O twórczości autorki słyszałam bardzo wiele dobrego. Zawsze chciałam przeczytać jej książkę i bardzo się cieszę, że dostałam taką możliwość. Kel był wychowankiem sierocińca i wraz z najlepszym przyjacielem planowali dołączenie do Pająków, w momencie kiedy będą musieli opuścić bezpieczne mury. Nic z tych planów nie ma się ziścić, bowiem Jolivet zabiera go do zamku, gdzie Kel zostaje tytułowym Strażnikiem Miecza, najbardziej zaufanym obrońcą, tarczą księcia. Jest to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic państwowych i nikt, absolutnie nikt nie powinien o tym wiedzieć.
Lin wbrew wszystkiemu została lekarką, choć wiele osób nie uznaje jej pracy. Asharowie nie akceptują kobiety, która podjęła się typowo męskiego zawodu. Młoda kobieta nie poddaje się, bowiem za wszelką cenę chce ocalić życie najlepszej przyjaciółki. W jaki sposób los połączy Conora, Lin i Kela? Dzieli ich wszystko, a jednak przeznaczenia nie da się oszukać.
Zacznijmy od tego, że książka jest pięknie wydana. Wewnątrz znajduje się mapka, która pomaga w odtworzeniu przebiegu akcji. Każdy rozdział poprzedzony jest fragmentem legendy, wokół której rozgrywana jest akcja. Ogromnie podoba mi się ten pomysł, ponieważ czytelnik ma możliwość porównania jej, z tym w jaki sposób postrzegana jest i interpretowana przez społeczeństwo. Fabuła jest bardzo złożona, pojawia się wiele wątków, które po pewnym czasie zaczynają się ze sobą splatać, dając coraz pełniejszy obraz. "Strażnik miecza" jest mocno wprowadzający. Jest to pierwsza część, która ma za zadanie wprowadzić czytelnika w wykreowany przez autorkę świat, zapoznać się z bohaterami oraz narastającym napięciem wśród społeczeństwa. Ogromnie ciekawe jest to, jak wielka dysproporcja jest widoczna między Rodami Karty, a mieszkańcami miasta. Wyczuwalne jest napięcie , które rośnie z każdym kolejnym rozdziałem, bowiem coraz więcej faktów z przeszłości, jak i aktualnych decyzji składa się na coraz pełniejszy, niepokojący obraz.
Bohaterowie są różnorodni, charakterni, łatwo zauważalni wśród grona innych postaci. Mimo iż Kel jest Strażnikiem Miecza, różni się od Conora, co jest bardzo ważne. Nie stanowi on jego idealnego odbicia, a ma swój charakter. Potrafi podejmować własne decyzje i dokonywać wyborów. Najmocniejszym punktem tej książki jest zakończenie, które zmienia dynamikę i tempo akcji. Wprowadza powiew świeżości i zapowiada kolejną część. "Strażnik Miecza" to książka o bardzo dużej objętości, którą czyta się bardzo szybko. Podobał mi się styl pisania oraz lekkość pióra autorki. Wykreowany przez nią świat zawładnął mną całkowicie podczas lektury i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Jedynym minusem jest dla mnie to, iż pierwsza połowa książki ma dość wolne tempo rozkręcania się akcji. Jak już wspomniałam jest to pierwsza część, jednak należy mieć na uwadze, że skupiamy się głównie na poznaniu tego świata i bohaterów. Z całą pewnością nie jest to ostatnia książka autorki, jaką miałam przyjemność czytać i już nie mogę się doczekać, kiedy kolejna historia jej pióra trafi w moje ręce.