Święto ognia recenzja

Święto ognia

Autor: @kimatom ·1 minuta
2022-07-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nastka ma trzy marzenia. Napiszę o tym pierwszym, dla większości w ogóle nie klasyfikowanym jako marzenie, raczej codzienność , rutyna: „… pójść sama do sklepu. Już widzę, jakiego bym narobiła szału. Kupiłabym, co by mi się tylko podobało, na przykład sześć czekolad albo nawet osiem czekolad, niech mi ktoś zabroni. No, takie wyjście do sklepu to musi być coś- idziesz sobie dokładnie tam, gdzie chcesz, możesz nawet w ostatniej chwili zmienić zdanie i wejść do jakiegoś innego sklepu, niż chciałaś na początku, i możesz być w tym sklepie tak długo, jak ci się podoba, i ani razu nie uderzasz w nic głową ani łokciem, a potem możesz usiąść sobie na przykład w parku na ławce i odwrócić twarz do słońca, i sobie być”.

Nastka żyje z „porożem mózgowym”. Ze światem trudno jej o kontakt, jednak jej życie wewnętrzne i uważność, jaką obdarza innych, wystarczyłoby do podziału na kilka osób. To właśnie ona wprowadza nas w życie jej niewielkiej rodziny. Codzienne niezwykłe wspólne bytowanie taty i dwóch córek- Nastki i Łucji. Od pewnego czasu są tylko we troje, a tata samodzielnie musi znosić trud opieki nad niepełnosprawną córką.

Druga córka jest zdrowa. Nico starsza od Nastki. Przepełniona ambicją i jednym marzeniem: chce zatańczyć główną rolę w balecie. I nie wychodzi jej to za bardzo, bo ciągle od lat jest jedną z wielu. Wie, że jest w stanie poświęcić wszystko, aby być tą jedyną na przodzie.

I wreszcie ojciec obu dziewczyn- ideał. W całości oddany jednej, całkowicie wierzący w drugą córkę. Sam ze swoimi zmorami boryka się na osobności. I wie, że teraz to już musi dać radę.

Uczta. Pod wieloma względami. Po pierwsze językowa- jak to u pana tego Małeckiego- wielka. Po drugie sama historia- taka niecodzienna codzienność ludzi zwykłych i niezwykłych. Jak pięknie podkreślony indywidualizm każdej z tych postaci. I jej wartość dla innych. I piękne ukazanie tego, że naprawdę niewiele trzeba, żeby życie było kolorowe i takie, jakie chcemy. Trzeba tylko dobrze patrzeć.

Dla fanów prozy pana Małeckiego z pewnością perełka, dla pozostałych czytelników- wzruszająca, spokojna, a wręcz powolna historia, która daje wiele do myślenia. Ja tam bardzo polecam.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Święto ognia
2 wydania
Święto ognia
Jakub Małecki
8/10

Tata tańczy za szybą. Podnosi rozmazane przez deszcz ręce i kołysze rozmazaną przez deszcz głową, ma zamknięte oczy i ja w końcu też zamykam swoje, i śpię, i budzę się rano, i znowu jestes...

Komentarze
Święto ognia
2 wydania
Święto ognia
Jakub Małecki
8/10
Tata tańczy za szybą. Podnosi rozmazane przez deszcz ręce i kołysze rozmazaną przez deszcz głową, ma zamknięte oczy i ja w końcu też zamykam swoje, i śpię, i budzę się rano, i znowu jestes...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy pierwszy raz czytałam tę książkę, nie dałam rady jej skończyć. Co krok się wzruszałam i ogromnie współczułam opisywanym bohaterom. To widocznie nie był dla mnie najlepszy moment na lekturę. Odłoż...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

Po lekturze książki "Dygot" Jakuba Małeckiego postanowiłam, że wszystkie jego książki biorę w ciemno. Zafascynował mnie styl pisarza do tego stopnia, że podjęłam błyskawiczną decyzję: muszę bliżej za...

@karolak.iwona1 @karolak.iwona1

Pozostałe recenzje @kimatom

Poszukiwacze siódmej księgi
Kopernik wciąż tajemniczy

Historie ze spadkiem w tle- w dodatku dziedziczonym po babci, która nie dość, że żyła na innym kontynencie, to jeszcze wcale wnukowi bliska nie była, nudne raczej być ni...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi
Drabina do nieba
Ambitny, bez talentu na drabinie sukcesu

Gościu bez talentu, ale z ogromnymi ambicjami. Zestawienie wróżące albo katastrofę, albo przy użyciu odpowiedniej ilości sprytu i przebiegłości sukces. Bardzo chce pi...

Recenzja książki Drabina do nieba

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka