Srebrny dzwoneczek recenzja

"Super" kryminał?

Autor: @secretelle ·2 minuty
2012-08-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka Tima Osborne’a to pierwsza część serii „Super kryminał”, którą było mi dane przeczytać. Czy „Srebrny dzwoneczek” naprawdę jest „super”?

Tim Osborne to prywatny detektyw, któremu brakuje klientów. Z nieba spada mu dawny znajomy, Monday Howard, który prosi go o pomoc. Członek rady miasta sporo mu zapłacił za to, by poszedł do więzienia, chroniąc przy tym swojego syna. I to kilkakrotnie. Na początku ten układ wydawał się być w porządku, później sprawy nieco się skomplikowały. Osborne, próbując pomóc znajomemu, wpada w tarapaty. Staje się wrogiem gangsterów i innych agencji detektywistycznych.

Zacznę może od tego, że opis, a przynajmniej jego pierwsza część, nijak ma się do treści książki. Mam wrażenie, że osoba, która go napisała, nie przeczytała nawet dwóch pierwszych rozdziałów „Srebrnego dzwoneczka”. Osoba zatrudniona przez wpływowego rodzica wywiązała się z umowy, nie mam pojęcia skąd pomysł, że było zupełnie inaczej.

Już od pierwszych stron można dostrzec wiele podobieństw do „Mężczyzny, który się uśmiechał” Henninga Mankella. Znajomy, który prosi o pomoc, obrzydliwie bogaty i wpływowy człowiek, któremu zdaje się, że może robić wszystko, na co tylko ma ochotę. Do tego, oczywiście, były policjant, który ma szansę znów zająć się czymś pożytecznym. W „Srebrnym dzwoneczku” można nawet wyczuć klimat skandynawskiego kryminału. Na szczęście, po kilkunastu rozdziałach wszystko diametralnie się zmienia i „Srebrnego dzwoneczka” nie można już w żaden sposób porównać do książki Mankella.

W lekturze bardzo przeszkadzały mi liczne literówki, pojawiające się co chwilę. Znalazłam wiele poprzestawianych, a także „zjedzonych” znaków, które zmieniały sens danego słowa. Muszę przyznać, że w pewnym momencie zamiast skupiać się na akcji książki, zaczęłam szukać kolejnych błędów. Na książkę Osborne’a chyba nawet nie spojrzał korektor. A szkoda.

Z przykrością muszę stwierdzić, że „Srebrny dzwoneczek” nie wyróżnia się niczym szczególnym. To jeden z wielu kryminałów, które czyta się szybko, a następnie o nich zapomina. Minął tydzień, odkąd przewróciłam ostatnią kartkę, a już z ledwością przypominam sobie zakończenie powieści. Pomysł, owszem, jest ciekawy. Szkoda tylko, że z jego realizacją autor sobie nie do końca poradził. Jest tu wiele opisów, które równie dobrze można byłoby wykreślić. Nic nie wnoszą, jedynie zajmują sporo miejsca na papierze. Bohaterowie są nijacy, brakuje mi choć jednej ciekawej postaci, która byłaby jasnym punktem tej powieści. Narracja również pozostawia wiele do życzenia - jest pierwszoosobowa, ale ma się wrażenie, iż główny bohater nic nie czuje, nic go nie obchodzi. Niby uczestniczy we wszystkich opisanych wydarzeniach, ale jakby go tam nie było…

Książka wypadła kiepsko. Bardzo kiepsko. „Srebrny dzwoneczek” nie jest „super” kryminałem. To powieść jak każda inna, do której „dołączono” literówki, mające chyba wzbudzić w czytelniku jakiekolwiek emocje. Ja na pewno nie przeczytałabym jej po raz drugi.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Srebrny dzwoneczek
3 wydania
Srebrny dzwoneczek
Tim Osborne
5.3/10

Wpływowy ojciec aby ratować przed odsiadką swego syna, wynajduje odpowiedniego "zastępcę". Wynajęty osobnik nie ma jednak ochoty wywiązać się z umowy. Do akcji wkracza prywatny detektyw Tim Osborne. N...

Komentarze
Srebrny dzwoneczek
3 wydania
Srebrny dzwoneczek
Tim Osborne
5.3/10
Wpływowy ojciec aby ratować przed odsiadką swego syna, wynajduje odpowiedniego "zastępcę". Wynajęty osobnik nie ma jednak ochoty wywiązać się z umowy. Do akcji wkracza prywatny detektyw Tim Osborne. N...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Srebrny dzwoneczek" to dwunasty tom wydanej nakładem Wydawnictwa Pi serii "Super kryminał". Tim Osborne, czyli główny bohater powieści, jest prywatnym detektywem, który raczej nie może narzekać na n...

@jenah @jenah

Tym razem w serii Super Kryminał, mamy do czynienia z powieścią detektywistyczną. Do Tima Osborne'a zgłasza się jego dawny znajomy- Monday Howard. Właśnie wyszedł z więzienia. Jest w posiadaniu pewne...

@aleksnadra @aleksnadra

Pozostałe recenzje @secretelle

Dlaczego nie Evans
Cud, miód i orzeszki?

Klasyczny kryminał to gatunek, po który ostatnimi czasy sięgam najchętniej. Dlaczego? Ponieważ jestem przekonana, że Królowa mnie nie zawiedzie. Chociaż przeczytałam już ...

Recenzja książki Dlaczego nie Evans
Klinika
Czy dasz się złamać?

"Wspomnienie jest jak piękna kobieta - ciągnęła, podczas gdy Caspar nadal grzebał przy telewizorze. Jeśli za nią pobiegniesz, odwróci się znudzona plecami. Ale jeśli zajm...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Spod zamarzniętych powiek
***
@apo:

Dziś wypada 40 rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest przez polskich himalaistów. Dokonali tego Krzyszto...

Recenzja książki Spod zamarzniętych powiek
Farby wodne
***
@apo:

Spodziewałam się po tej książce czegoś innego... Liczyłam na biografię. Ale dostałam bardzo dobry reportaż, biografię i...

Recenzja książki Farby wodne
Piekielne Niebo
***
@apo:

Poznajcie Naridę. Młodą, piękną, inteligentną i wysportowaną anielicę. Szkoli się w akademii, by stać się pełnoprawnym ...

Recenzja książki Piekielne Niebo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl