszy od 1929 roku i współcześnie w Ameryce, gdzie towarzyszymy jej i jej wnuczce. Z każdej strony tej powieści wydziera się niewyobrażalny ból i cierpienie, ale nie sposób jest jej odłożyć. To wzruszająca powieść o odwadze, człowieczeństwie i sile miłości, która pomimo przeciwności losu i okrutnych czasów, trwa. Historia Katii nie jest łatwą lekturą, boli i rozrywa serca, ale daje nam również nadzieję, na to, że kolejny dzień naszego życia może być lepszy niż poprzedni.

„Strażniczka wspomnień” to powieść, która was wzruszy, przerazi, wywoła mnóstwo emocji, wyciśnie z Was łzy. Mimo to, jestem przekonana, że da Wam również nadzieję i wiarę w lepsze dni.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strażniczka wspomnień
Strażniczka wspomnień
Erin Litteken
8.4/10

Wiesz, że przeszłości nie ma i czas patrzeć przed siebie – zwykła mawiać Katia do swojej wnuczki Cassie. Poruszająca historia o odwadze, człowieczeństwie i miłości, która trwa nawet w najmroczniej...

Komentarze
Strażniczka wspomnień
Strażniczka wspomnień
Erin Litteken
8.4/10
Wiesz, że przeszłości nie ma i czas patrzeć przed siebie – zwykła mawiać Katia do swojej wnuczki Cassie. Poruszająca historia o odwadze, człowieczeństwie i miłości, która trwa nawet w najmroczniej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Kierowanie uwagi na przyszłość nie oznacza, że trzeba odcinać się od przeszłości. Można mieć jedno i drugie. Wtedy życie jest znacznie bogatsze.” (str.431) Do napisania powieści zainspirowały au...

@asach1 @asach1

"Strażniczka wspomnień" autorstwa Erin Litteken to poruszająca podróż przez czas i przestrzeń, ukazująca odwagę, człowieczeństwo i trwałą siłę miłości. Akcja rozgrywa się między dwoma epokami – 1929-...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @wolinska_ilona

Puste miejsce
Puste miejsce – recenzja

„Puste miejsce” Pauliny Cedlerskiej to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. Po dwóch poprzednich thrillerach, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, nie miałam...

Recenzja książki Puste miejsce
Krwawa Toskania
Krwawa Toskania – recenzja

Uwielbiam klimatyczne kryminały, których fabuła osadzona jest w malowniczych i urokliwych sceneriach. Dlatego też bez zastanowienia zdecydowałam się sięgnąć po książkę G...

Recenzja książki Krwawa Toskania

Nowe recenzje

Dziury w ziemi
Niebo jest tam, gdzie jesteśmy szczęśliwi
@mikakeMonika:

„Dziury w ziemi” Grzegorza Mórdas-Żylińskiego to pierwsza i na razie jedyna książka autora. O samym autorze nic mi się ...

Recenzja książki Dziury w ziemi
Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
''Ketman'' donosi bezpiece...
@ladymakbet33:

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...

Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
© 2007 - 2024 nakanapie.pl