Poza strachem recenzja

Strzeżonego Pan Bóg strzeże… przeważnie

Autor: @Sil ·4 minuty
2012-03-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Poza strachem” Jaye Ford
wyd. Świat Książki
rok: 2012
str. 368
Ocena: 5/6

Moje zainteresowania literackie ostatnio strasznie się zawęziły. Oscylują miedzy kryminałem, thrillerem, paranormalem a romansem. Oczywiście najbardziej i najlepiej oddziaływają na mnie wybuchowe mieszanki powyższych gatunków, niezmiernie jednak trudno na takowe trafić. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że udało mi się znaleźć pozycję łączącą choć część z wymienionych przeze mnie rodzajów prozy. Jaka to była mieszanka? I czy spełniła pokładane w niej nadzieję? Tego, mam nadzieję, dowiecie się z poniższego tekstu.

Jodie, Louise, Hannah oraz Corrine od ładnych kilku lat mogą szczycić się zaszczytnym mianem „przyjaciółek”. Ich znajomość zaczęła się od dość zabawnego, przedszkolnego incydentu. Otóż wszystkie panie, jako dzielne mamy swoich małych pociech, zbuntowały się przeciw pracom rękodzielniczym. Cóż, przecież nie każda matka musi być zaraz artystką, prawda? To wydarzenie zbliżyło do siebie te cztery panie, które stworzyły swoisty outsiderski klub, a w konsekwencji zostały przyjaciółkami od serca. Choć w zasadzie niewiele je łączyło, poza oczywistym faktem posiadania potomstwa, zbliżyły się do siebie i któregoś roku wspólnie zorganizowały weekendowy wypad. Ten wyłącznie babski czas miał na celu odstresowanie się, odpoczęcie od maluchów i, co chyba najważniejsze, przekazanie władzy rodzicielskiej w ręce ojców dzieci. I tak przez osiem lat, z lepszym lub gorszym skutkiem, dziewczyny na zmianę zajmowały się przygotowaniem satysfakcjonującej wycieczki. Tego feralnego roku przyszła kolej na Jodie. Jej ostatni pomysł okazał się totalnym niewypałem. Wynajęła mieszkalną łódź, która na ich nieszczęście przeciekała. Dlatego tym razem dziewczyna postanowiła bardziej się postarać. W sieci znalazła dom do wynajęcia, który prezentował się nad wyraz atrakcyjnie. Stara Stodoła na Wzgórzu, bo to o niej mowa, została niedawno wyremontowana i oddana do użytku turystom. Posiadłość znajdowała się w Bald Hill, w odległości kilku, maksymalnie kilkunastu minut od centrum. Nikt jednak nie wspominał, że odległość ta mierzona jest podczas jazdy samochodem, w bardzo korzystnych warunkach i przy wdepniętej nodze w gaz. Od, tyci szczegół. To nie jest jednak jedyny problem dziewczyn. Jeszcze nim dowiadują się, jak daleko od miasteczka będą mieszkać, zdarza się wypadek. Samochód Jodie, którym podróżuje cała ekipa, zostaje zepchnięty z drogi i ulega uszkodzeniu, uniemożliwiającemu mu dalszą podróż. I właśnie od tamtej chwili, od tego mrocznego i przerażającego incydentu, nasza bohaterka zaczyna mieć złe przeczucie. Jakiś wewnętrzny głos podpowiada jej, że ten wypad to niewypał, że znajdują się w złym miejscu i udają się do jeszcze gorszego. Coś się stanie, a ona nie będzie mogła temu zapobiec. Niestety ten niepokój ogarnia jedynie ją, jej kompanki absolutnie go nie podzielają. Wręcz przeciwnie, zaczynają krzywo patrzeć na Jodie i posądzać ją o psucie weekendu. Kto ma rację? Czy to możliwe, by nasza bohaterka rzeczywiście uroiła sobie piętrzące się według niej, negatywne wydarzenia okołowycieczkowe? Czyżby tragiczne wydarzenia z lat młodości wciąż w niej tkwiły, robiąc z niej tchórza? Czy paranoja, która ją ogarnęła, ma w ogóle uzasadnienie? Tego i naprawdę nie tylko tego, dowiecie się, jeśli postanowicie sięgnąć po debiutancką powieść Jaye Ford zatytułowaną Poza strachem.

Na wstępie kilka słów o okładce, bo zasługuje na szczególną uwagę. Muszę przyznać, że jest fenomenalna, wręcz wbijająca w krzesło. Przynamniej mnie. Tak więc, jeśli nie kupiłby mnie opis zamieszczony przez wydawcę na tylnej obwolucie, to na pewno kupiłaby mnie ta okładka. Jest autentycznie bardzo dobra i, moim skromnym zdaniem, oddaje to, co dzieje się we wnętrzu powieści. A dzieje się wiele. Są zepchnięcia z drogi, rozbite samochody, niepojawiające się taksówki, pijani mężczyźni, zdenerwowane kobiety i… nie, tego wam zdradzić nie mogę. Mogę jednak powiedzieć, że lekturę tę czyta się nadspodziewanie dobrze. Czytelnik nawet nie zauważa a już przygoda się kończy i czas zamknąć książkę. Czasem trudno uwierzyć w głupotę niektórych postaci, ale po głębszej analizie doszłam do wniosku, że w rzeczywistości istnieją takie osoby i to bynajmniej nie są odosobnione przypadki. Każdy ma swoje za pazuchą, każdy skrywa jakiś, nawet najmniejszy, sekrecik. Czasem jednak te niedopowiedzenia, wprowadzanie w błąd i umniejszanie niektórych spraw, a także bagatelizowanie pewnych zdarzeń, doprowadzić mogą do tragedii. Jak będzie tym razem? Musicie przekonać się sami.

Autorka bardzo ciekawie nakreśliła postaci poszczególnych bohaterów. Każda z przedstawionych osób jest inna, każda ma swoje wady i zalety. Dzięki temu dużo łatwiej wpasować się w realia powieści i utożsamić z którymś z bohaterów. Akcja poprowadzona jest w interesujący sposób, bez zbędnych opisów i scen. Zaraz po rozpoczęciu lektury czytelnik zostaje się wciągnięty w wir wydarzeń i nawet się nie spostrzega, a lektura już się kończy. Jeszcze tylko wspomnę, że po raz pierwszy od dawna bardzo dobrze trzymało mi się powieść. Strony nie uciekały, książka sama się nie zamykała. Za to dodatkowy plus :). Gorąco polecam tę lekturę. Warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Poza strachem
Poza strachem
Jaye Ford
8.2/10

Wyobraź sobie, że Twoje największe obawy stają się rzeczywistością… W wieku 17 lat Jodie Cramer przeżyła koszmar zgotowany jej przez trzech nieznajomych mężczyzn. Obecnie trzydziestopięcioletnia Jodie...

Komentarze
Poza strachem
Poza strachem
Jaye Ford
8.2/10
Wyobraź sobie, że Twoje największe obawy stają się rzeczywistością… W wieku 17 lat Jodie Cramer przeżyła koszmar zgotowany jej przez trzech nieznajomych mężczyzn. Obecnie trzydziestopięcioletnia Jodie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Problem z tą książką jest taki, że po wstępnych rozdziałach generujących w czytelniku napięcie i wyczekiwanie, trochę podsycane tez przez reakcje Jodie, która nosi w sobie traumatyczne przeżycia z m...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @Sil

Polska kuchnia domowa
Kartoflana w zupełnie nowym wydaniu

„Polska kuchnia domowa” Małgorzata Caprari wyd. Świat Książki rok: 2012 str. 274 Ocena: 5/6 Przypuszczam, że to może robić się już nudne, ale nic na to nie poradzę, że u...

Recenzja książki Polska kuchnia domowa
Dieta Sokowa
Żadnych wymówek

„Dieta sokowa. Zdrowe odchudzanie” Jason Vale wyd. Studio Astropsychologii rok: 2012 str. 224 Ocena: 5/6 Walczą we mnie dwie sprzeczności – pasja gotowania i… nieustanne...

Recenzja książki Dieta Sokowa

Nowe recenzje

Zaprzaniec
Zaprzaniec
@aneta5janiec12:

Książkę „Zaprzaniec” zdecydowałam się przeczytać ze względu na niezwykle interesujący opis. Ponadto o powieściach autor...

Recenzja książki Zaprzaniec
Walcząc z myślami
Poskramianie myśli...
@Robwier:

Zbiór różnorakich przemyśleń i życiowych wskazówek Bruce'a Lee. Postaci z pewnością nietuzinkowej, i niemal z każdym ko...

Recenzja książki Walcząc z myślami
Z diabłem pod ramię
Jeśli nie boicie się zanurzyć w tym mroku, któr...
@historie_bu...:

„Byłam rozbita psychicznie, bo doszło do czegoś naprawdę brutalnego, i niemal pewna, że już nigdy nie spojrzę na niego ...

Recenzja książki Z diabłem pod ramię
© 2007 - 2024 nakanapie.pl