Ostatnie piętro recenzja

Święta, czy grzesznica

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2022-01-07
1 komentarz
7 Polubień
Na każdą powieść Louise Candlish czekam z niecierpliwością, gdyż wiem, że spędzę z nią interesujace chwile. Już za kilka dni w księgarniach pojawi się kolejna książka tej autorki zatytułowana "Ostatnie piętro". Historia została zakwalifikowana do kategorii thrillera, choć moim zdaniem jest to raczej powieść psychologiczna (psychologiczno - obyczajowa) z wątkiem kryminalnym. Tak czy inaczej ta niekonwencjonalna w swojej formie powieść zaskakuje fabułą i wzbudza całą gamę emocji, które nie pozostawiają czytelnika obojętnym na opisywane zdarzenia.

Lucas i Kieran - dobry i zły - dwaj przyjaciele, którzy razem spędzają czas i są w jakiś sposób od siebie uzależnieni. Gry, imprezy, narkotyki, towarzystwo, problemy ze szkołą. Wreszcie spotkanie po dłuższej przerwie i tragiczny w skutkach wypadek samochodowy, z którego uchodzi z życiem tylko Kieran - ten zły. Dziewiętnastoletni Lucas ginie, a jego rodzina domaga się dla Kierana kary adekwatnej do przewinienia.

"Ostatnie piętro" to historia podejmująca popularny w literaturze motyw zbrodni i kary. Autorka zadbała jednak o to, aby nie powielać utartych schematów i rzucić nowe światło na to kto zawinił, jaką poniósł karę i dlaczego tak się stało. Wprowadzenie nietypowej, choć bardzo pasującej tu narracji pierwszoosobowej charakterystycznej dla autobiografii lub pamiętnika, pozwala nam lepiej poznać zrozpaczoną kobietę - nadopiekuńczą matkę, która w tragicznych okolicznościach straciła dziecko, pała żądzą zemsty oraz walczy o możliwie wysoki wymiar kary. Ellen Saint przywołuje wspomnienia dotyczące tamtego feralnego wieczoru, ale także opowiada o codziennym życiu swojej rodziny, dzieli się z nami swoimi przemyśleniami, frustracją, wściekłością oraz bólem, smutkiem i tęsknotą za synem, któremu odebrano młodość, zabrano całe życie. Robi to w formie książki, która ma być dla niej terapią, sposobem na pogodzenie się z przeszłością. Z tych wspomnień wyłania się bardzo wiaryodny portret psychologiczny kobiety niestabilnej emocjonalnie, nerwowej, wybuchowej, ulegającej fobiom, ale kochającej do szaleństwa swoje dziecko i pragnącej za wszelką cenę pomścić jego śmierć. Rządza zemsty przesłania jej całe dalsze życie, a że rozsądek nie idzie w parze z emocjami, kobieta nie spocznie dopóki winowajca nie poniesie zasłużonej kary - śmierć za śmierć.

Ta część książki bardzo mnie rozczuliła, choć z drugiej strony miałam odczucie, że obraz Lucasa jest mocno wyidealizowany przez matkę, nieobiektywny i wcale nie musi pokrywać się z tym, co naprawdę miało miejsce. Dopiero wprowadzenie relacji Victora i przedstawienie wydarzeń z jego punktu widzenia sprawia, że całość staje się bardziej wiarygodna, prawdziwsza. Lucas był także jego synem, nastolatkiem, który miał swoje zainteresowania, słabości, a przede wszystkim towarzystwo dalekie od ideału. Kontrola nadopiekuńczej matki wywoływała bunt, który przekładał się na mniej lub bardziej racjonalne zachowania. A Vic starał się go wspierać mimo, że mieszkali oddzielnie.

Dodatkowym uzupełnieniem relacji obojga rodziców jest przytaczany w dość obszernych fragmentach artykuł reporterki z "Sunday Times", która poddaje w wątpliwość pewne kwestie, wprowadza element niepewności i zmusza nas do tworzenia własnego scenariusza.

Te wszystkie płaszczyzny doskonale się uzupełniają, choć zakończenie powieści, a tym samym cała prawda o feralnym wieczorze 19 grudnia 2014 roku jest totalnym zaskoczeniem, niedowierzaniem, więcej... szokiem. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o karanie winnych za popełnione (bądź niepopełnione) zbrodnie.

Autorka bardzo dobrze nakreśliła portrety psychologiczne bohaterów, dając im możliwość przedstawienia swoich przemyśleń. Historia zaskakuje, zdumiewa i zmusza do dogłębnej analizy sytuacji. Pytania się mnożą, ale odpowiedzi trzeba szukać w swoich przemyśleniach i we własnym sumieniu.

Czytałam wszystkie powieści Louise Candlish i muszę przyznać, że autorka wciąż nie przestaje mnie zaskakiwać. Uwielbiam jej sposób pisania, postrzegania świata, metody analizowania zdarzeń i tworzenie zaskakujących zwrotów akcji, które zawsze na długo pozostają w pamięci. Jeśli podobnie jak ja lubicie błądzić po meandrach ludzkiej psychiki i poszukujecie w powieściach nieoczywistych rozwiązań, to koniecznie sięgnijcie po "Ostatnie piętro". Ta lektura na pewno Wam się spodoba. Już od 12 stycznia będzie czekać w księgarniach. Polecam

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-06
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie piętro
Ostatnie piętro
Louise Candlish
6.8/10

Spiralne schody prowadzą na dach, ona ma lęk wysokości… Zrozpaczona matka obsesyjnie pragnie zemsty W wypadku samochodowym ginie Lucas. Rozpędzone auto wpada do wody, w środku jest ich dwóch – on...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · prawie 3 lata temu
Nie polubię, bo z zasady nie robię tego, kiedy ktoś kończy recenzję słowem "polecam", ale tekst niezły. Drobne literówki warte poprawienia (żądza zemsty, wiarygodny portret psychologiczny i nazwisko autorki w ostatnim akapicie).
@Moncia_Poczytajka
@Moncia_Poczytajka · prawie 3 lata temu
Dzięki, z tymi literówkami to zawsze coś się zdarzy, a ta żądza... wstyd po prostu, sama nie wiem skąd ten "byk". 😱
× 1
Ostatnie piętro
Ostatnie piętro
Louise Candlish
6.8/10
Spiralne schody prowadzą na dach, ona ma lęk wysokości… Zrozpaczona matka obsesyjnie pragnie zemsty W wypadku samochodowym ginie Lucas. Rozpędzone auto wpada do wody, w środku jest ich dwóch – on...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przedstawiam Wami thriller pt. Ostatnie piętro " autorstwa Louise Candlish. Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza Lubicie czytać thrillery? Ten tytuł jest idealny na deszczowy dzień, ale nie tylk...

@Czytajka93 @Czytajka93

Pisarka Louise Candlish i ja spotykamy się po raz drugi przy okazji zapoznawania się z jej twórczością. I o ile jej poprzednia historia w typie domestic noir nie przypadła mi do gustu, o tyle krymina...

@monikatomaszewska1994 @monikatomaszewska1994

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Znachorka
"Zrób wszystko, co w twojej mocy. Resztę zostaw przeznaczeniu."

Z powieścią Małgorzaty Starosty pt. "Znachorka" spotkałam się po raz pierwszy podczas tegorocznych targów książki Vivelo w Warszawie. Na stoisku Empik Go przesłuchałam j...

Recenzja książki Znachorka
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
„Wielka księga opowieści kryminalnych: Zbrodnie...
@marlenainbo...:

Recenzja książki: „Wielka księga opowieści kryminalnych: Zbrodnie pozornie niemożliwe” – obowiązkowa lektura dla miłośn...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Diamenty mojego życia
Samotność matki i córki
@Mirka:

@Obrazek „Czasem to, co wydaje się nam nierealne do zrealizowania, nagle staje się możliwe.” Życie na odległość t...

Recenzja książki Diamenty mojego życia
Nasze portrety
Polecam
@azarewiczu:

"Ja myślę, że to jest nasz punkt zwrotny. Ta scena i ta galeria to nasz portret. To my." 🧩🧩🧩 Idealna książka na przed...

Recenzja książki Nasze portrety
© 2007 - 2024 nakanapie.pl