Sześć powodów by umrzeć recenzja

Świetny kryminał

Autor: @u2003 ·1 minuta
2024-02-26
Skomentuj
3 Polubienia
„Sześć powodów, by umrzeć” Marty Zaborowskiej jest świetnym kryminałem. Ma wszystko co powinna mieć książka tego gatunku: intrygująca sprawa kryminalna (a nawet dwie!), „szarzy” bohaterowie, ciekawe rozwiązanie akcji i mnóstwo zwrotów akcji, które niejednokrotnie potrafią zaskoczyć czytelnika. Trzyma w napięciu jeszcze bardziej niż inne książki tej autorki, które czytałam.

Miriam w czwartą rocznicę ślubu wychodzi z domu i znika. Pół roku później na terenie starej fabryki zostają znalezione zwęglone zwłoki kobiety w ubraniach należących do Miriam. Co stało się z Miriam?

Historia ukazuje nam się niejako z dwóch (czy nawet więcej) stron, mamy perspektywę przedstawicieli policji, jak i osób zamieszanych w śledztwo (głównie pewnej rodziny). Każdy z bohaterów zna tylko wycinek historii i niejednokrotnie nie pokazuje całej prawdy, a czytelnik musi to sobie „poskładać” w logiczną całość. Byłam wręcz zaskoczona jak na końcu książki wszystko ładnie się splotło, mimo, że pozostało jeszcze trochę niewyjaśnionych spraw… (wyczuwam, że nie będzie to jednotomówka).

Jedyny drobiazg, który mi się nie podobał to jedna z rozmów Konrada i Adeli, która moim zdaniem była nienaturalna. Rozumiem, że była po to żeby wyeksponować pewne fakty, głównie z życia Konrada, jednak wyszło to dość sztucznie. Ale to tylko jeden nieduży dialog.

W powieści jest wątek medyczny, jeden z głównych bohaterów jest lekarzem. Przewija się także temat zaburzeń psychicznych. Jedyne, co mnie zdziwiło w tym temacie to to, że lekarz odchylał głowę do tyłu przy krwawieniu z nosa (powinno się ją pochylać do przodu).

Miriam jest niezwykle intrygującą postacią, każdy z bohaterów widzi ją inaczej, ma o niej inne zdanie. Dostrzega inne jej cechy, które czasem zdają się wręcz wykluczające, co składa się na bardzo rozbudowaną postać.

Przez nadanie bohaterom nietypowych imion, ma się czasem wrażenie, że akcja nie dzieje się w Polsce. Nie wiem, czy było to celowy zabieg, jednak na pewno było to dość dziwne (nie w złym sensie) wrażenie. Miriam, Konrad, Stan, Adela czy Florian, a zwłaszcza Shi Lu, mogliby się pojawić w dowolnej zagranicznej powieści.

Im bliżej zakończenia tym bardziej niewiarygodne rzeczy się dzieją, jednak wszystko składa się w naprawdę świetną całość. Chętnie przeczytałabym następny tom.

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-23
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sześć powodów by umrzeć
Sześć powodów by umrzeć
Marta Zaborowska
7.7/10

Sześć osób i sześć powodów, dla których Miriam musiała pożegnać się z życiem. Ufała im wszystkim, a jednak któreś z nich ją zawiodło. A może sama postanowiła odejść? W czwartą rocznicę swojego ślu...

Komentarze
Sześć powodów by umrzeć
Sześć powodów by umrzeć
Marta Zaborowska
7.7/10
Sześć osób i sześć powodów, dla których Miriam musiała pożegnać się z życiem. Ufała im wszystkim, a jednak któreś z nich ją zawiodło. A może sama postanowiła odejść? W czwartą rocznicę swojego ślu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka „Sześć powodów, by umrzeć” autorstwa Marty Zaborowskiej to intrygujący thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu od pierwszych stron aż do zaskakującego finału. Jest to pozycja, która ...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

"Sześć powodów, by umrzeć" to powieść, która miała wszelkie predyspozycje, by stać się moim ulubieńcem tego roku, a skończyła jako jedna z najsłabszych przeczytanych przeze mnie pozycji. Po pierwsze ...

@Anmar @Anmar

Pozostałe recenzje @u2003

Pieśni żałobne dla umierających dziewcząt
Winnie z cmentarza

Nie jestem pewna, czy lubię tę książkę. Jest dziwaczna, nietypowa i - zgodnie z jej opisem - paranormalna. Opowiada o Winnifred, nastoletniej dziewczynie, która od dziec...

Recenzja książki Pieśni żałobne dla umierających dziewcząt
Róże i fiołki
Róże i fiołki

„Róże i fiołki” to pierwszy tom trylogii Rosenholm. Tytułowe Rosenholm to szkoła magii, w której naukę rozpoczynają cztery główne bohaterki, które zostają przydzielone d...

Recenzja książki Róże i fiołki

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało