Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął recenzja

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" - Jonas Jonasson

Autor: @Anatema ·2 minuty
2014-07-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Starość. Podobno jeden z najgorszych etapów egzystencji. Najnudniejszy, najbardziej niedołężny, kiedy wszystko szwankuje i pamięć już nie ta. Ludzie według schematu powinien robić się markotni, sfrustrowani, a jedyna rozrywka, na którą można sobie pozwolić, to wegetacja przed telewizorem. Brawurowa powieść Jonasa Jonassona, opowiadająca historię pewnego staruszka, w zaskakujący, pełen inteligentnego poczucia humoru sposób, pokazuje, że końcówka życia, wcale nie musi być taka ponura.

Allan Karlsson nigdy zbyt długo nie rozważał swoich decyzji. I tym razem było podobnie. W dzień swoich setnych urodzin mężczyzna pod wpływem impulsu, wspina się na parapet, skacze przez okno i człapiąc obszczykapciami, opuszcza dom starców, miejsce, które miało być jego ostatnim przystankiem na ziemi. Krótko po niespodziewanej, lecz na pewno niezbyt widowiskowej ucieczce, stulatek trafia w posiadanie dużej walizki o nieznanej zawartości. Właśnie tak zaczyna się najdziwniejsza przygoda świata.

Dużym plusem dla autora jest poddanie książki ciekawemu zabiegowi. Bieżące przygody Allana przeplatane zostały retrospekcją, co zapewnia odbiorcy jeszcze więcej zabawy. Czytelnik dokładniej poznaje historię życia pana Karlssona, od narodzin w 1905 roku. Warto podkreślić, że są to dzieje bardzo bogate w różnego rodzaju wydarzenia. Człowiek, który pił wódkę ze Stalinem, poznał „żmiję” Song Meiling, czy w zabawnych okolicznościach pomógł skonstruować bombę atomową, nie powinien nikogo rozczarować.

Fanów filmów zainteresuje informacja o przeniesieniu dzieła Jonassona na duży ekran. Już od 26 czerwca w polskich kinach możemy oglądać perypetie Allana, zainspirowane tymi książkowymi. Szwedzka komedia została okrzyknięta „nowym Forrestem Gumpem” i podbiła serca europejskich widzów.

„Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął”, to jedna z tych pozycji, do których nie można mieć większych zastrzeżeń. Jonas posługuje się lekkim, przyjemnym językiem, który świetnie ukazuję historię świata w krzywym zwierciadle. Sama postać szwedzkiego autora przypomina mi dziadka, o którym wspomina na początku powieści. „Tacy, co ino prawdę godoją, toż to ni warto ich słuchać”. Właśnie to zdanie w najlepszy sposób opisuje cały charakter książki, jak i jej bohaterów. Nic co tutaj znajdziecie nie jest realistyczne, za to obficie ocieka absurdem. Jednak czy to naprawdę ma jakieś znaczenie?

Powieść okrzyknięta następcą Forresta Gumpa kusi i zachęca. Nie tylko piękną okładką, niezbyt wygórowaną ceną, postaciami przeróżnego pochodzenie, płci, wyznania, ale także fabułą idealnie dopasowaną do letniego wypoczynku. Wszystko w niej namawia czytelnika do śmiechu, zabawy, oraz życia chwilą. Tak jak to robił Allan. Mimo przewijających się wątków politycznych, całość jest zrozumiała, nawet dla osób niezainteresowanych tematem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-07-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
5 wydań
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
Jonas Jonasson
8.0/10

Ponad milion sprzedanych egzemplarzy w samej Skandynawii! Życiowa podróż szwedzkiego Forresta Gumpa po ostatnich stu latach losów świata Międzynarodowy fenomen: · Szwecja: milion sprzedanych egzemplar...

Komentarze
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
5 wydań
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
Jonas Jonasson
8.0/10
Ponad milion sprzedanych egzemplarzy w samej Skandynawii! Życiowa podróż szwedzkiego Forresta Gumpa po ostatnich stu latach losów świata Międzynarodowy fenomen: · Szwecja: milion sprzedanych egzemplar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgnąłem po tę książkę (w formie audiobooka), bo słyszałem, że jest bardzo fajna, optymistyczna, pełna humoru. Muszę tu powiedzieć, że interpretacja Artura Barcisia jest świetna, ale to żadna niespo...

@almos @almos

„W końcu w życiu jest tak, że nie zawsze właściwe jest to, co właściwe, tylko to, co jest właściwe według tego, kto decyduj”. W ostatnim czasie sięgam po książki, które raczej nie obciążą mojej gł...

@Poprawnie_napisane @Poprawnie_napisane

Pozostałe recenzje @Anatema

Zabrana o zmierzchu
"Zabrana o zmierzchu" - C.C. Hunter

Zaczynając przygodę z cyklem "Wodospady cienia", z góry nastawiłam się na lekkie, przyjemne czytadło, które zapewni mi kilka dni niewymagającej rozrywki. Przez dwa pierws...

Recenzja książki Zabrana o zmierzchu
Zbuntowana
"Zbuntowana" - Veronica Rotha

udno nie wierzyć w teorię, która głosi, że każda trylogia ma swoje słabe ogniwo i niestety najczęściej, to niechlubne miano przypada drugim częściom serii. Stanowiące zap...

Recenzja książki Zbuntowana

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią