Strażnik miecza recenzja

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"- Władza to iluzja. - ... - Ona istnieje, bo w nią wierzymy. Królowie i królowe - i tak, książęta - mają władzę, bo im ją dajemy.
- Ale ją dajemy. A śmierć to nie iluzja."

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"Strażnik miecza" autorstwa Cassandry Clare to pierwsza książka autorki jaką miałam okazję przeczytać. Zupełnie nie miałam pojęcia czego się spodziewać, ale o dziwo byłam miło zaskoczona. Po początkowych rozdziałach, gdzie niestety ciężko było mi się wciągnąć, dalej przepadłam. To nie jest prosta historia, mamy tutaj wiele wątków, a to dopiero pierwsza część więc musimy być przygotowani na wielki przedstawienie świata i praw nim rządzących. Mamy tutaj wiele opisów, ale tego można było się spodziewać w końcu trzeba dobrze poznać ten świat. Niestety niektóre według mnie były zupełnie niepotrzebne, kogo interesują stroje albo dokładny wystój sali balowej i co to wnosi do fabuły, nie mam pojęcia🤷‍♀️, jak dla mnie to zbędne i męczące. Autorka powinna bardziej skupić się na intrygach, bo czasami miałam wrażenie, że niebyły do końca dobrze poprowadzone.

Kel jest naszym tytułowym Strażnikiem Miecza. Był sierotą, zabranym z sierocińca, by zostać wyszkolonym na obrońcę następcy tronu, księcia Connora. Jego zadnie nie polegało tylko na obronie, w przypadkach zagrożenia miał go nawet udawać. Uczony był tego samego co książę, jak i również jego sposobu chodzenia i mówienia. Wiedział, że jego życie jest połączone z księciem i zakończy je w jego obronie. Connor był nie tylko jego księciem, ale i w pewnym rodzaju przyjacielem, i rodziną. Jego lojalność do następcy tronu jest niepodważalna.

Lin, jest jedną z Ashkarów, ludu który jako jedyny włada magią, a raczej tym co z niej zostało po wielkim kataklizmie. Niby mieszkają w Castellane, ale są odrębnym ludem, który ma swoje prawa i władzę. By odseparować ich od innych mieszkańców, mieszkają w zamkniętej dzielnicy Sautl, z której nie mogą wychodzić po zmroku. Lin, jako jedyna kobieta z Ashkarów jest lekarką. Ma jeden cel, za wszelką cenę chcę uratować życie swojej przyjaciółce, Mariam. W ich świecie praktykowanie magii jest zabronione. Jak daleko Lin posunie się, by uratować przyjaciółkę?

Historię widzimy oczami Kela i Liny. Poznajemy świat z ich perspektywy. Kel jest w pewnym rodzaju uprzywilejowany, przez ciągły kontakt w księciem, w końcu jego prawdziwa funkcja jest tajemnicą, pokazuje jak zepsute są rody ze Wzgórza. Nie widzą więcej niż czubek własnego nosa i liczy się dla nich tylko zyski, a intrygi to ich drugie imię. Kel tak naprawdę nie należących nigdzie, do szlachty się nie zalicza, ale go tolerują, do reszty świata nie pasuje, bo miesza na Wzgórzu. Jego całym życiem jest ochrona księcia, by temu podołać, będzie musiał dowiedzieć się skąd może nadejść zagrożenie, będzie zmuszony współpracować z Królem Szmaciarzy (który strasznie przypominał mi postać z innej książki),co będzie się strasznie gryzło z jego sumieniem. Ale najważniejszy jest Connor, dla jego bezpieczeństwa zrobi wszystko. Nawet zrezygnuje z własnego życia. Za to Lina należy do ludu, który często jest prześladowany. W Castellane są bezpieczni, ale muszą się nie wychylać i przestrzegać zasad. Magia inna niż talizmany jest zabroniona. Jak w ręce dziewczyny wpadnie tajemniczy kamień, zmieni się jej życie. Zostanie wciagnieta w niebezpieczną grę, która nie wiadomo jak się potoczy.
Ciekawą postacią jest sam Król Szmaciarzy. Mało o nim wiemy, ale rządzi światkiem przestępczym w królestwie. Wie wszystko, wszędzie ma oczy i uszy, a teraz zapragnął mieć je i na Wzgórzu, a wszystko to w wierze, że tak będzie lepiej. Intrygująca postać.

Po początkowych problemach, ta historia na prawdę wciąga. Akcja dzieje się swoim tempem, ale o dziwo to tutaj pasuje. Powoli odrywamy coraz to nowsze fakt. Na dworze toczą się intrygi, które zagrażają nie tylko rodzinie królewskiej ale i całemu królestwu. Intryga goni intrygę, a koniec wcale nie pomaga. Nic nie zostaje rozwiązane, wręcz przeciwnie pojawia się coraz więcej niewiadomych. Bohaterów, da się polubić. Mają swoje wady, ale przez to wydają się bardziej prawdziwi. Mają cel w życiu, do którego dążą i nigdy się nie poddają. Wstawki z "Opowieści o królach-czarnoksiężnikach" pokazują nam dlaczego w ich świecie nie ma już magii. Był to świetny zabieg ze strony autorki, żeby co rozdział nam przedstawiać fragment, który wzmagał moją ciekawość. Ta książka to po prostu kawał dobrej fantastyki. To dopiero pierwsza część i czekam na więcej, czuje że tam dopiero nas autorka zaskoczy. Jeżeli was chociaż trochę zaciekawiłam, to znak, że to książka dla was. Polecam😍