Niebezpieczna zabawa recenzja

"Niebezpieczna zabawa" to najnowszy thriller od Phoebe Morgan. Autorka na co dzień jest dyrektorem redakcyjnym w HarperCollins i pracuje nad thrillerami i literaturą kobiecą.

Siostry Ashley i Corinne, na pozór mają poukładane i szczęśliwe życie... ale czy na pewno? Od pewnego momentu każda z nich boryka się z problemami na swojej drodze. Ashley, matka trójki dzieci, mam problemy dorastającą córką Lucy, a najmłodsza córeczka Holly ostatnio jest bardzo nadpobudliwa i często płacze. Na dodatek kobieta podejrzewa męża o zdradzę. Natomiast Corinne od dłuższego czasu stara się o dziecko, próby in vitro niestety nie przynoszą zamierzonego efektu, ale to nie jest jedyny problem, z którym przyjdzie jej się zmierzyć. Ktoś ewidentnie chce zakłócić jej spokój i próbuje wyprowadzić ją z równowagi podrzucają jej drobne elementy z domku dla lalek, którym bawiła się w dzieciństwie. Siostry nie wiedzą, że wszystkie ich problemy po części związane są z jedną i tą samą osobą, która chce zamienić ich życie w koszmar...

"Niebezpieczna zabawa" to thriller psychologiczny, w którym prawda balansuje na krawędzi obłędu. Na początek cofamy się do przeszłości, gdy nasze bohaterki są jeszcze dziećmi i nie są świadome, że ktoś bacznie obserwuje ich codzienne życie, czerpiąc z tego chorą satysfakcje, przeplataną smutkiem i cierpieniem, która zresztą przeradza się w późniejszym czasie w nienawiść i w zemstę. Fabułę widzimy oczami kilku bohaterów, gdzie każdy z nich jest po części wciągnięty w intrygę przez tajemniczą osobę, o której istnieniu nawet nie wiedzą. My sami do końca nie wiem kim jest ta osoba. Jakie są jej zamiary? Dopiero w połowie książki możemy powoli zgadywać, kto stoi za tymi okrutnymi incydentami i co nią kieruje, że nienawidzić rodziny Hawes. Fabuła rozwija się stopniowo, mamy kilka zwrotów akcji, a sam thriller bardzo szybko się czyta. Nie ukrywam, że książka mnie zaintrygowała i szybko się w nią wkręciłam. Zdecydowanie to ten rodzaj thrillera, który lubię najbardziej z tajemnicą w tle.👌